szczury.org

Malinka trafiła do mnie 5 maja 2006 roku od Ani ze Szczecina. Ania specjalnie przyjechała do Wawy i przywiozła Malinkę oraz jej maluchy. Malinka z dziecmi została w kwietniu zeszłego roku znaleziona na działkach. Dzielna szczurkowa mama wychowała maluchy, żaden nie miał ani śladu przeziębienia chociaz było zimno.
To była szczurka z charakterem. Tolerowała ludzi, ale długo nie ufała dłoniom, niedawała się głaskać, wyrywała się z rąk. Kilka razy otwierała sobie klatkę i uciekała po mieszkaniu - mała obieżyświatka.
W sumie nie była nawet chora, po prostu straciła przytomność, przewróciła się. Około 17stej odeszła, cichutko, jakby we śnie. Bardzo mi jej brakuje.


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4b5 ... b28b9.html

(Malinka to pierwsza z prawej)

[']['][']...

przykro mi

... serce mi się ścisnęło

o Boze.... zobaczylam ...nie uwierzylam...
Jak to?! ;(

['][']['] Malinko...

Strasznie mi przykro :-(

['] ['] ['] Dla Malinki...

['] (

Sama nadal nie mogę w to uwierzyć. Mysle że mogła być starsza niż nam się wydawało, dlatego że jakis miesiąc temu ssiwiał jej pyszczek.
I tak była silna aż do tego ostatniego dnia.

[*] dla dzielnej Malinki

[']['][']...dla Malinki

:-(:-(:-(:-(:-(

Ewa, tak mi przykro...

[*] dla Malinki

przykro mi.... ['] dla malinki... dzielna szczurcia.

jak przykro ;(

bardzo mi przykro...
['] dla Malinki

Az ciezko uwierzyc...

dla Malinki...

z calego serducha wspolczuje straty...

['] dla dzielnej szczurzyny