Rubi s?odki ulpeciku....
: ndz gru 03, 2006 10:20 am
Wybaczcie mi okazalam sie niedostatecznie odpowiedzialna.
Tak jak mowila Limba Rubi podczas mojej nieobecnosci dostała zawału, jak przyszlam ze szkoly juz lezala na boczku i raz ciezko raz płytko a raz normalnie spokojnie. Próbowała sie myc co jej nie wychodzilo od czasu do czasu podrapała sie w pyszczek, jeszcze reagiwala na bodzce. U mnie nie bylo weta zadnego o godzinie 19 a nawte znalazlam jakiegos ale komorka nie odpowiadala w ogole zero kontaktu. Umowilam sie z Aską ze ja dzis zabierze.....
Wybaczcie o 3:10 Rubi nas opuscila, juz o 2:40 przeczuwałam najgorsze jak zmieniałam wode w termoforze.
Rubi miała 2 lata i kilkamiesiecy , piekny wiek ale ja chcialam zeby zyła dalej i cieszyła nas jak słodki pączus.
Rubi słoneczko :*
Tak jak mowila Limba Rubi podczas mojej nieobecnosci dostała zawału, jak przyszlam ze szkoly juz lezala na boczku i raz ciezko raz płytko a raz normalnie spokojnie. Próbowała sie myc co jej nie wychodzilo od czasu do czasu podrapała sie w pyszczek, jeszcze reagiwala na bodzce. U mnie nie bylo weta zadnego o godzinie 19 a nawte znalazlam jakiegos ale komorka nie odpowiadala w ogole zero kontaktu. Umowilam sie z Aską ze ja dzis zabierze.....
Wybaczcie o 3:10 Rubi nas opuscila, juz o 2:40 przeczuwałam najgorsze jak zmieniałam wode w termoforze.
Rubi miała 2 lata i kilkamiesiecy , piekny wiek ale ja chcialam zeby zyła dalej i cieszyła nas jak słodki pączus.
Rubi słoneczko :*