Strona 1 z 1
					
				szyszki
				: sob gru 16, 2006 7:07 pm
				autor: aleksandra_w
				jak w temacie. Czy można dawać takie wielkie szyszki już rozwinięte, czy nic im się nie stanie jak je pogryzą?
			 
			
					
				szyszki
				: ndz gru 17, 2006 10:04 pm
				autor: Joanka
				Zastrzeżenia co do szyszek są chyba podobne jak w przypadku trocin z drzew iglastych... W każym razie ja bym nie dawała.
			 
			
					
				szyszki
				: pn gru 18, 2006 3:58 pm
				autor: aleksandra_w
				'chyba'. Poprosiłabym o konkretniejsza odpowiedz jednak
			 
			
					
				szyszki
				: pn gru 18, 2006 5:22 pm
				autor: _fox_
				Taka szyszka rozwinięta to nic groźnego. Ja co prawda nigdy nie dawałem szyszek moim ciurom ani innym zwierzakom. Taka przesuszona szyszka, już rozwinięta, spokojnie. Jeżeli chodzi o porównanie do trocin z iglaków: takie trociny sąrobione ze świerzych drzewek i z tąd w takich trotach masa olejków eterycznych które mogą podrażnić śluzówki. W szyszkach tego nie ma(rozwiniętych oczywiście)
			 
			
					
				szyszki
				: czw gru 21, 2006 5:29 pm
				autor: aleksandra_w
				_fox_, dzięki
			 
			
					
				szyszki
				: czw gru 21, 2006 5:41 pm
				autor: szninkiel
				A co z zanieczyszczeniami? Moga tam siedziec jakies pasozyty?
			 
			
					
				RE: szyszki
				: ndz lut 25, 2007 3:53 pm
				autor: Mara2007
				mój szczurasek uwielbia się nią bawić ! i nawet nieraz podgryza .. 

 ale nic mu nie jest
 
			
					
				RE: szyszki
				: ndz lut 25, 2007 3:59 pm
				autor: kinga1991
				Mój Milan uwielbia wielkie, rozwiniete, wysuszone szychy . Ja mu w te oczka wpycham pestki dyni, suszone owoce, biszkopciku LUX itp... Szyszke zawieszam w klatce. Szczurek nieźle musi się nameczyć, żeby wydobyc smakołyki. To dla niego świetna zabawa !
			 
			
					
				RE: szyszki
				: sob mar 10, 2007 11:12 pm
				autor: Telimenka
				spokojnie dawaj 

 i tak jak mowi kinga 1991 

 poupychaj mu jakies przysmaki niech ma frajde 

 
			
					
				RE: szyszki
				: śr mar 14, 2007 9:31 am
				autor: Orvokki
				Moje mają i się nic nie dzieje, sobie podgryzają i turlają ;P
Nie pomyslałam o tym, żeby coś tam nawpychać, dobry pomysł :]