Żorzyk [']
: śr kwie 11, 2007 9:06 am
Dzisiaj odszedł wspaniały szczuruś Żorzyk. Przepiękny kaptur mojej siostry ciotecznej. Zginął śmiercią tragiczną. Pies złamał mu kark.
TO było tak:
Moja siostra miała w domu psa i szczura. Puściła szczurunia, żeby się wybiegał. Szczuruś podszedł do miski z psim suchym jedzeniem i złapał za jednego chrupka i zaczął wcinać. Pies podszedł, wkurzył się i złapał za kark, zacisnął zęby. Żorzyk konał, ale zaraz potem umarł :cryrat:
To naprawdę dziwne, bo dzisiaj odszedł także pies... ze starości
Nigdy nie zapomnę tego słodkiego kapturkowego pyszczka :aniolrat:
U koleżanki żył on tylko 3 dni ;(
A w ogóle żył półtora miesiąca...
TO było tak:
Moja siostra miała w domu psa i szczura. Puściła szczurunia, żeby się wybiegał. Szczuruś podszedł do miski z psim suchym jedzeniem i złapał za jednego chrupka i zaczął wcinać. Pies podszedł, wkurzył się i złapał za kark, zacisnął zęby. Żorzyk konał, ale zaraz potem umarł :cryrat:
To naprawdę dziwne, bo dzisiaj odszedł także pies... ze starości
Nigdy nie zapomnę tego słodkiego kapturkowego pyszczka :aniolrat:
U koleżanki żył on tylko 3 dni ;(
A w ogóle żył półtora miesiąca...