szczury.org

Jeśli taki temat już jest to bic mocno! I od razu proszę o linki, bo niestety nie znalazłam takowych.


To będzie nasz pierwszy wspólny sylwester, chociaż sama jeszcze nie wiem, czy będe w domu. Problem w tym, że nie wiem jak dziołchy mogą zareagować na odgłosy fajerwerków od których raczej ich nie uchronię.. Mój pies np trzęsie się bez przerwy, chowa sie w najciaśniejsze kąty, etc. Dajemy mu jakies środki uspokajające zalecone przez weterynarza. To kwestia chyba ultradźwięków czy czegoś, nie znam się na tym. Jak Wasze szczury się zachowywały w sylwestra?

ja nie wiem jak moja się zachowuje bo w sylwestra zawsze gdzieś wyjeżdżam ale na wszelki wypadek stawiam klatkę tam gdzie wystrzałów nie będzie aż tak słychać
wiesz u mojej babci jest łazienka i nie ma okna i jest w środku domu (z jednej strony przedpokój a potem pokoje a z drugiej klatka schodowa) można tam postawić szczurka

Num jakoś się nie boi :drap:
Najgorzej to nie ma jak ich uchronić przed tymi dźwiękami xP

Mam szczury już jakiś czas i nigdy żadne wystrzałami petard i fajerwerków się nie przejmowały. Zupełnie. Dla nich to taki sam wieczór jak każdy inny.

Moje dziewczyny już teraz podskakują jak na ulicy petardy strzelają. Ale u mnie cały czas jest rozszczelnione okno żeby powietrze "milsze" było, na sylwka zamkne całkowicie i będzie po kłopocie bo wtedy nic nie słychać :jezor2:

Moje szczury też nie reagują na dźwięk petard, które gó*** odpala już od jakiegoś czasu... Ale one generalnie na mało rzeczy zwracają uwagę :roll:

ja mieszkam na odludziu i widać jak strzelają a słychać niewiele

Mój szczurek, kiedy słyszy dźwięk fajerwerków, to od razu chowa się do swojego domku, który ma w klatce, i wtedy czuje się bezpiecznie...przynajmniej ja tak sądzę...
Ale mojej szczurzynki ten problem raczej nie dotyczy. :thumbleft:

Był już taki temat. Stary jak świat
Właściwie to sama zastanawiam się, jak moje małe zareaguje na wybuchy... Podejrzewam jednak, że nie przejmie się nimi za bardzo, o wiele bardziej stresują ją obcy ludzie niż jakiekolwiek głośne odgłosy.

Tak się martwiłam, że ogony dostaną zawału, a wychodzi na to, że samych "próbnych wystrzałów" bardziej bałam się ja :hihi: ( zachowanie psa zostawiam bez komentarza ). Młody od rana śpi za koszulką ( rusza się jak przestaje go głaskać ), a Tula chrapie (!) w najlepsze... . wygląda na to, że nie będzie aż tak źle w tym roku Kamień z serca

a ja wlasnia dowiedzialam sie ze moj szczur panicznie boi sie petard i zachowywal sie jeszcze jakby chcial mnie zaciagnac do kryjowki

Mój się zachowuje normalnie ;]
Nawet wyszła z domku, żeby się pobawić.

Moje dziołchy śpią w najlepsze ;]

Malina spała w najlepsze, Fiona jak zwykle bezstresowo wisiała na kratkach "na rączki", jedynie Cleo okropnie wystraszona siedziała w kąciku. Nie można jej było uspokoić, ani wyjąć z klatki żeby wsadzić w rękaw bluzy, straszna. Jak dobrze że Sylwester jest tylko raz do roku.

U mnie chłopcy żarli i spali, dziewczyny się tłukły - czyli bez zmian