szczury.org

Postanowiłam wreszcie napisać jakiś przyzwoity temat o moich potworkach razem wziętych, i tak zacznę od mojej kochaniutkiej Chisy, która niestety odeszła 6 kwietnia 2007, lecz bardzo chciałabym by jej zdjęcia tu się pojawiły...

Nie ma ich w prawdzie dużo, ale akurat na razie z moim internetem mogę sobie pozwolić na wykorzystanie tylko tych, które mam aktualnie w fotosiku, bo ani imageshack, ani dodać ani nic...

Chisa [*]

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/508 ... 91ca2.html - aniołek w pełnej okazałości, była śliczna, prawda ?

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/044 ... 473ef.html - spacerek po biurku

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/810 ... 8cbe7.html - wychodzimy na spacerek

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/de2 ... ef40e.html

Misia

Mój pierwszy szczurek, nabyłam ją 10 grudnia w pewnym Łódzkim sklepie zoologicznym. Trzeba przyznać, że dziewczyna ma trudny charakter, jej oswajanie, tak by się chociaż dała wziąć na ręce trwało ponad 2 miesiące, a i tak do końca nie wiesz co zamierza, czy ugryzie czy nie, do tego straszny brudasek, załatwia się gdzie popadnie, najczęściej w róg klatki prosto na podłogę albo do miski z owocami, mimo wszystko jest naprawdę kochana. Na chwilę obecną ma około 6 miesięcy.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/709 ... 5a7a9.html - spacerek po pokoju

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/78b ... d0f3e.html - jemy sobie skradzione ciasteczko (nie miałam serca jej go odebrać )

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/37c ... 52c0b.html

Pusia

Ta wspaniała, 6- letnia sunia została znaleziona lata 2001 na (na szczęście) nie działających torach kolejowych, i tak to została członkiem zwierzęcej rodziny, jest bardzo tolerancyjna, w stosunku do zwierząt, a to pobawi się z kotem, albo powozi ciury na grzbiecie, nigdy w życiu nie zrobiła krzywdy nikomu z rodziny, jednakże za obcymi nie przepada, zdarzyło się kilka razy, że prawie się rzuciła, albo jak ktoś był na terenie domu odgryzła kawałek nogawki od spodni, także trzeba ją pilnować...

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/46f ... 58134.html - ' a co to tam siedzi w tej klatce !? '  

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c9f ... b9de6.html - taka piękna jestem...

wkrótce dam na pewno nowe zdjęcia...

śliczne bardzo podoba mi sie Mysia , jest po prostu boska .ale oczywiscie wszystkie zwierzaki łądne

Kurcze, tak myślę, bo ta bida już chyba ze dwa tygodnie sama siedzi i widze jaka smutna jest (nie zapomnę, jak po zapachu szukała nie żyjącej już wtedy Chisy ) pojade chyba w niedziele do zoologicznego w Realu w Łodzi (tam gdzie Pasaż Łódzki jest) i kupie jej koleżankę, już sobie nawet upatrzyłam taką śliczną czarnulke, chociaż nie jestem pewna czy to samiec nie był. O ile oczywiście wszystkie nie skończyły już u węża Nie zabijcie mnie za to, ale naprawdę na forum żadnych ofert z Łodzi ni okolic nie ma...

no spoko nie mnie oceniac wazne zeby Mała miala towarzycho

tylko oby do tego towarzycha nie dołączyła się jakaś 15 małych klusek...

Mi najbardziej podoba się Pusia - tylko zazdrościć takiego psa! Jest śliczny!

Dziewuszka jest już u mnie. Podobno ma około 4 miesięcy, ale o dziwo, choć jest z zoologicznego od razu daje mi się głaskać, nie gryzie, śpi na moich kolanach i ogólnie jest bardzo spokojna, to taki albinosek z czarnymi oczętami. Próba łączenie nie przebiegła pomyślnie,  Miśka dość pożądnie ją ugryzła, ma rankę na pleckach z której się trochę krwi polało, ale miejmy nadzieję, że jeszcze będzie lepiej...

Ciągle nie mam jeszcze tylko pomysłu na imię dla niej, jakieś propozycje?

No i ciura nazywa się Gaja, niedługo więcej zdjęć

Proszę przyjąć kondolencję. Chisy już meszka na obłokie z sera żółtego i pewnie zna moich trzech szczurków.
Gratuluje z nową dziewczynką, Gaja dobre imię! Jak dalej idzie łączenie?
Super pies!

Dziękuję

Póki co, nie wypuszczam dziewczyn razem, ponieważ Gaja 'wyniosła' wszoły z zoologicznego, a nie chcę, by przeszły na Misię.

Powodzenia w liczeniu!

dzięki

no i co właściwie z tym łączeniem i z gają? [nie myśl, że nie zaglądam, po prostu tu nie piszę jakoś... staram się rzucać przesadne postowanie.]

Wszystkie "newsy" na temat łączenia znajdziesz tu http://szczury.org/viewtopic.php?t=1585 ... #pid252164

Póki co, nie zbliżam ich do siebie, najpierw muszę iść z Gają do weterynarza, bo jak wcześniej wspomniałam dziewucha ma wszy, i boję się, żeby nie przeszły na drugą, podobno szczura z nieprzyjaciółmi na skórze trzeba odseparować od innych, nie mam racji ?

Mozliwe, ze wszy z Gai juz sie przeniosly na druga, jesli sa w tym samym pomieszczeniu.
Wiec do weterynarza druga szczurke tez mozesz wziac.