[GUZ] nad łapką
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
[GUZ] nad lapka
jak sie ciesze ze Ci sie udalo nie bedzie potrzeba zadnej neizzczesnej amputacji:) a i znow sie okazuje ze natura to najklepsze lekarstwo
a w ogole napewno to pomoze i nam
a w ogole napewno to pomoze i nam
[GUZ] nad lapka
Daję zdjęcie... dotykałam go. Została tylko rozciągnięta skórka. Rugger wyraźnie się ożywił
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL
[GUZ] nad lapka
Mycha tak się cieszę
A może w tej swojej czarodziejskiej książeczce znalazłabyś coś dla kichającej, słabnącej i chudnącej w oczach mojej Filipki.
Nie ma zapalenia płuc, nie ma żadnego widocznego guza. Witaminy nie pomogły, smarowanie noska i inhalacje tez nie, echinacea, bioaron C, antybiotyk dopyszczny tez nie. Teraz dostaje antybiotyk podskórnie. Może pomoże ale tak sie o nią boję.
A może w tej swojej czarodziejskiej książeczce znalazłabyś coś dla kichającej, słabnącej i chudnącej w oczach mojej Filipki.
Nie ma zapalenia płuc, nie ma żadnego widocznego guza. Witaminy nie pomogły, smarowanie noska i inhalacje tez nie, echinacea, bioaron C, antybiotyk dopyszczny tez nie. Teraz dostaje antybiotyk podskórnie. Może pomoże ale tak sie o nią boję.
Ostatnio zmieniony ndz lut 05, 2006 10:39 pm przez IVA, łącznie zmieniany 1 raz.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1
http://stylowabizuteria.com.pl/
http://stylowabizuteria.com.pl/
[GUZ] nad lapka
Boże sama nie wierzę!
Przesuwam post do Choroby i Leczenie i życzę wszystkim takiego szczęścia jak ja miałam!!!!
Przesuwam post do Choroby i Leczenie i życzę wszystkim takiego szczęścia jak ja miałam!!!!
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL
[GUZ] nad lapka
Oj Mycha! nie wiesz co zrobiłas zamieszczając tu ten post! teraz będę musiała odwiedzic zdrowiejącego ruggera no i ciebie do zobaczenia...bój się!!!
[GUZ] nad lapka
Chciałabym powiedzieć, że zakończyłam okłądanie skrzypem. Okładałam go ostatnio raz w tygodniu, teraz będziemy robic to żadziej Nie wygląda na to, że choroba chce wrócić, a Rugger mimo swojego wieku wspina się po kratach.
Jest już drugi ocalony- szczur mojej sąsiadki. Właściwie to chciała już go uśpić bo już bardzo krwawiła. Teraz szczuras jest jeszcze osłabiony, ale powoli mam nadziję dojdzie do zdrowia
Jest już drugi ocalony- szczur mojej sąsiadki. Właściwie to chciała już go uśpić bo już bardzo krwawiła. Teraz szczuras jest jeszcze osłabiony, ale powoli mam nadziję dojdzie do zdrowia
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL
[GUZ] nad lapka
Mam takie moze troche glupie pytannie :oops: nie leczylam nigdy szcurka okladami, i chcialabym sie dowiedziec w jaki sposob je zastosowac, czy mam trzymac szcurka z okladem czy przywiazac w jakis sposob? moj szczurek dostal guzkow (mam nadzieje ze to nie nowotwor znowu) i mysle ze to moze byc dla niej jakas szansa...
[GUZ] nad lapka
Ja Ruggerowi przywiązywałam husteczkę [miał guza mniej więcej na wysokości łopatki] przez całe ciałko. Woreczek od wywaru układałam na chustce. Aby wszystko miało cgarakter naparu zalewałam zioła małą ilością wody i czekałam aż zrobią się miękkie.
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL
[GUZ] nad lapka
Inka ma juz chyba 3 mniejsze guzki miedzy lopatkami i jednego troche wiekszegotak miejwiecej nad przednia lapka...probowalam zalozyc jej taki opatrunek ale niestety zdjela go sobie szybciutko, wiec teraz niestey musze ja troche na sile trzymac i przykladac cieply skrzyp..