szczury.org

o to zdjecia mojej klatki zorbionej przezmnie i... przez mojego tate (ale on prawie nic nie robil ) byla to mordercza i ciezka praca pelno ran na rekach itp ale i tak nie jest skonczona bo trzeba jeszcze przywiesc patyki i je przymocowac w tedy to bedzie cudo:))

zdjec nie ma bo juz je wyrzucilam

Lajla jestem pod wrażeniem. Gratulacje kawał dobrej roboty Jej ja bym czegoś takiego nigdy nie dała rady zrobić, a ile tam miejsca . Świetna, serio bardzo mi się podoba

hmm... a jak to sie sprzata? da sie to jakos wyparzyc, zlac domestosem?

domosestosem nie wiem ... to drewno bardzo dobrze bys musiala potem to wytrzec... a sprzatam normalnie
na dole jest taka deseczka ktora wyciegam i wyrzucam stare trociny na gorze tak samo:) w domu zriobilam otwierana scianke otwiera ja i wyciagam spanie floyda i wymieniam na nowe:))

dzieki agatko ^^ ale wierz mi jesli ja zrobilam to ty tez bys zrobila:)
wszystko mailam ulatwione bo polki byly (lecz nie przybite i nie mialy koreczkow) ale to nie wielki probrem domek pomogl mi tata zrobic ale to tez latwiznanajwiecej roboty bylo z drzwami:)

lajla - takie pytanie mam - jaki to rodzaj drewna i czy było impregnowane? Jeśli tak toile warstw?

szczerze mowiac nie mam pojecia jakie to drewno czym i ile razy bylo impregnowane, ale drewnu nie groza sisuki zadne jest to stara szafka... jest ze man od 15 lat a zapewne jest starsza... ogony mieszkaja juz tam dosc dlugo nic im nie bylo wiec sie nie martwie, nie ma zadnego smaku i zapachu zadne z dziubkow go nieobgryzuje nawet zarloczny myszoskoczke co dlosownie zjad wszytsko oprucz scian:)
ale no nie moge odpowiedzec Ci na twoje pytanie bo nic o tej szafce nie wiem

Rewelacyjna klatka!!! Marze o takiej od dawna, ale też mam wrażenie,że sama nie dałabym rady. Poza tym chciałabym zrobić takie coś w plastikowej szafce (robią takie dla dzieci - nie za ładne, ale jaby przerobić...). Skoro jednak kilkakrotne polakierowanie drewna wystarczy to może spróbuje...

ale jestescie pewni ze domestosem mozna dezynfekowac klatki nie mowiac nawet o drewnie bo to chyba nawet w gre nie wchodzi nawet 100 razy polakierowanym, ale np plastik ??

A dlaczego nie? Ja dezynfekuję domestosem jako jedynym środkiem - bo jest na bazie chloru - skutecznie wybija bakterie i nie pozostawia zapachu po prządnym spłukaniu bardzo ciepłą wodą - każdorazowo po wymianie ściółki plastikową kuwetę jak i raz na jakiś czas - całą klatkę szoruję szczoteczką z którą polewam właśnie domestos. Żaden inny detergent nie wydezynfekuje tak dobrze - nie pozostawiając zapachu.
Drewno impregnowane kilkakrotnie jest w dotyku i w ochronie tak samo dobry jak plastki (o ile drewno nie pogryzione) więc takowe też można myć domestosem.

ja używam może nie tak żrącego ale do podobnych celów przeznaczonego płynu, a mianowicie WCduck
bardzo bobrze usuwa zapaszki

Aś a jesteś pewna, że dezynfekuje? Znbaczy zabija wirusy itp? Bo ja spoetkałam się z tym, że niektóre tylko odkamieniają i mocno pachną, przyjrzyj się dokładnie.

ja moaj poprostu myje gabka i bardzo ciepla woda przegotowana zbey byla wrzaca i mi tyle wystarczy )

olka dzieki i wierz ja tez tak mowialm a zbudowalam juz dwie!! tylko jenda jest w grybowie i tamta zrobilam calkiem sama i tez kiedys przysle zdjecia i powiem Ci ze to nie jest naprawde trudne!

szczurek musi dobrze sie czuc w takim przytulnym domku... moja wlasnorecznie zrobiona klatka ma inna zalete - cala jest z siatki 1x1cm, dzieki czemu diably blyskawicznie nauczyly sie wspinac i teraz rownie sprawnie poruszaja sie w pionie, jak w poziomie... do tego diabel dorobil sie imponujacej muskulatury! ;P moze tez wylozysz wewnetrzne scianki siatka? na pewno dla floyda bedzie to jakies urozmaicenie...

kiedys o tym myslalam ale on sie wspina po tych jednych rzwiach na drugie pieterko schodiz po linie a na ostatnie gdzie sa trociny schodiz po siiadce czesto tez tylko po niej schwodzi i wchodiz
a gd puszczam go po pokoju to sie wspina po niej na szafe:)) wiec spinaczke ma

dzisaj wsadzilam do kaltki troche badoli a dokladnie 2 ale bedzie wiecej badole pochodza z brzozki, wiem ze najlepszym drzewme byla by owocowka ale ja mialam dostep tylko dobrzozki obralam ja z kory bo nei cchcialam im dac brudnej a mylo sie tak cholernie iezko ze wolalam obrac
i tak sobie mysle ze brzozka nie powinna im zaszkodzic , prawda? (zawsze sa jakies obawy... )