Strona 1 z 2

zapalenie pluc i ropien...

: pn gru 18, 2006 2:34 pm
autor: MaLaGa
hej..jakis czas temu pisalam do was,ze moj Fredek jest agresywny i ze chce go oddac...dzieki wam nie zerobilam tego, skorzystalam z waszych rad i jest teraz bardzo kochany:) wykastrowalismy go i od razu sie uspokoil, przestal znaczyc teren, itp.. wczoraj zauwazylam cos dziwnego kolo ogonka, od spodu...taki czarny strup, dziwnie tez pachnial..poszlam dzis do weta i okazalo sie,ze to ropien! chociaz nie wyglada to do konca jak ropien, poniewaz nic nie wystaje, jest pasloe, jakby rozerwana skora, pod spodem gole "mieso".. okropne:/ jak lekarz mu to nacisnac zaczal przerazliwie piszczec:( pozniej powiedzialam,ze bardzo szybko oddycha..okazalo sie,ze ma zapalenie pluc! i to przewlekle:(dostal zastrzyk- za 15 zl- to chyba tanio? i mamy jezdzic codziennie, conajmniej 4 razy..on od zawsze oddychal tak ciezko, myslalam,ze taka jego uroda,a to jednak byl objaw choroby..widocznie choruje juz od malutkiego:( wiec mam nadzieje,ze sie wylize;) ile wy placicie za zastrzyki/ ja bylam w Poznaniu, w Homeopatii

zapalenie pluc i ropien...

: pn gru 18, 2006 10:31 pm
autor: MaLaGa
hej..nikt mi nie odpowie..?:(

zapalenie pluc i ropien...

: pn gru 18, 2006 10:41 pm
autor: limba
Czy ropien jest w miejscu gdzie byly usuniete jadra? Po kastracji (badz innych zabiegach" czasem ropnie powstaja w wyniku np reakcji alergicznej na nici.
Ropien trzeba oczyszczac i przemywac np rivanolem.

Czy wet oczyscil ten ropien?

Z czego zastrzyk? Maly powinien dostac jeszcze steryd, szczegolnie jesli jego stan jest ciezki. 5 dni antybiotyku to zdecydowanie za krotko. Lek powinien byc podawany co najmniej 7 dni, przy ciezkich stanach nawet dluzej.

zapalenie pluc i ropien...

: pn gru 18, 2006 11:04 pm
autor: MaLaGa
ropien przemywam jodyna i smaruje detromycyna(2%). wet tylko nasinal,tak ze ferdekj zaczal przerazliwie piszczec:/ ale teraz jak przemywam to juz go nie boli..stan nie jest ciezki, on ma to zapalenie pluc od paru miesiecy...i ciagle jest tak samo. co do zastrzykow, to najwyzej bedzie mogl dostac 5,bo nie jestem z poznania i wracam do domu w piatek,a u mnie nie ma lekarza,ktory zn sie na szczurkach i ktory potrafilby wyleczyc zapalenie:/ poza tym sa swieta..mam nadzieje,ze te pare zastzrykow pomoze;) nie wiem jakie zastrzyki dostaje, lekarz nie zapisal tego:/ zapytam jutro jak pojade.wydaje mi sie,ze po tym dzisiejszym zastrzyku lepiej oddcyha...jakby troszenke wolniej, czy to mozliwe..?

a ropien jest nad miejscem, gdzie byly jadra, poza tym kastracja miala miejsce latem(weterynarz nie sciagal szwow, ponoc zalozyl rozpuszczalne.

zapalenie pluc i ropien...

: pn gru 18, 2006 11:16 pm
autor: limba
Czasem szwy niestety nie rozpuszczaja sie do konca (mowie o szwach wewnetrznych ). Zewnetrzne czasem tez nie do konca, ale czesto po odpowiednim czasie wystarczy delikatnie pociagnac. Fea miala podobny przypadek z jednym ze swoich bialasow. Ropien obiawil sie tez juz po jakims czasie od kastracji.

MaLaGa, ale mozesz leki wziazc do domu przeciez. Jesli nie w zastrzykach to w tabletkach.
Pomoc moze pomoga (jesli chodzi o dlugosc podawania), ale jest duzo wieksze prawdopodobienstwo ze chorobsko sie zaleczy a nie wyleczy. Wiekszosc lekow ma swoje odpowiedniki do paszczne, wiec leczenie mozesz kontynuowac w domu.

zapalenie pluc i ropien...

: pn gru 18, 2006 11:20 pm
autor: MaLaGa
dobry pomysl..;) kupic mam u weta? czy w aptece..zapytam go:) ojciec jest lekarzem, wiec robilby mu zastrzyki..;)

zapalenie pluc i ropien...

: pn gru 18, 2006 11:21 pm
autor: limba
Zalezy co dostaje, ale podejrzewam ze do dostania sa u weta. Popros jak bedziesz o odpowiednik i dawkowanie w tabletkach (badz w plynie w zaleznosci co maly dostaje).

zapalenie pluc i ropien...

: pn gru 18, 2006 11:34 pm
autor: MaLaGa
jasne, wielkie dzieki;)

zapalenie pluc i ropien...

: śr gru 20, 2006 12:31 am
autor: MaLaGa
hej, dzis znow bylismy na zastrzyku, Fredek nawet nie pisnal:) no i zaplacilam tylko 5zl:D wczoraj widocznie lekarz policzyl wiecej za konsultacje, itp..;)bardzo fajna ta homeopatia, dzis byl inny lekarz(taki niski i siwy)- bardzo mily:)

zapalenie pluc i ropien...

: śr gru 20, 2006 12:54 am
autor: limba
MaLaGa, mala rada. Nie sugeruj sie nigdy cenami. Nie rownajaom sie one kompetencja weta. Oczywiscie nie neguje ze wet ktory malo bierze swietnie zna sie na gryzoniach. Zazwyczaj przy kontynuacji leczenia placi sie mniej.

Jak dzis sie czuje szczuras?

zapalenie pluc i ropien...

: śr gru 20, 2006 3:09 am
autor: MaLaGa
jasne,ze sie nie sugeruje..:)ale wszyscy polecaja te klinike, wiec tylko sie cieszyc, ze tak malo bierze:)
a co do Fredka to ciezko powiedziec..ciagle jest smutny, malo sie rusza, duzo spi.. mam nadzieje,ze po antybiotyku( lekarz laczy jakies 3..ale nie wiem jakie, nie moge sie doczytac:P) bedzie lepiej:)

zapalenie pluc i ropien...

: śr gru 20, 2006 10:32 pm
autor: MaLaGa
hej, dzis bylismy na trzecim zastrzyku, Fredek troche puiszczal, ale jakos obylo sie bez pogryzienia pana doktora;P powiedzialam,ze tak dziwnie "szczeka" zebami, jakby cos gryzl non stop..ponoc moze to byc od zapalenia pluc, bo z zebami wszystko w porzadku:) a moze to swiadczy o czym sinnym? takie "chrupanie" ciagle?

zapalenie pluc i ropien...

: śr gru 20, 2006 10:37 pm
autor: limba
Takie strzelanie ciagle zebami moze miec kilka przyczyn w tym tez i bol.
Przy chorobach neurologicznych szczurasy zazwyczaj "strzelaja" zebami.
Mozliwe ze tam gdzie byl ropien malego nadal boli i stad tez tak sie dzieje.

Czy on ma apetyt? Jest w stanie sam jesc? Nie zatacza sie? Nie zaciska lapek w piastki?

zapalenie pluc i ropien...

: śr gru 20, 2006 10:39 pm
autor: MaLaGa
lapek nie zaciska, ale ma na nich takie czerwone ranki, lekarz mowi,ze nie wiadomo dlaczego(nie gryzie ich). nie zataczal sie nigdy, zawsze jadl sam:) to zapalenie pluc nigdy jakichs ciezkich objawow nie mialo, tylko ten szybki oddech i odowialosc..

zapalenie pluc i ropien...

: śr gru 20, 2006 10:42 pm
autor: limba
[quote="MaLaGa"]takie czerwone ranki,[/quote] strupki?

Moze jakies uczulenie np na troty.

[quote="MaLaGa"]nie zataczal sie nigdy, zawsze jadl sam:)[/quote]

To bardzo dobrze. Mozliwe ze to strzelanie zebami spowodowane jest bolem i stresem. W koncu choroba i wizyty u weterynarza to nic przyjemnego.