szczury.org

witam moja mała blue zaczyna rodzić co mam robić??

kasia_www_, czekac spokojnie, nie przeszkadzac ale obserwowac czy nic sie nie dzieje.

jejku to wspaniale :klask:
nie byłam nigdy w takiej sytuacji ale wydaje mi się że przede wszystkim zachowaj spokój :przytul: ona sama powinna sobie poradzić. instynkt podpowie jej co ma robić . Mam nadzieje
powodzenia trzymam kciuki za rodzącą mamę i opanowaną włąścicielkę :thumbleft:

I jak tam mloda mamusia?

jeszcze nie urodziła chyba ma jakieś problemy- od dwuch dni cała klatka we krwi

jeszcze nie urodziła chyba ma jakieś problemy- od dwuch/ ort dni cała klatka we krwi

to na co Ty czekasz? czemu nie zabralas malej do weta???? Komplikacje porodowe to niebezpieczna rzecz!!!!

jesteś niepoważna kobieto!!!
Twoja szczurka krwawi od dwóch dni a Ty NIC nie robisz???
Ona może umrzeć!!!!
i to będzie ewidentnie TWOJA WINA!!!!!!!!!! :zlosc:

[quote="Gryska"]jesteś niepoważna kobieto!!!
Twoja szczurka krwawi od dwóch dni a Ty NIC nie robisz???
Ona może umrzeć!!!!
i to będzie ewidentnie TWOJA WINA!!!!!!!!!! :zlosc:[/quote]

Gryska.. spokojnie..

kasia_www_, najbezpieczniej by było poprosić weta o wizyte domową, sprawdz czy kluski są całe, nie zagryzione..

Trzymam mocno kciuki...

I co, byłaś u weta? Co ze szczurzą mamusią? Przesyłam pozytywne mysli, mam nadzieję, że bedzie dobrze :przytul:

Dziewczyny - troche wdepnijcie na hamulec!!! :bije:
Po pierwsze kasia zauwazyla ze jest krew.
Po drugie moze to wcale nie jest krew matki tylko maluchow (mogly zostac zjedzone przez mame).
Po trzecie nie kazdy jest taki "zajefajny" jak wy i od razu wszystko wie itp.

Takie posty od was nikogo nie mobilizuja,a tylko strasza i zniechecaja do forum... :|

Kasiu napisz co z mama i czy bylas u weta? Jezeli nie to idz jak najszybciej, bardzo Cie prosze!!! Im szybciej pojdziesz, tym szybciej bedzie wiadomo co i jak. Trzymamy kciuki i czekamy na wiesci. :tak:

jakby jej krew ciekła przez chwilę to biegłaby do lekarza bo coś nie tak :/ co to za tłumaczenie, że nie wie czy to zabite młode czy matka? :/ ale jak już zaczęła to niech skończy. może się wyratuje trochę

To nie mialo byc tlumaczenie,tylko przypuszczenie. Kasia wcale nie pisala ze to ze szczurci ta krew leci (wiem,czepiam sie szczegulow ale czasem to jest najistotniejsze). Osobiscie tez mi sie to niezbyt podoba,ale wlasciwie nic jasnego nie wiemy. Nie wieszajmy na niej psow dopoki nie bedziemy wiedzieli co i jak. Najwazniejsze zeby sie teraz odezwala co ze szczurka.

[quote="Niuniak"]nie chcę być niegrzeczna, ale ona była wczoraj na forum i jakoś nic nie napisała...albo szczurek nie żyje, albo bez celowo ten temat istnieje :?[/quote]

chcesz czy nie chcesz- liczy sie efekt - nie oceniaj pochopnie! Moze kasia_www_ poszla wczoraj z mala do weta (mam nadzieje, ze tak wlasnie bylo)? A nie napisala tu nic bo albo nie miala ochoty po tym co tu przeczytala albo zwyczajnie nie miala czasu bo zajmuje sie szczurcia. To ze byla zalogowana na forum nie musi zaraz znaczyc ze je czytala - moze ma automatyczne logowanie w przegladarce wlaczone? Roznie moze byc...

Ja napisalam swoj post wczoraj by zdopingowac dziewczyne do dzialania i moze troche postraszyc bo w glowie mi sie nie miescilo, ze mozna zignorowac fakt, ze "cala klatka jest we krwi". Jednak za bezcelowe i niesympatyczne uwazam wpisywanie kolejnych postow ktore nic nowego nie wnosza a maja na celu jedynie zjechanie takiej osoby. W zasadzie nie istotne jest co sie mysli o postepowaniu kasi - wazne jest by poszla ze szczurcia do weta - by jej pomogla. A objezdzanie kasi i osadzanie jej tu moze zaowocowac tym, ze dziewczyna sie obrazi a zwierzak dalej bedzie cierpial. Ludzie wyluzujcie troche...

Kasia i jak tam?
Napisz cos wiecej o szczurce, moze mozemy Ci jakos pomoc, doradzic?

ze szczurciom wszystko ok byłam u weta już dawno urodziło się 9 małych niewiedziałam co robić bo niewiedziałam co się dzieje. ps. to szczurcia majej koleżanki spałam u niej przez tydzień.