Strona 1 z 2
roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: wt lut 27, 2007 6:28 pm
autor: MaLaGa
hej, przeczytalam duuzo postow na temat laczenia,ale nie moglam znalezc niczego pasujacego w pleni do mojej sytuacji..

moj Fredek ma już roczek i tak,jak radziliście zamierzam kupić mu koleżanke..jest wykastrowany,więc maluchów na pewno nie będzie:) nie wiem tylko jak mam je połączyć..małą kupię za tydzień niecaly, bedzie miała wtedy około miesiąca.. kupiłam większą klatkę, tam mam włożyć tego malucha? Moj Fredek tez nie zna tej klatki, wiec nie wiem, czy zamieniać klatki po pary dniach, czy nie..czy może wcześniej Fredka juz tam włożyć żeby obwąchał wszystko? Tylko czy wymieniać później ściółkę, czy włożyć malucha od razu do tej klatki,zeby zapoznał sie z zapachem Fredka..?nigdy nie laczylam szczurków, więc trochę się boję, że Fredek może być agresywny.. mam jeszcze jedno pytanie, kupić jedną samiczkę, czy może od razu dwie siostrzyczki..? w przypadku jakby nie polubili się z Fredkiem, mała miałaby towarzystwo, z drugiej strony wolałabym mieć dwa szczurki, 3 to juz troszke dużo.. pozdrawiam i czekam na rady:)
RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: wt lut 27, 2007 6:43 pm
autor: yss
ja jak zwykle doradzę dwie siostrzyczki. nie będą tak nękać starszego szczura. a 3 szczury to nie za dużo. to w sam raz. o ile masz odpowiednio dużą klatkę - sprawdzałaś na kalkulatorze?
http://www.fancy-rats.co.uk/information ... /index.php
widzę po mojej młodszej, jak zaczepia starsze szczurzyce z braku dzieciaków w swoim wieku...

poza tym szczurki rosną, a potem odchodzą... i jeśli fredek jest starszy, prawdopodobnie "osieroci" młodszą samiczkę.. jak zostana we dwie, będzie im lepiej.
względem zapoznawania niestety ci nie pomogę

RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: wt lut 27, 2007 11:03 pm
autor: MaLaGa
klatka jest raczej na dwa szczurki, chociaz mysle,ze trzy spokojnie by sie zmiescily..no Fredek jest chory, ma przewlekle zapalenie pluc i wiem,ze nie bedzie zyl wiecznie.. a pozniej do malej dolaczac znow obcego szczurka srednio mi sie usmiecha, lepiej dwie siostrzyczki.. jesli beda w sklepie, chyba sie zdecyduje:)
RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: śr lut 28, 2007 12:15 am
autor: Karen
Ja na Twoim miejscu zapoznałabym szczurki w miejscu którego ten starszy też nie zna. Proponowałabym poczekać z umieszczaniem starszego szczurka w nowej klatce, ale ja się za bardzo nie znam, bo nigdy nie miałam problemów z łączeniem nawet na terenie znanym starszakom. A to co pisałam to tylko moje zdanie i niech się może ktoś jeszcze wypowie

RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: śr lut 28, 2007 2:56 am
autor: sechmet
najlepiej jak zapoznasz szczurki w miejscu gdzie jeszcze nie były, na pewno jakieś jest, może być łóżko czy wanna. jeśli szczurki nie będą się bić ani nic, możesz je włożyć do nowej klatki i obserwować. na początku pewnie będą ją zwiedzać, potem zajmą się sobą. obserwuj czy Fredek nie atakuje dziewczyn. on może je też kompletnie olewać.
aha, jeśli starszy szczurek będzie dominował nad małymi jeszcze na terenie neutralnym, to proponowałabym najpierw do klatki włożyć samiczki, potem dopiero jego. u mnie poskutkowało, szczur poczuł że nie jest na swoim terytorium i przestał się bić z innymi.
ja tak łączyłam szczurki i się udało, więc mam nadzieję że tobie też się uda

RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: śr lut 28, 2007 6:55 pm
autor: MaLaGa
dzieki:) w piatek odbieram male:D dzwonilam dzis do sklepu i zamowilam dwie sliczne dziewczynki:) beda mialy okolo hmm..jakis tydzien po otwarciu oczek..nie za wczesnie zabierac od mamy..?
RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: śr lut 28, 2007 7:00 pm
autor: martusia7377
powinny mieć ponad 4 tygodnie. tak mi się wydaje, że chyba będą za młode...no ale może niech ktoś mądrzejszy ode mnie napisze;p
RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: śr lut 28, 2007 7:06 pm
autor: yss
malaga: za wcześnie.
gratuluję zamówienia....
szczurki otwierają oczka po 10 - 16 dniach. jesli chcesz dostać 3-tygodniowe dziewczynki, które powinny co najmniej tydzień jeszcze być z mamą........ zabrakło mi słów. daj im normalne dzieciństwo...
RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: śr lut 28, 2007 7:21 pm
autor: MaLaGa
przeciez to nie moja wina, zadzwonilam do sklepu i spytalam kiedy moge je odebrac i powiedzili mi,ze w piatek, tez mi sie wydaje,ze szybko
RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: śr lut 28, 2007 7:40 pm
autor: yss
malaga to idź tam i odwołaj. powiedz, że weźmiesz 2 tygodnie później. im to chyba wszystko jedno? [szczurek powinien mieć te 5 tygodni.... a przynajmniej pełny miesiąc.]
RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: śr lut 28, 2007 7:50 pm
autor: MaLaGa
nie musze brac w piatek, mowiac,ze zamowilam mialam na mysli,ze pani powiedziala,ze juz mozna w piatek przyjechac. ps. jak nie kupie w piatek, to pewnie za dwa tygodnie juc ich nie bedzie..:/
RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: czw mar 01, 2007 11:48 am
autor: yss
malaga: to może zdecyduj się na szczurcie z forum? będą oswojone, zdrowe, szczęśliwe - że zostały z mamą na czas dzieciństwa... żywe zwierzę to nie jest "towar" na który trzeba się szybko rzucać, bo wykupią, nieważne, co to zwierzę czuje i czego mu potrzeba, czy potrzebuje mleka mamy, czy nie, bierzcie, ludzie, bo zabraknie....
wkurzyłam się.
RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: czw mar 01, 2007 12:32 pm
autor: MaLaGa
przesadzasz...:/ przeciez nie chce zle dla zadnego zwierzatka, ale bez przesady:/ szczurki potrafia dostosowca sie do kjazdej sytuacji, sa silne i nie mozna popadac w skrajnosci..szczurki wziete ze sklepu tak samo moga byc szczesliwe i radosne, tam, skad je biore maja ciagle kontakt z czlowiekime, chlopak, ktory sie nimi zajmuje jest specjalosta od gryzoni, bawi sie z nimi i nie sadze,zeby bylo gorsze od tych z forum..:/
a poza tym przeciez jesli ja ich nie kupie, to zrobi to ktos inny, wiec chyba lepiej,ze beda u mnie, niz u jakichs dzieci..
RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: czw mar 01, 2007 12:53 pm
autor: yss
ehm, jakie są? silne? mówimy o dzikich czy o hodowlanych? trochę się zdumiałam, przyznam...
szczury mają słabe organizmy w wyniku bezsensownych hodowli z chowem wsobnym, przez wiele pokoleń. dodatkowe osłabianie dziecięcego szczurzego organizmu może się odbić na zdrowiu szczura w przyszłości. ale zrobisz jak zechcesz.
jeśli rzeczywiście sprzedawca dba o szczurki, to chwała mu za to

po prostu na ogół tak nie jest... skąd miałam wiedzieć, że tu jest jakiś wyjątek?
RE: roczny kastrat i mlodziutka samiczka
: czw mar 01, 2007 6:37 pm
autor: MaLaGa
wezme je pewnie w niedziel, zadzwonie jutro i sie dowiem co i jak, czy same jedza, itp