szczury.org

No więc moja szczurzynka Czaga ma już ok.8 miesięcy , a Mała tylko ok. 5-6 miesięcy . Łączyłam je od początku - możliwe , że w niewłaściwy sposób . Gdy Czaga zaczyna kotłować Maleństwo , to odciągam ją . Tylko , że to wina Małej - chce się bawić - jak to młody ogon - i skacze na Czagę - Czaga tego nie cierpi . Dzisiaj zauważyłam u Małej rankę przy łopatce . Był już strupek , nawet nie leciała krewka . Jak dzisiaj kupiłam klateczkę Małej to wpuściłam Małą , a potem Czagę . W ciągu ok.30-40 minut Czaga skotłowała ją chyba 5 razy . Nie wiem czy je dalej łączyć . Czaga raczej nie chce . Ale jest jeden problem : MAŁA BARDZO CHCE MIEĆ KOLEŻANKĘ . Jednak jest jeszcze coś - NIE MOGĘ MIEĆ 3 CIURA . Mówiłam mamie , że Mała musi mieć kumpelkę na to moja mama "Nawet o tym nie myśl ! 2 szczury to już za dużo ! A jakbyś go przyniosła , to byś musiała go wypuścić , wydać lub ... oddać dla węża" Nie myślcie źle o mojej mamie . Ona kocha zwierzęta , ale uważa , że nie mogę mieć 3 ogonów . Niestety :cryrat::cryrat::cryrat: Aha , no i jeszcze jak je łączę , to Czaga łapie za skórę na pupie Maluszka i ją wciąga gdzieś żeby ją pogryźć . Ehhh ... Nie mam siły do tego krwiopijcy !! Nie obraź się krwiopijko RATujcie !! Na szczęście ubłagałam mamę , żeby nie wydawać Malucha :hoprat::loverat:

To, że szczury sie kotłują i piszczą, to normalne. Dopóki nie ma ran i krwi jest dość dobrze, nie należy ich rozdzielać. Szczurki muszą ustalic hierarhię w stadzie. Nawet moje w miarę zgodne szczury czasem się tłuką(mówiąc szczerze to chyba robią to dla sportu). Po prostu nie panikuj i poczytaj dokładnie dział oswajanie - szczerze mówiąc jest tam wszystko, czego ci potrzeba. Tylko poszukaj

Ale to , że Czaga łapie Małą za pupę i ciągnie nie jest normalne .... :/

Podsatwowe pytanie. Jak szczurasy byly laczone?

Na początku puszczałam po podłodze , potem w łazience , czasem na kanapie , a teraz w klatce . W klatce gryzą się najmniej :hoprat: . Dzisiaj jadę na działkę , więc to będzie mega neutralny teren . No Czaga tylko widziała trawę , a jak ją na niej postawiłam to uciekała na noge . :hoprat: Na początku jak się gryzły to je rozdzielałam , potem już nie , ale jak ich nie rozdzielałam , to Czaga bardziej ją gryzła , więc znowu je rozdzielam .

[quote="olcia11"]
potem w łazience
[/quote]

Mam nadzieję że puszczałaś je pod TWOIM czujnym okiem... bo maluchy mogą znaleźć rozsypany proszek do prania i wtedy jest nieciekawie.

hehs u mnie przez 2 miesiące (podzczas których szczury już mieszkały razem) samica która dominuje ganiała mojego Jakuba, chwytala zębami za tyłek i próbowala ciągnąć potem Jakub nauczył się że jak jest na moich kolanach to go ochronię i uciekał do mnie...a potem siedząc np. na moich nogach zaczepiał tamtą szczurzycę i w razie czego uciekał mi pod ramię
ismena nie czepiaj się o takie drobnostki, dziewczyna na bank jest na tyle inteligentna ze nie karmi szczurów proszkiem a w pokojach można gorsze rzeczy znaleźć - szczury nie są takie glupie że co w łapkach to do buzi

Hmmmm myślę, że powinnaś dać czas szczurkom, ale z tego co wiem to nic niegroźnego. Czaga jest starsza i wydaje mi się, że pokazuje małej kto tu rządzi . Z czasem to minie i będą nierozłączne

No jak wracałam z działki to były w jednym koszyku piknikowym i ani razu się nie pogryzły !!! Nawet razem spały . Aha i ismeno , nie mam proszku do prania w łazience , bo mam pralnie . Pozatym nie puszczam szczurków bez opieki , chyba to logiczne ...