Czedar
: ndz lut 08, 2004 11:09 am
Słodki był z niego szczurasek. Zdechł na zapalenie płuc. Jak zachorował-nie wiem...przecież przeciągów nie było... Był strasznie milusiński, wchodził mi na ręce i zasypiał. Nie męczył się ponoć-zdechł we śnie po długim leczeniu. Pochowany za blokami na łące pod ślicznym drzewem. Została po nim wdowa-Gałka i ja z żalem, że mieliśmy się nawzajem tylko rok... [']