szczury.org

Niestety po długiej chorobie ostateczna diagnoza -astma- wczoraj zdecydowalismy o uspieni Tolusia by skrocic mu cierpienie.
Tolus bardzo ciezko oddychal doszlo do zaburzen krazenia /jak przyszlam z nim do weta mial juz siny jezyczek/ dostal jeszcze dawke lekow ale juz wlasciwie nie bylo reakcji.Mam wyrzuty sumienia ze podjelismy sie uspienia ale wydaje mi sie ze byla to jedyna sensowna decyzja by oszczedzic przyjacielowi cierpien.

Badz szczesliwy za teczowym mostem Tolusiu - kiedys sie spotkamy.(*)(*)

[*] dla maluszka [/b]

trzymaj się dzielnie :przytul:

dzieki, naprawde nie jest łatwo, mały Roger tez chodzi osowiały, spi w domku nie bardzo chce wychodzic, chyba bede musiala pomyslec o towarzyszu dla niego.

[*]...[*][/b]
trzymaj sie :przytul:

[']['][']...

[']['][']... :-(

Dobrze postąpiłaś skracając mu cierpienie ( po co biedak miał się męczyć ) .
Dla Tolusia ['][']['][']

Dziekuje wszystkim jestescie kochani.pozdr

Strasznie przykro... :-(
A Rogerowi koniecznie towarzystwo zeby sie bidula nie rozchorowal z tesknoty...

Dla Tolusia [']['][']kolejnego anioleczka... Straszna ta jesien tego roku jest... Tyle aniolkow... :-(

[*][*][*]...........

Podjelas slyszna decyzje... podstawowa zasada - nie pozwolmy na cierpienie.
Teraz juz go nic nie boli...

Dla Tolusia...

[`][`][`] dla aniolka...

['] ['] [']

biedactwo... :-( ["]