Jesteś wielka, że podjęłaś się tego zadania... Większość ludzi niestety przeszłaby obojętnie... To szczęście, że są jeszcze tacy jak Ty. Wygłaskaj ode mnie gołąbaska
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
A tu jeszcze coś ode mnie:
" Wychowanie bardzo młodych gołębi jest bardzo trudne i przez wielu uważane właściwie za niemożliwe. Podam więc teraz kilka sprawdzonych domowych sposobów na odchów piskląt w różnym wieku.
Pamiętać należy, że najmłodsze pisklęta nie mają jeszcze w pełni wykształconego podwzgórzowego ośrodka termoregulacji i są niezdolne do wytwarzania wewnętrznej temperatury ciała. Dodatkowo są nagie, co sprzyja utracie ciepła przez powierzchnię skóry. Takie pisklaki należałoby umieścić w inkubatorze.
W przypadku braku odpowiedniego urządzenia można zastąpić je następująco: kartonik po butach wyścielamy czymś miękkim, np. ręcznikami papierowymi W górnych częściach ścian bocznych należy zrobić otworki wentylacyjne. W jednym z nich umieszcza się termometr. Do środka wkładamy pisklę, następnie przykrywamy kartonik z góry i umieszczamy go pod żarówką o mocy 15 W. Należy pilnować temperatury, która powinna oscylować wokół 38o C.
Inkubator już mamy, ale teraz jak wykarmić naszego podopiecznego?
a) pisklęta do 10. dnia życia Pisklęta gołębie w pierwszych dniach życia karmione są mleczkiem z wola rodziców. Należy je zastąpić pokarmem przygotowanym w następujący sposób:
- pół kostki pełnotłustego twarogu,
- jajko gotowane na twardo (stosunek białka do żółtka 2:1),
- 2 łyżki stołowe glukozy w proszku
- preparat wielowitaminowy dla gołębi przeznaczony do stosowania w okresie lęgowym (podajemy wg dawkowania).
Proporcja jajka do twarogu powinna wynosić 5:1. Jajka nie należy gotować dłużej niż 8 minut, ponieważ podczas zbyt długiego gotowania grupa aminowa lizyny z białka tworzy z węglowodanami jaja niestrawne kompleksy, co obniża wartość odżywczą mieszanki. Jajko powinno być pokrojone w bardzo drobne kawałeczki. Wszystkie składniki mieszamy i formujemy z nich małe kuleczki.
Sposób wg Borzemskiej W. B. i wsp. 1989 r.:
- biały ser pełnotłusty 300 g
- glukoza w proszku 30 g
- mąka ryżowa 15 g (łyżka stołowa)
- mąka kukurydziana 15 g
- Vitaral (Polfa) 1 drażetka
- jajko na twardo
Trwałość mieszanek wydłuża zamrożenie, przechowywać należy je w lodówce w pojemniku (ochrona przed wyschnięciem). Pisklęta karmimy co godzinę, po karmieniu podajemy kilka kropel wody z pipetki.
b) Pisklęta między 2. a 3. tyg. życia Można zmniejszyć udział mieszanki serowo-jajecznej w karmie. Podajemy natomiast mieszankę rozpłodową dla gołębi, ale odpowiednio przygotowaną: zmielone wszystkie nasiona w maszynce do mięsa aż do uzyskania konsystencji kaszy, i następnym ugotowane (przez około 10-15 minut). Podajemy co 2 godziny, po karmieniu poimy pisklę wywarem z gotowanych nasion.
c) Pisklęta do 4. tyg. życia Pisklętom w tym wieku można podawać już niemieloną karmę z wyjątkiem nasion największych (kukurydza, groch, bobik), ale nadal ugotowaną. Podajemy również nieco wyprażonego żwirku – jest on niezbędny ptakom jako gastrolity – służy do mielenia pokarmu w części mięśniowej żołądka. Nie należy zapominać o podawaniu premiksów mineralno–witaminowych.
Karmimy 4–5 razy w ciągu dnia. Do picia wywar z gotowanych nasion.
d) Pisklęta do 6. tyg. życia
Pisklęta w tym wieku już same zaczynają próbować jeść. Podajemy już surowe nasiona oraz żwirek, minerały i witaminy.Karmienie 4-5 razy dziennie.
Ilość podawanej karmy u piskląt we wszystkich przedziałach wiekowych określamy kontrolując stopień wypełnienia wola. Karmimy gdy wole jest puste. Mieszanki serowe podajemy praktycznie przez cały okres karmienia wg proporcji podanych w tabeli. Należy pamiętać o stopniowym zmienianiu proporcji składników wraz z wiekiem gołębi.
U piskląt karmionych sztucznie często można obserwować mniejsze tempo wzrostu niż u karmionych przez rodziców naturalnych. Dlaczego tak się dzieje? Pokarm zwracany z wola jest już wstępnie przerobiony. Nasiona są zmiękczone i rozpulchnione dzięki temperaturze i wilgotności panującej w wolu rodziców. W ten sposób przekazują oni również pewne enzymy, dodatkowo ułatwiające trawienie pisklętom. Dlatego ważne jest odpowiednie przygotowanie pokarmu zastępczego i dobór składników. Wszystkim „ptasim mamom” życzę sukcesów w odchowywaniu piskląt!"
Tekst pochodzi z tej strony:
http://www.woliera.com/index.php?pid=704
Wydaje mi się, że pokarm przygotowany w sposób, jaki podano na stronie, jest dużo lepszy niż karmienie maluszka chlebem, w którym niewiele składników jest wartościowych. A wcale nie jest trudno je przygotować. Powodzenia w odchowaniu maluszka
Dodam jeszcze tylko, że należy zwrócić uwagę na częstotliwość karmienia maluszka. Jeśli jest mały to należy to robić często. Trzymam kciuki.
Posty scalone. Gdy chcesz coś dodać dopisz to do poprzedniego posta, zamiast tworzyć nowy.
mod. Vella