szczury.org

jak mam po kolei przeprowadzic proces oswajania 2 malutkich Szczurasow z dorosla juz Samica.mam polaczone dwie klatki odzielone w taki sposob ze zadna ze stron nie moze sie przedostac do drugiej moga sie wachac,i dotykac pyszczkami. nie chce zeby Maluchom stala sie krzywda wiec prosze o porady moze na jakis czas przeniesc je zdala od siebie?

Lepiej niech nie beda na taka odleglosc zeby lapami mogly sie do siebie dobrac, czy ogon wsadzic.
Niech czuja swoj zapach.
Co do poznawania, tak jak w temacie przyklejonym. Neutralny teren to podstawa. ja bym poznawala raz z jedna raz z druga, zeby starsza szczurcia nie zostala przyparta do muru przez dwa maluchy na raz. Musi byc sporo miejsca i tak zeby kazde mialo szanse ucieczki.
Oczywiscie nie ma zblizonego czasu ile laczenie moze trwac. Ja zawsze lacze dosc dlugo. Jak juz na neutralu jest dobrze, to puszczam na znany starszym teren. Tak sobie chodza kilka dni, potem przychodzi czas na klatke.


Przenioslam do odpowiedniego dzialu.

a co  mam zrobic jak maluchy nie sa oswojone? i jak je puszcze to moze byc problem z wzieciem na reke? i u mnie w domu ciezko o neutralny teren bo Telimena byla chyba wszedzie i co teraz?;/.mam isc do dziadkow obok?;p


// Telimenka prosze nie rob balaganu. Post odzielony i polaczony z Twoim tematem. Podobny post zostal usuniety.
limba81 mod

Jesli nie masz neutralnego gruntu w domu to mozesz isc do dziadkow. Ale naprawde nie ma takiego miejsca w domu gdzie Telimenka bywala sporadycznie. A lazienka?
Jesli jest problem z maluchami i boisz sie ze ich nie zlapiesz to wstrzymaj sie z laczeniem poki male sie troche nie oswoja.

oki no lazienka to tez tak kiepsko z miejscem .ale jest miejsce gdzie bywa rzadko poswiece stol w kuchni .dzieki jeszcze raz

no i puścilam je razem przed chwileczka na poczatku pojedynczo a pozniej razem i Telimena je jednym słwoem OLAłA...:p

no i puścilam je razem przed chwileczka na poczatku pojedynczo a pozniej razem i Telimena je jednym słowem OLAłA...:p

wiem ze moze sie troche pospieszylam ale Telimenka byla dla nich bardzo milutka i nic nie robila ani na obcym ani na znanym terenie spala na mnie z nimi.wpuscilam je do klatki pod czujnym okiem i nic nie robi,zaprowadza delikatne porzadki ale maluchy wiedza kto rzadzi .wszystko juz oki :Ddziekuej za pomoc