Strona 1 z 42

Dwa szczuraki, dwa koszaki, cztery ptaki i dzieciaki

: wt lut 06, 2007 9:36 pm
autor: yss
przyszła pora na moje kluseczki, które są już porządnymi, całkiem sporymi szczurami [ok. 15 cm]. mają 6 tygodni, a wzięły się od pawła69 z forum :)

pchają się na ręce, łobuzują, śpią na kolanach i wskakują szczupakiem z ramienia pod sweter, bezbłędnie celując w otwór na szyję. tzn moją szyję, nie ich. najbardziej lubią: marchewkę, mięsko, granulat sojowy, jajko, orzeszki ziemne, suchy chlebek... :> właściwie to lubią wszystko.

są najpiękniejsze na świecie. wrzucam parę fotek... jak były jeszcze malutkie - i jak już nie są takie malutkie...

Esmeralda Weatherwax [czarna], Gytha Ogg [łaciata - kapturek], Magrat Garlick [albinoska] i nieśmiała Perdita X. Nitt [tez albinoska].

RE: szczurzyce z lancre

: wt lut 06, 2007 9:45 pm
autor: Agata
Śliczne masz ogonki, yss. :) Kapturki, czarne, albino... Mrrrauu... To jest chyba to, co Agata lubi najbardziej...
Wymiziaj je ode mnie koniecznie!

RE: szczurzyce z lancre

: wt lut 06, 2007 11:25 pm
autor: Czerwonaona
No piękne jak oglądam takie fotki to mi się micha cieszy od ucha do ucha.Kurde takie to niepozorne a tyle radości daje:)Oby dalej rosły jak rosną i zdrowe były:)

RE: szczurzyce z lancre

: śr lut 07, 2007 10:23 am
autor: yss
heh dzięki :)
zapomniałam napisać o świnkach. otóż mam też dwóch świnków, świżdżaka i śrubsztaka. skundlone rozetki :D mieszkają niedaleko szczurków, dużo świżdżą i gruczą i zrobili się ostatnio grubi :/
są śmieszni i gadatliwi, po domu chodzą gęsiego i jak biegną, trzęsie im się całe futro, zwłaszcza grzywki. mają 2,5 i 1,5 roku. mniej więcej. są braćmi z różnych miotów. dowodzi świżdżak :D to ten rudo - biały na pyszczku.

RE: szczurzyce z lancre

: śr lut 07, 2007 10:43 am
autor: Nina
Szczurki śliczniaste, świniaki też-takie włoooochaaaaate :P
Tak sie zastanawiam, jak odróżniasz albinoski??

RE: szczurzyce z lancre

: śr lut 07, 2007 11:11 am
autor: yss
czarna: magrat ma wadę łapki [zresztą widać ją na zdjęciu z sitkiem]. środkowy paluszek krótki i cienki i chyba nie będzie rósł. i małe zgrubienie pod paluszkiem.
poza tym, jeśli coś wlazło mi do prawego rękawa i próbuje spać, chociaż np piszę na klawiaturze albo maluję, to to na pewno jest perdita :D a jak coś śpi samo na półeczce, albo wyciągnięte mi na nodze, to to jest magrat...:>

RE: szczurzyce z lancre

: śr lut 07, 2007 3:17 pm
autor: Czerwonaona
No to nie tylko szczuraski tylko swinki to wieksze grono.A szczuraski dogaduja sie ze swinkami czy starasz sie ich razem nie stykać?tak mi sie pytanie nasuneło:)

RE: szczurzyce z lancre

: wt lut 13, 2007 5:47 pm
autor: yss
czerwonaona: gytha jest fanką świnek i jak tylko otwieram drzwiczki klatki, wyłazi i tupta po kaloryferze odwiedzić świnki. śrubsztak obwąchuje ją od spodu, a świżdżak dostaje paraliżu, bo jak był mały, skarpetka ganiała go po domu i kradła mu jedzenie z klatki. i kąpała się w jego miseczce na wodę [jak nie miał pojnika].

chciałabym przekazać niniejszym :D że moje stadko powiększy się o piątą, malutką szczurcię - albinoskę :)

moje szczurki najbardziej ukochały sobie poranne i wieczorne zabawy na łóżku, jest kołdra i koc, można się chować pod jedno i drugie. skaczą po kocu jak myszoskoczki i galopują z tupotem pod kołdrą. gonią rękę, łapią ją, łażą po mnie i zaglądają do uszu - mam bardzo wesołe i przyjazne maluchy i bardzo się z nich cieszę, o. i pięknie się splątują, śpiąc w sitku :D

DODAŁAM fotki. fotka z gromadką obrazuje, co robią moje dziewczynki, jak na chwilę się od nich oddalę o dwa kroki. np w celu zrobienia zdjęcia :)

RE: szczurzyce z lancre

: wt lut 13, 2007 8:46 pm
autor: Czerwonaona
No stadko pokazne ta czarna z białym brzuszkiem to podobna do mojej coli:)kochane maluchy:Pa prosiaczki prze sympatyczne nic tylko pogratulować:)

RE: szczurzyce z lancre

: czw lut 15, 2007 2:22 pm
autor: yss
no, rozpacz. mam krwiożerczą świnię!

malutka, kochana gytha poszła jak zwykle obejrzeć świnki. otworzyłam jej drzwiczki i pokazałam świnki, które się zaraz tam zgromadziły. śrubsztak łagodnie obwąchiwał szczurcię, a świżdżak się boczył. szczurek ostrożnie wlazł doklatki - świnie stały nieruchomo. pomalutku poszedł do ich domku i świżdżak ruszył za nią, przestraszyłam się, że coś jej zrobi i włożyłam rękę pomiędzy nich - i użarł mnie okropnie, do krwi! a potem uciekł. dobrze, że gytha nawet nie zauważyła całej akcji! grzebała sobie spokojnie w świnkowym domku. szybko ją stamtąd zabrałam.

tak ufnie odwróciła się pleckami do świżdżaka :( teraz dalej ciągnie do świnek, chce je oglądać, ale pozwolę jej na to tylko przez kraty.

aż mi się coś robi, jak pomyślę, że świżdżak mógł [teoretycznie, bo stałam na straży z ręką w klatce] skrzywdzić gythę :(

RE: szczurzyce z lancre

: pn lut 19, 2007 1:45 pm
autor: yss
dołączyła do nas malutka Lily :) na razie, biedna, siedzi sama i układa gniazdko ze szmatek.

moje kluchy rozrabiają aż miło. załączam zdjęcie, na którym esme właśnie została wyjęta z doniczki. jej mina mówi bardzo wiele :D

edit: fotka dziewczynek łażących po stole. doniczka z papryczką cieszy się dużym zainteresowaniem :)

RE: szczurzyce z lancre

: pn lut 19, 2007 3:22 pm
autor: Telimenka
masz słodkie stadko :D tez mialam swinke morska :D fajniusia była :) podobają mi sie na maxa imiona świnek :P. mi szczur kiedys by o malo co myche zjadl bo w nocy wyskoczyla z akwarium ;/ nie wiem jak to zrobila bo niegdy tak sie nie stalo ale sie obudzialam ku chwale :D

RE: szczurzyce z lancre

: pn lut 19, 2007 3:28 pm
autor: illu
Jeju.. Esme jest przesliczna :) Reszta panien oczywiście też , ale znasz moja słabośc do czarnuszków:D
Z tym celowaniem w otwór na szyję to chyba wszystkie odziedziczyły po którymś z rodziców ;) Puszkin tez zawsze odbywa wycieczki po mieszkaniu wystawiając tylko łepek spod bluzki , co wygląda komicznie :))
Siostry też mają tak okropnie ostre pazurki? bo przez tego małego szkodnika mam cały dekolt odrapany , nie mówie już o szyi/ramionach ;)
Szczerze mówiąc od zawsze nie ufam świnkom morskim... nie wiem sama dlaczego ;) może jakas świnko-fobia , ale pyszczki mają zdecydowanie przecudne , i jeszcze te imiona... :D
Ja i Puszkin (który własnie udaje jedwabnika owijając się w moje włosy ) postulujemy o więcej zdjęć siostrzyczek i pozdrawiamy cieplutko!

RE: szczurzyce z lancre

: pn lut 19, 2007 3:35 pm
autor: yss
illu hmmmm postaram się :)
esme jest baaardzo kochana :) one wszystkie są grzeczne, kochane i przytulne, a pazurki - prima :) słyszałam, że jak się puści szczurka po drobnym [żeby się nie pokaleczył] papierze ściernym, to sobie je trochę spiłuje, ale jakoś jeszcze nie próbowałam. może jakby zrobić z deseczki owiniętej papierem czasowy mostek w klatce, to coś pomoże?
zresztą jakoś się przyzwyczaiłam do ich drapania :> a taki łepek wystający spod ubrania jest uroczy... zawsze wtedy próbuję łepek cmokać i łepek się chowa :> i czeka, aż mi ta głupota przejdzie :D ale za to wszystkie potulnie dają się obcmokiwać po brzuszkach :D a wszystkie brzuszki w moim stadku są białe...

RE: szczurzyce z lancre

: pn lut 19, 2007 4:15 pm
autor: Agata
Chyyyyba się zaaaaakochaaałam... <3 yss, masz prześliczne ogony. :)