Roki? :(
: śr lut 18, 2004 1:05 pm
Moj czarno-brazowy Rokiś odszedl:(Pisalam o jego chorobie gdzies w "chorobach"...Mial zapalenie oskrzeli..kilka dni zastrzykow z enrofloksacyny i..bylo lepiej..ale zaraz pozniej nastapila remisja i bylo jeszcze gorzej niz na poczatku..klejny,silniejszy antybiotyk przez tydzien..i znow taka hustawka-gorzej..lepiej...w koncu wraz z lekarzem zrezygnowalismy z walki,,nic juz nie skutkowalo...:(czemu to na zawsze pozostanie zagadka..Spodziewalismy sie,ze sekcja cos wykaze,moze zmiany nowotworowe..ale okazalo sie,ze nic poza krwotocznym zapaleniem oskrzeli..nie wiado mo wiec czemu tak nie poddawal sie leczeniu:(coz..widocznie tak mialo byc...ale wiem,ze nic wiecej nie moglam zrobic,mial opieke prawdziwego specjalisty(no i wlascicielke studentke wet;),ponad tydzien byl w lecznicowym szpitaliku,pod ciagla obserwacja..Smutne,ze tak to sie skonczylo..ale..taki swiat..:(Ciesze sie,ze juz sie biedaczek nie meczy...mam nadzieje,ze te 2 lata ktore u mnie przezyl byly dla niego naprawde szczesliwe..mysle,ze tak bylo..szkoda tylko,ze final taki trudny..:/