O šesti českých potkanech
: sob lut 03, 2007 11:56 am
Kochani...niestety ten pierwszy post w temacie nie będzie bardzo wylewny, gdyz jak wszystkim wiadomo, jest sesja,wiec czas trzeba poswiecic czemus zgola innemu:?
Moim pierwszym szczurkiem byla Myszka, ktora odeszla po ponad 2,5 roku szczesliwego zycia, choc niestety byla jedyna przedstawicielka szczurzego gatunku w moim domu...Nigdy nie zalozylam dla niej osobnego tematu, nie robilam jej zdjec, bo nie czulam takiej potrzeby. Jednak jej smierc cos we mnie zmienila i teraz wiem, ze warto dzielic sie z innymi tym, co dzieje sie w stadku, radosciami i smutkami:) Pierwsza rzecz jaka mam ochote zrobic, to zapalic swieczke dla Mysi ( * )- pamietam...
Zastanawialam sie,czy po jej smierci bede w stanie zajac sie kolejnymi maluchami...i tak przyplataly sie maluchy od Bobka, ktore wspolnie z Sebastianem rozdalismy do nowych domkow. $ male samcolki rozrabiajace i rozbrajajace;)One pomogly mi zrozumiec, ze klatka po prostu nie moze stac pusta...
A teraz.. przedstawiam moje panie:)
Ciri urodzila sie 15.12.2006:) jest jedna z potomkin Gwiazdy, uratowanej z kartonowego pudelka wystawiionego na dwor...ta historie chyba wszyscy znaja:) trafila do mnie od Ani (dziekuje:D) ktora wychowala ja na kochanego ogona,przyzwyczajonego do czlowieka,ale tez... niezlego rozbojnika-stad Ciri(pan Sapkowski sie klania). Tak wiec mala przezyla transport z Kali do Wroclawia(nie wiem jak ten szczur to wytrzymal) ( :P ), a pozniej z zona_braunera do Katowic i tak zostala:D z tym,ze prawdopodobnie zaszla pomylka i miast otrzymac samiczke f4, dostalam f1:) ale obie z Czarna+ tak sie zakochalysmy w "pomylonych" maluchach, ze chyba predzej bysmy stoczyly jakas walke ze soba,niz sie zamienily:D
Lola urodzila sie 18.12.06 jako corka Ceraty i Sofizmata:D mieszkala sobie w Bytomiu, do czasu, kiedy zobaczylam fotki jej,oraz jej rodzenstwa, ktore umiescila na forum babcia-zet_erka:D:D no i wtedy juz nie bylo zmiluj:P zakochalam sie w malych, choc mialam przygarnac jedna z samiczek z miotu po Rati i Amisie:) jednak male mnie urzekly, podziekowalam Plei za mozliwosc adopcji ( w koncu ma tyle chetnych, ze nie byla na mnie zla;) ) Dolores:D jest bardzo malusia szczurzynka, wiec zawsze kiedy moja mama widzi,ze wyjmuje Ciri, mowi "Wez ta mala, popatrz jaka biedna" No i coz...wyjmuje obie panie, bo Ciri jest okrutnie zazdrosna, probuje podwazyc nosem wyjscie z klatki:D Problem jedynie w tym, ze Lola jest tak lekka, ze nie wiem, czy nadal siedzi na ramieniu, czy juz uciekla. Na szczescie uwielbia zajmowac sie moimi wlosami i tym co aktualnie w nich znajdzie (mam na mysli gumke do wlosow:D:D ) wiec wiem, ze jednak tam jest...
No i coz - http://maua-czarna.fotosik.pl/albumy/125501.html#e
Pozdrawiamy
Moim pierwszym szczurkiem byla Myszka, ktora odeszla po ponad 2,5 roku szczesliwego zycia, choc niestety byla jedyna przedstawicielka szczurzego gatunku w moim domu...Nigdy nie zalozylam dla niej osobnego tematu, nie robilam jej zdjec, bo nie czulam takiej potrzeby. Jednak jej smierc cos we mnie zmienila i teraz wiem, ze warto dzielic sie z innymi tym, co dzieje sie w stadku, radosciami i smutkami:) Pierwsza rzecz jaka mam ochote zrobic, to zapalic swieczke dla Mysi ( * )- pamietam...
Zastanawialam sie,czy po jej smierci bede w stanie zajac sie kolejnymi maluchami...i tak przyplataly sie maluchy od Bobka, ktore wspolnie z Sebastianem rozdalismy do nowych domkow. $ male samcolki rozrabiajace i rozbrajajace;)One pomogly mi zrozumiec, ze klatka po prostu nie moze stac pusta...
A teraz.. przedstawiam moje panie:)
Ciri urodzila sie 15.12.2006:) jest jedna z potomkin Gwiazdy, uratowanej z kartonowego pudelka wystawiionego na dwor...ta historie chyba wszyscy znaja:) trafila do mnie od Ani (dziekuje:D) ktora wychowala ja na kochanego ogona,przyzwyczajonego do czlowieka,ale tez... niezlego rozbojnika-stad Ciri(pan Sapkowski sie klania). Tak wiec mala przezyla transport z Kali do Wroclawia(nie wiem jak ten szczur to wytrzymal) ( :P ), a pozniej z zona_braunera do Katowic i tak zostala:D z tym,ze prawdopodobnie zaszla pomylka i miast otrzymac samiczke f4, dostalam f1:) ale obie z Czarna+ tak sie zakochalysmy w "pomylonych" maluchach, ze chyba predzej bysmy stoczyly jakas walke ze soba,niz sie zamienily:D
Lola urodzila sie 18.12.06 jako corka Ceraty i Sofizmata:D mieszkala sobie w Bytomiu, do czasu, kiedy zobaczylam fotki jej,oraz jej rodzenstwa, ktore umiescila na forum babcia-zet_erka:D:D no i wtedy juz nie bylo zmiluj:P zakochalam sie w malych, choc mialam przygarnac jedna z samiczek z miotu po Rati i Amisie:) jednak male mnie urzekly, podziekowalam Plei za mozliwosc adopcji ( w koncu ma tyle chetnych, ze nie byla na mnie zla;) ) Dolores:D jest bardzo malusia szczurzynka, wiec zawsze kiedy moja mama widzi,ze wyjmuje Ciri, mowi "Wez ta mala, popatrz jaka biedna" No i coz...wyjmuje obie panie, bo Ciri jest okrutnie zazdrosna, probuje podwazyc nosem wyjscie z klatki:D Problem jedynie w tym, ze Lola jest tak lekka, ze nie wiem, czy nadal siedzi na ramieniu, czy juz uciekla. Na szczescie uwielbia zajmowac sie moimi wlosami i tym co aktualnie w nich znajdzie (mam na mysli gumke do wlosow:D:D ) wiec wiem, ze jednak tam jest...
No i coz - http://maua-czarna.fotosik.pl/albumy/125501.html#e
Pozdrawiamy