szczury.org

Mam 5-miesięcznego samca o imienieu Miki Mam jedno pytanko. Ma ściółkę z trocin i siana jednak mimo to nie buduje gniazda. A jak już do obkrąża się sianem ale śpi na głej kuwecie ... Czy to normalne ?

to chyba normalne, bo moja Michoun też tak robi. W dodatku jeszcze lubi sobie siuśnąć i dopiero wtedy ułożyć do snu. Takie ma zwyczaje Planuję zakup domku dla niej, pewnie będzie sikała do niego jak najęta. Aha! Jest w wieku Twojego Miki

Moja Jessica ma domek i faktycznie lubi sobie w nim siuśnąć, a potem w tym spać. Ma dopiero półtora miesiąca, ale też ani myśli o robieniu gniazda. Ostatnio próbowałem jej pomóc troszkę i wyłożyłem domek papierowymi ręcznikami to miałem straszny ubaw jak z wielką pracowitością wszystko z niego wypychała łapkami

Hey

Moje szoorcie jak jest bardziej upalny dzień to śpią właśnie na pustym, rozkopanym miejscu od trocin lub kratach więc myślę że to naomalne

Oliwio, Twoj szczureki nie robi gniazda dlatego, ze samce gniazda nie robia - robia je tylko samice Niektore samice robia gniazdo jedynie, gdy poczuja w sobie zycie. Wiekszosc jednak zawsze. Polooz na klatce samicy recznik, rano bedzie w dziurki jak szwajcarski ser a klaczki - czyli cala zdobycz samicy lezec bedzie w kacie. Wlasnie w taki sposob pozbylam sie kilka rzeczy z mojej garderoby - lezaly na krzesle zbyt blisko klatki Szczury nie robia gniazda, jesli jest im wystarczajaco cieplo.
Pozdrawiam.

Po pierwsze: witam,
jestem tu nowa i starałam się znaleźć posta który by mi pomógł w moim problemie, ale takowego nie znalazłam, więc postanowiłam sama napisać temat.

Mam szczurka już od ponad 2-óch miesięcy i przyzwyczaiłam się do tego, ze Doda buduje w klatce gniazdo (czasem nawet w paru miejscach- jedno do spania, drugie do jedzenia i leniuchowania). Często wypuszczam ją by sobie pobiegała po pokoju (tu chciałabym pożegnać moją bluze z kapturem- byłaś cudowna) i jak to zwykle robią szczurki- znosiła z pokoju do klatki wszystko co ją zainteresowało, albo o mogła zjeść. Ostatnio jednak Doda zaczęła robić coś dziwnego- zbudowała kolejne gniazdo- pod szafą, gdzie znosi jedzenie i wszystko co znajdzie na podłodze (czasem to denerwujące, bo muszę się męczyć by wyciągnąć moje notatki z historii). Nie wiem czy to normalne, by szczurzyca miałą tyle gniazd, a sama nie mam serca by jej tę małą przyjemność zniszczyć. Narazie ograniczyłam się do wyciągania 9oj z trudem) już starych resztek jedzenia, ale to zaczyna być bardzo uciążliwe. Czy wy też macie takie problemy?

[quote="Gin"]witam[/quote]
Witaj

Szczerze powiedziawszy nigdy nie miałam podobnych problemów. Hmm...może gdybyś sprawiła swojej szczurce towarzyszkę, jej zainteresowanie skupiłoby się na wspólnych zabawach i przestałaby tworzyć arcydzieła typu gniazdo pod szafą . Warto o tym pomyśleć, chociaż z drugiej strony "co dwie główki, to nie jedna". :drap:

Pozdrawiam

moja jak byla malutka to miala takie gniazdko za szafa tam miala swoja jakas szmatke i zawsze duzo jedzonka ktore przynosila z calego mieszkania
teraz jej sie to miejsce znudzilo i ma nastepujace u mnie w pokoju przy lozku w salonie za telewizorem i fotelem a w kuchni pod barkiem wiec to chyba normalne

Takie gniazdko czasami trzeba posprzątać, aby usunąć zasiusiane szmatki czy resztki jedzenia. Szczurek widzi, że sprzątasz klatkę i naruszasz jej gniazdko, więc szuka sobie bezpieczniejszego miejsca. Jeżeli zaczniesz zabierać jej jedzenie spod szafy poszuka sobie innego miejsca. Szczurek potrzebuje gniazdka i buduje je sobie w najbezpieczniejszym miejscu.

Bartek

U mnie to normalne- Betty na okrągło robi sobie "imprezownię" za kanapą i znosi tam wszystko co jej wpadnie w łapki- żegnajcie paragony i papierki z bankomatu . Dziewuchy mają dzięki temu bazę w pokoju, którą muszę kontrolować, coby tam nie znaleźć hodowli pleśni :jezor2: Nie ma się czym przejmować:) Dodam, że tylko jedna z moich dziewczyn tak robi, a reszta korzysta ze zdobyczy:) Towarzyszka dla szczurci to oczywiście zawsze jest dobry pomysł, ale co do gniazda, to sytuacja może pozostać. Betty nigdy nie była sama, a jednak właśnie ona tak robi. Mnie to osobiście bardzo bawi:) Mała złodziejka z mojej Betki

zbudowała kolejne gniazdo- pod szafą

Dobrym pomysłem jest zorganizowanie szczurkowi gniazdka przez ciebie. Weź jakiś karton, wytnij dziure, włóż kilka szmatek i zrób taki duży domek pod szafą. Szurek powinien się przekonać. Takie coś łatwiej kontrolować i sprzątać. Lepiej jak ty to zrobisz niż żeby Doda wpadła na pomysł zrobienia sobie ściółki z czegoś co możesz potrzebować.

Bartek

Kiedy jestem w mieszkaniu, pozwalam mojej szczurce swobodnie biegać po pokoju. Upodobała sobie ona miejsce pod łóżkiem za nową norkę. Znowu tam jedzenie, skrawki papieru... powinnam jej na to pozwalać? czy raczej zamykać klatkę, kiedy szczurka jest poza nią, żeby uniemożliwić jej wynoszenie ziarenek?

[ Komentarz dodany przez: LuLu: Nie Paź 15, 2006 9:41 pm ]
Scalone z tematem juz istniejacym.

Jesli Ci to nie przeszkadza to jakie sa przeciwskazania? Nie rozumiem pytania.

modli, to zalezy czy Ci to przeszkadza.
Jesli tak to sprzatnij to miejsce a podczas wypuszczania zamykaj klatke.
Jesli nie, to pozostaw rzeczy takimi jakie sa i daj szczurci miec drugi apartament.

tu nie chodzi o fakt przeszkadzania bądź nie. raczej o to, czy po przyzwyczajeniu się do nowego legowiska szczurka nie będzie miała niechęci do siedzenia w klatce. ot, takie pytanie odnośnie aspektu (nie)pedagogicznego