szczury.org

Przywiozłam je dzisiaj od ajlii, 2 kochane samiczki =) a są kochane!

Albinoska, Czika, wiek ok. 3 - 4 miesięcy - baaardzo spokojny i wyluzowany szczur =] taki typ, który to lubi jeść, spać i pieścić się =) =) i wygląda na to, że wiele trzeba, by naprawdę ją zestresować; najspokojniejsza ze wszystkich, które wiozłam już ją wypieściłam a teraz śpi sobie ;P

Agouti kapturek, Dorin, wiek ok. 3 miesięcy - wredna babka się z niej zapowiada ciekawska, wszędzie by noska wetknęła, wszystko zobaczyła - bardzo ruchliwa i trochę dzika . Już 2 razy mnie dziabnęła, paskuda Ale jaka kochana =] lubię takie charakterne wrednoty przypomina mi z usposobienia moją pierwszą samiczkę, Sionkę...

Na razie przechodzą kwarantannę, a ja zaczynam je oswajać .

No ładnie więc to Ty mi zwinełaś tą agouti z przed nosa - z opisu była by dla mnie idealna ...ale coż, trudno - trzeba było wcześniej zarezerwować :upsrat:
Wam wszystkim teraz życze miłej wędrówki po nowej drodze ich życia :loverat:

...a jeszcze mam pytanie - widziałaś może samiczke husky i tą albinoske, która jeszcze została - możesz coś o nich powiedzieć? - trafią do mnie, więc wszelkie info na ich temat by mnie bardzo ucieszyło :diabrat:

Po 3 godzinach spędzonych u mnie pod bluzą ogonki trochę się rozluźniły - Czika nawet w odpowiedzi na moje drapanie jej i mizianie, zatyrkotała lekko ząbkami i wyiskała moją dłoń a Dorin pozwoliła mi się podnieść i trzymać w miarę bez stresu - bez przestraszonego spojrzenia i napiętych mięśni tak spokojnie zwisła mi na rękach i patrzyła na mnie, czekając, co zrobię dalej nie probuje już mnie gryźć (chociaż ani razu nie ugryzła mnie jakoś szczególnie mocno, miałam już o wiele bardziej agresywne ogonki ;P) pewnie to był tylko początkowy stres

Gdy znów wpuściłam je do klatki, zabrały się za jedzenie . Będzie dobrze strasznie słodziutkie są

Łączenie już zakończone =) =) Muszę powiedzieć, że byłam mocno zaskoczona.... wypuściłam je wszystkie razem na pobieganie - moje starsze szczury od razu, dosłownie w ciągu godziny, zaakceptowały 2 nowe! Kada, przywódczyni stadka, wymiziała je, wyiskała, pokazała swoją dominację - one się dały i już było ok . SZOK! ;P Tylko moja Mila pobiła sie 2 razy z Dorin, bo Dorin chciała dominować Milę, a Mila Dorin ale jednak nowe szczurki zajęły najniższą pozycję w stadzie. Biorąc pod uwagę charakter Dori - tylko na razie :]

W związku z tym, że tak świetnie się dogadywały, zaryzykowałam - i wpuściłam je od razu do jednej klatki. Rezultat - wspólne Wielkie Mycie Się Nawzajem, a potem spanie w kupie =] zero bójek, zero pisków, wyrwanej sierści, nic...

Czika, albinoska, już prawie się zadomowiła. Dorin ciągle bywa agresywna, ale coraz bardziej się przyzwyczaja wczoraj dała mi się wymiziać i wydrapać i zasnęła pod moją dłonią


Zdjęcia na razie tylko w klatce - nowe są wciąż zestresowane

Czika, Dorin i Cloud

http://img529.imageshack.us/img529/9236 ... oudee0.jpg

Czika i Cloud

http://img150.imageshack.us/img150/3172 ... oudsf4.jpg

Dorin i Czika

http://img527.imageshack.us/img527/4484 ... ikahb3.jpg

Czika, Cloud, w tle Dorin i Elmo =]

http://img521.imageshack.us/img521/224/ ... ztawf7.jpg

Razem [bez Kady i Mili]

http://img219.imageshack.us/img219/5299/paskudkiel5.jpg

Odeszła Dorin.... możecie przeczytać o tym tutaj:

http://szczury.org/viewtopic.php?t=16582

Stadko znowu się zmniejszyło..............

Czika ma się dobrze, jeszcze utyła, jakby urosła mam nadzieję, że jest zdrowa.....

Szkoda Dorin.. Dobrze, że przynajmniej przez tych kilka dni mogła zasmakować życia bezpiecznego, smacznego):), czystego itd. itd... Życzę, by Czika to były wyłącznie radości - żadnych smuteczków.

te stworzenia dają tyle radości, ale takie ich życie jest kruche! A o te z interwencji, pewnie wszyscy obawiamy się w dwójnasób.

slicze stadko...czochranko dla Ciuraków :-D i nie bede juz Cie przygnebiac odejsciem Dorin,wysyłam pozytywne wibracje :hoprat:,sliczne masz Ogonki

Dzisiaj do stadka dołączyła Shilla wprawdzie miałam już nie powiększać stadka, ale.... GMR ;]....

Shilla trafiła do mnie w dość niezwykłych okolicznościach =) Moja koleżanka z liceum, która 2,5 roku temu wzięła ode mnie jednego z moich samczyków (z wpadki), 3 miesiące temu powiadomiła mnie o jego śmierci.... przeżył długo, blisko 2 lata i 2 miesiące, tyle samo co jego siostra i nieco mniej, niż mama.... Natalia po śmierci swego, a kiedyś mego, Miśka, przygarnęła 2 młode szczurki. Miały być 2 samiczki, wyszło jak się domyślacie . Gdy zobaczyła mój opis na GG, że Cloud i Dorin odeszli, zagadała - i powiedziała, że urodziło jej się 6 maluszków, które mają teraz 2 miesiące, a zostały jej jeszcze 2 samiczki do oddania... i czy nie wzięłabym jednej...

Wysłała mi fotki.... i zobaczyłam tam... SOBOWTÓRA DORIN! Aż oczom nie mogłam uwierzyć... wykapana Dorin!

Maleństwo niemal identyczne, jak moja Dorin! Gdy tylko ją zobaczyłam..... nie mogłam jej nie wziąć.....

Pyszczek dostała imię Shilla =) Jest taka kochana! Śliczna! Urocza! *_* =) Zupełnie jak Dorin! Tylko z charakteru bardziej wredna ;P podobno ma to po mamusi

2 dni trwało łączenie, a najbardziej zaprzyjaźniła się... z interwencyjną Cziką . Obie zajęły domek paskudków, a moje starsze śpią teraz w sianku i na półeczkach ;P Czika wyjątkowo mocno cieszy się z Shilli, razem biegają, skaczą i psocą

Moje stadko liczy znowu 5 futrzastych sztuk... tylko Shilla taka szczuplutka w porównaniu z moimi spasielcami ;P chociaż jest dość długa.... wygląda na więcej niż 2 miesiące, ale w końcu mamusia miała do wykarmienia tylko 6 kluseczek, zatem możliwe, że urośnie całkiem spora .

Nie sądziłam, że tak szybko po śmierci Clouda i Dorin przyjmę kolejnego szczurka... Za każdym razem, gdy jakiś mój ogoniasty odchodzi, przypominają mi się wszystkie wąsiki, które już są za Tęczowym Mostem.... każda nowa śmierć przypomina mi o wszystkich tych kolorowych futerkach, których już ze mną nie ma....

Ale Shilla jest taka podoba do Dorin... i taki pyszczek ma słodki... nie mogłam odmówić Natalii i cieszę się teraz mocno