Strona 1 z 2
...bo szczur to prawie rekin...
: śr mar 21, 2007 11:24 pm
autor: Tsubame
Stadko mam sporawe raczej:mykrat:
...będzie to więc opowieść w odcinkach:
Odcinek 1.
JAszczurka
Jak zaczynałam pracę mieszkała w zoologu (z dopiskiem "na rozród")...na oko 1,5 roku, może 2...umaszczenie niespecjalnie rzucające na kolana...za to charakter!!!:D
... miałam już nie mieć scurów, bo za szybko odchodzą...nie wiem jak to się stało, że pewnego dnia Jaszczura powędrowała ze mną do domu...po prostu zakochałam się po uszy...przegryzła się przez pudełko 5 sekund po zamknięciu jej w nim...podróż odbyła na moim ramieniu:D(pokazała mi, że nie jest byle zwierzątkiem -jest SZCZUREM)...nigdy dotąd nie znałam takiego szczura, jest osobowością-inteligentna, szybka...ma bardzo "lepkie" łapki i ogromne serducho...jest cudem, który zdarza się tylko raz:loverat:

RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: czw mar 22, 2007 10:52 am
autor: Telimenka
śliczny Ciurasek

i duuuzy

zawsze chcialam zeby Telimenka yla taka duza ale Ona nie!:p na zlosc

pozdrawiam

piekna Jaszczurka:hoprat:
RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: czw mar 22, 2007 12:19 pm
autor: Guślarka
Odważna i piękna pannica! Taka, jak napisałaś: "pokazała mi, że nie jest byle zwierzątkiem -jest SZCZUREM"
RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: czw mar 22, 2007 4:31 pm
autor: koopa
Jak to umaszczenie nie żuca na kolana??
Moi chłopcy tacy są i uwielbiam to umaszczenie!!
Śliczna dziewczyna!! :loverat:
RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: czw mar 22, 2007 5:59 pm
autor: limba
:loverat:Cuuuudna ...a umaszczenie jak najbardziej powalajace. Co prawda nie ladniejsze od czarnych kapturow, ale varieberki sa u mnie na 2 miejscu

:hmmrat:
RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: czw mar 22, 2007 7:16 pm
autor: bonsai
ja też mam 2 verieberki: jedna wariatka jest jasno- beżowa a drugo ciemne angui - matka z córką. I uważam, że są to prześliczne szczurcie... wogólet o nigdy nie widziałam "nieprześlicznego" szczurla...

RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: śr mar 28, 2007 10:21 pm
autor: Tsubame
Dzięki przekażę JAszczurci wasze pochwały:D
No to kolejna pannica
odcinek 2.
TYgryzka
Jest cyba jedyną scurą wziętą tylko z powodu piękności wielkiej...i niesamowitej zdolności teleportacji...poruszała się z prędkością światła...zostało jej to do dziś...
Jest jedyną szczurą która potrafi dostać się na szafę-nie mam pojęcia jak ona to robi:) jest słodka, malutka,...bardzo wysportowana...i szybsza nawet od jaszczurki (...nawet w wyścigach po cukier z cukierniczki:shock:)

RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: czw mar 29, 2007 9:40 am
autor: bonsai
Prześliczy kapturek... faktycznie uroda wielka... ale teleportującego się szczurka to ja mam - kto z was goni swojego szczura po zasłonach i firankach... a co najlepsze jej córcia idze w ślady mamusi....

RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: pt mar 30, 2007 8:06 pm
autor: anio_anio
moja Peggy b. tez się teleportuje

Jak one to robią...
RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: pt mar 30, 2007 8:15 pm
autor: odmienna
oj, pisz prędziutko dalej

JAszczurka i TYgryzka (JA jest umaszczona jak mój Cholerek i ani słyszeć, ani czytać nie chcę, że to umaszczenie jest choćby takie-sobie; jest piękne i tyle!) już rozpaliły moją wyobraźnię :hoprat: i na Jowisza! co z tym rekinem? Wszak to zimna, nie lubiąca głaskania, specialistyczna maszyna do zabijania o marnej inteligencji- no i jak się taki stwór może mieć do szczureńków

??? :shock:
RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: pt mar 30, 2007 8:50 pm
autor: PaulinaK
Nie no, dziewuchy cudne, pozazdrościć tylko
Jowisza! co z tym rekinem? Wszak to zimna, nie lubiąca głaskania, specialistyczna maszyna do zabijania o marnej inteligencji
ej, nie obrażaj rekinków, bardzo fajne 'stworzonka'

RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: sob mar 31, 2007 8:43 am
autor: odmienna
oj, no dobra! sorki rekiny

- jeno błagam- nie każ mi się PaulinaK do nich przytulać :upsrat:
RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: sob mar 31, 2007 1:25 pm
autor: yss
tsubame: moja skarpeta wchodziła na szafę za szafą - opierała się łapkami o szafę, pleckami o ścianę i wspinała w ten sposób, jak grotołaz. aż jej się plecki ciut wytarły po 1,5 roku

no i czekamy na następne twoje szczurki.
nie mówiąc o tym, że czekam na odpowiedź pw w sprawie XV

RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: sob mar 31, 2007 1:52 pm
autor: AnGi1993
fajne szczurki i piesek też słodziutki
RE: ...bo szczur to prawie rekin...
: ndz kwie 01, 2007 6:06 pm
autor: Tsubame
Dorwałam się do kompa (to piekielnie trudne w moim domu:D)
Mam jakieś 15 min zanim zaczną marudzić, że długo:cryrat:
Najpierw wytłumaczenie tego rekina...powstało za czasów pierwszej czwórki naszych panienek (Lilith, Mai, Dżumy i Eboli)...moja mamcia wtedy jeszcze nie była specjalnie przekonana do scurasów (histeria totalna szczerze mówiąc:D). Dziewczyny to chyba bawiło...przynajmniej takie sprawiały wrażenie hi, hi...ponieważ biegały luzem po moim pokoju wykorzystywały każdą okazję żeby postraszyć mamę (podgryzanie stóp, włażenie na ramię...)...Kiedyś usłyszałam właśnie ten strzępek zdania z rozmowy mamy z siostrą...teraz mama ma własną ogonkową, ale rekiny będziemy pamiętać zawsze
No po tym przydługim wstępie...
Odcinki 3 i 4.
Śliczna i Śnieżynka
Przyniesione przez jakiegoś gnojka na oko tygodniowe maluchy...nie chciał przynieść też mamusi, więc trzeba było ratować "planktonki" malutkie
Starałam się bardzo...przeżyły trzy tylko (Śliczna, Śnieżynka i Gumka)
Chyba dziewczyny twardsze są, albo ja po stracie słodkiego Dzwoneczka i malutkiego, walczącego jak lew Groszka, byłam bardziej zdesperowana...
Po nieprzespanych nocach, trzyech godzinach masowania kolki u Śnieżynki (dobrze, że udało się znaleźć na necie co trzeba zrobić, bo tak strasznie wierzgała jak tylko ją do pudełka odkładałam...do tej pory płakać mi się chce jak wspomnę)...nie byłam w stanie ich oddać...tylko Gumka powędrowała do mojej siostry
Śliczną zarezerwowała mama a ja oczywiście Śnieżynkę..i coś w tym jest tylko mama jest w stanie złapać Śliczną kiedy kończy się bieganie po pokoju, a Śnieżynka truchta do mnie żeby ją giglać po brzuszku...poza tym są nierozłączne jak syjamskie siostry...
Śnieżynka jest mała, chudsza, ale to ona jest szefem i mózgiem tandemu...Śliczna jest....cóż śliczna, ale troszkę "blondynka"-po wyuszczeniu z klatki zawsze twierdzi, że jest dzika; gryźliwa i drapliwa nieziemsko jak mały anioł zemsty...chyba kocha tylko moją mamcię i koleżanki z klatki. Śnieżynka to sama słodycz, przytulanka "mięciutka jak kaczuszka", zawsze znajdzie chwilę żeby podbiec i powiedzieć "cześć" nigdy żaden szczuras tak nie wpasowywał się ciałkiem w moją dłoń...miodzio 