Strona 1 z 3

2 samiczki już bezpieczne

: ndz maja 20, 2007 8:50 pm
autor: lxxx
Dziś około 18.30 dotarły do nas oczekiwane z niecierpliwością dwie "interwencyjne" samiczki. Na razie brak mi słów jak bardzo cieszymy się z ich przybycia i jakie są nadzwyczajne. Muszę ochłonąć nieco i wtedy przedstawię je na forum, plus fotki oczywiście.

przy okazji chcę podziękować Nakashy, że rano wsiadła w pociąg do Warszawy i po prostu przywiozła nam szczurki.

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: ndz maja 20, 2007 9:01 pm
autor: Telimenka
hyhy :D a ja moze za dwa tyg bede posiadaczka dwoch Piękności :) w sumie nie wiem jak wygladaja ale sa piekne i tak :).gratuluje i nie dziwie sie Twej radosci bo sama sie prawie posikałam jak Gryzaj zarezerwowala mi Panny :-D. czekamy na fotki jak ochloniesz

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: pn maja 21, 2007 12:02 am
autor: lxxx
Przybyłe do mnie 2 szczurki zaskoczyły mnie wszystkim, choć przecież teoretycznie wiedziałam o nich dużo. Po pierwsze rzeczywiście zabiedzone ale w kondycji fizycznej znakomitej. Bynajmniej nie przerażone czy szczególnie zestresowane. Raczej zmęczone podróżą. Od pierwszej chwili zainteresowane człowiekiem i otoczeniem. Przyjazne, bez cienia agresji.
I tu ich wspólne cechy się kończą a zaczynają odrębne szczurze osobowości.
Pierwsza panienka roboczo zwana Bezogonką (a to z racji krótszego po jakimś urazie ogonka) to sama subtelność, spokój ducha, skłonność do kompromisu. Myje się długo i starannie, garnie do miziania, rozmawia często, obce jej chyba harce i swawola.
Za to druga wstępnie Białaska wulkan energii. Szybka, zwinna, metodycznie, po kolei obejrzała zamknięcia w klatce próbując je otworzyć. Jeszcze płochliwa ale już z zapędami na przywódcę stada. Wydaje polecenia Bezogonce, nie ma czasu na toaletę, siusia gdzie bądź. Nie rozmawia narazie. Pilna obserwatorka.
A to wszystko podpatrzyłam w ciągu dosłownie paru godzin.
No niesamowie mam ciuraski, prawda? Pewnie będą mnie jeszcze wielokroć zaskakiwać o czym Wam chętnie doniosę.
Na koniec dwa słowa o moich szczurzynkach, które są u mnie od lutego. Nie wiedziałabym, że interwencyjne ciurki tak biednie wyglądają gdyby nie widok moich lśniących, gładkich futerek. Zgrabne, pewne siebie, nonszalanckie wręcz, natychmiast dopatrzyły się, że w sąsiednim pokoju są nowi przybysze. Nie były zadowolone, z pretensją w oczach prosiły o wpuszczenie i zbadanie sprawy. Powolutku wg forumowych wskazówek będziemy myśleć o połączeniu teraz 4 - szczurnego stada. A w ciągu tygodnia bądź dwóch sądzę, że poczują się pełnoprawnymi członkami naszej rodziny.

na zdjęciu kapturka bezogonka i albinoska

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: pn maja 21, 2007 6:35 am
autor: Telimenka
sliiiiczne :D troche czasu i sladu nie bedzie po zabiedzonych futerkach itp :D hehe Albinoska ktora mam zaadoptowac tez nie ma ogonka.jejciu sliczne masz Ogonki,sliczne!!

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: pn maja 21, 2007 9:55 am
autor: AniaS
Jak szkoda, że zabrakło koordynacji. Kora w Poznaniu także czekała na dwa szczurki z interwencji. I nadal czeka - nie wiedziałam, że ktoś będzie przewoził szczurasy i nie mogłam przekazać tych, które w Warszawie czekają na Korę.

:upsrat: SORRY, czegoś nie doczytałam albo coś przeoczyłam. Szczuraski dotarły do Białegostoku.
Ja nadal desperacko szukam kogoś kto by jechał do Poznania i do Gdańska (tam na malutkiego husky czeka Natalka).

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: czw maja 24, 2007 2:55 pm
autor: Aniatka
Bardzo się cieszę, że dwa ogonki trafiły w Twoje łapki. Będą mieć cudowne życie. Trzymam kciuki za wszystkie ogonki...

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: sob maja 26, 2007 9:13 am
autor: lxxx
Ciąg dalszy historii szczurków z interwencji bezpiecznych już w naszym domu.
Dziś szósta doba ich pobytu. Przede wszystkim wypiękniały, przybrały na wadze, są znacznie sprawniejsze w nowym otoczeniu. No i co najważniejsze połączyły się z Kolką i Kaptuszką.
I w tym momencie możecie mi nawrzucać do woli, przyjmę wszystko z pokorą.
Stało sie to trzeciego dnia, przypadkiem z powodu mojej nieuwagi. Kwarantannę i fachowe łączenie trafił w jednej chwili szlag. Co było potem? Waściwie nic specjalnego. Bezogonka (nowa) lgnie do każdego, Kola (nasza roczna) zdegustowana dama przyglądała się wszystkiemu z nieukrywaną odrazą. Kaptuszka (nasza) z radością powitała towarzyszkę do zabaw (obie mają po pół roku). Tylko Albinosia (nowa roczna) złościła sie okrutnie na wszystko. Fukanie, piski, odpychanie, manifestacja siły, zajmowanie terenu. Silna, zdecydowana osobowość, nieprzeciętna inteligencja - to szczur nadzwyczajny, budzi podziw i respekt.
Krwi nie było, kilka kłaków futra tak. I tak oto moje stado połączyło się bo pani zapomniała zamknąć drzwi do pokoju (wiem, to mogło się źle skończyć).
Na sukces tego "łączenia" myślę, że wpływ miała duża, dostępna przestrzeń - 2 pokoje jednocześnie. Obecnie mieszkają w jednym. Klatki nie lubią bo ich pani ma klaustrofobię i nie może ich z tego powodu zamknąć.
Reasumując. Trafiły mi sie wspaniałe szczurki - Bezogonka, subtelna, krucha, łagodnie usposobiona do każdego i Albinosia- szczur, z którym można nawiązać zupełnie ludzki kontakt. Jest na pewno po wielkiej traumie (może straciła miot?). Czasem odnoszę wrażenie, że łatwiej nawiązuje kontakt z nami niż z towarzyszkami.
Kochamy je wszystkie bardzo. Każda stanowi niepowtarzalną osobowość i wnosi do rodziny coś nowego.
Obserwuję je codziennie i się cieszę, że uratowane, że bezpieczne i że to ja to sprawilam. Wierzcie mi to wspaniałe uczucie.
i tylko żal, że tak dużo jeszcze ich czeka.

ps fotki zrobione ale z powodów technicznych dopiero wieczorem.

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: sob maja 26, 2007 9:46 pm
autor: Nakasha
Tak, to wspaniałe uczucie :) :) :) Ja połączyłam moje 24 maja rano, bo wtedy im upłynął okres kwarantanny ;) kwarantanna trwała ponad 2 tygodnie, głownie ze względu na odrobaczanie, ale większa jej część upłynęła w domu ajlii, a 4 dni to wystarczający czas, by zauważyć objawy chorób zakaźnych typu zakatarzenie, czy zapalenie płuc. :)

Moje też połączyły się nadzwyczajnie szybko, już się oswoiły z nową sytuacją i ze mną i robią się strasznie kochane! :) hihi, z tym, że moje starsze szczurki są bardziej dominujące, niż nowe, szczególnie przywódczyni stada Kada, zatem nowe zajęły najniższą pozycję ;) ale nie ma walk, wszyscy są zadowoleni i właśnie śpią na kupie, zagrzebani w sianku :]

Trzymam kciuki za Ciebie i Twoje szczurki :) na pewno wyrosną na pocieszne pociechy :) :) no i zdjecia, zdjęcia ;D

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: pn cze 04, 2007 4:10 pm
autor: lxxx
Czy Wam czas też tak szybko leci? Miało być wieczorem a tu proszę minął tydzień.
Szczurasy nasze zadomowione pełną gębą. Pozajmowały miłe sobie kąty, znają już dźwięki i kolejność zdarzeń naszego dnia. Pięknie się dostosowały. My do nich, one do nas. Dlaczego piszę o dźwiękach? Bo odniosłam wrażenie, że nie mogły się połapać w naszej ciszy przerywanej tylko intensywnym świergotem ptaków. Mieszkamy bowiem tuż przy lesie i inne dźwięki praktycznie tu nie docierają.
Subtelna Bezogonka nie rozstaje się z naszą dwójką, Albinosia natomiast upodobała sobie nas za towarzyszy. Spędza dużo czasu z nami. Uwielbia podpatrywać co robimy. Jakby odkrywała nową rzeczywistość - sprzęty, czynności. Wszystko ją interesuje.
Jest bardzo niezależna, lubi się pomiziać ale jakby ukradkiem ze wstydem. Mądra bestia, myślę ciągle patrząc w jej myślące rubinowe oczy. Futerko już śliczne, gładkie, uczesane. Bezogonka nie może złapać jeszcze tego stanu. Podejrzewam, że będąc zawsze ugodową szczurką była ostatnia do resztek jakie dostawała i stąd jej słabsza ogólna forma.
I tak po fazie euforii weszliśmy w fazę normalnej szarej codzienności. 4 szczury i my. I dobrze nam ze sobą.
Mankamenty? A jakże są. Sprzątania więcej, pogryzionych drobiazgów też ale chyba najgorszy z tego wszystkiego jest niepokój o zdrowie już nie dwóch a czterech podopiecznych. To moje ciągłe podpatrywanie, szukanie dziury w całym, obmacywanie. Tu akurat źle im się pani trafiła. Wszędzie wietrzy choróbsko. Gotowa lecieć do weta z każdym niepokojącym sygnałem.
Możecie sobie wyobrazić co zdiagnozowałam u Albinosi kiedy tak sobie się kiwała. Nie miałam do czynienia nigdy z albinoskami i pierwotnie uznałam to za objaw choroby neurologicznej. /tu ukłon w stronę forum - jak dobrze, że jest ściągawka/.
A teraz patrzcie i podziwiajcie. NASZE SZCZURY!

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: pn cze 04, 2007 5:18 pm
autor: odmienna
... ech! wiem ja coś o tym węszeniu nieprawidlowości
właśnie namiętnie szukam inormacji, bo Sokole Oko wydał serię dziwnych dźwięków :shock:- stado jest piękne a to sąsiedztwo lasu- staram się zapanować nad odruchem zawiści :))

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: pn cze 04, 2007 5:55 pm
autor: lxxx
Może Ci łatwiej będzie zapanować nad tym odruchem, jak wyobrazisz sobie roje wygłodzonych, gotowych na wszystko komarów wieczorową porą. Tną bez litości nawet przez buty i nie ma przed nimi ucieczki. Płyny odstraszające mają głęboko w poszanowaniu. :-D

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: wt cze 05, 2007 12:01 am
autor: 'Asia
Piękne szczurcie! :-D Jak tam mija już drugi tydzień pobytu panienek u Ciebie?? Nadal zgodne z Kolą i Kaptusią?? I mają już jakieś imionka, czy zostaną po prostu Bezogonką i Albinosią?? ^^ Pozdrawiam i przesyłam mizaki dla całej czwórki :hoprat:

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: wt cze 05, 2007 10:54 am
autor: Nakasha
Widzę, że utyły :D to dobrze :] :] albinoski tak śmiesznie skanują teren, zawsze mnie to rozbawiało ;P ale fakt - widzą gorzej niż czarnookie i Ty pewnie też za jakiś czas zauważysz różnicę ;).

niech jak najlepiej się Wam mieszka z kluskami :)

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: wt cze 05, 2007 10:19 pm
autor: lxxx
Eeee tam, u mnie jeszcze nikt nie utył. Gotuję fatalnie :-(.
Binosia rzeczywiście przybrała troszkę na wadze ale do normy dla niej przewidzianej. Jest szczupłą, zgrabną i wysportowaną ciurką. Bezogonka nadal szczuplutka, filigranowa, kruchutka - nie zwiększyła wagi co mnie trochę niepokoi. Kiedy bierze się ją na ręce prawie nie waży, pióreczko takie. Z drugiej strony jednak nie jest wychudzona. Chyba powtórzę kurację z nutridrinka.
A moje pozostałe panny? Kolka to po prostu duża, masywna szczurka(Dagaz twierdzi, że "utyta"), która dobrze wygląda a Kaptuszka zdaje mi się w normie.

RE: 2 samiczki już bezpieczne

: wt cze 05, 2007 11:49 pm
autor: Dagaz
(Dagaz twierdzi, że "utyta") xD
Ona jest wielka ~!!!! moja Lulu utyla ale jej siostra to cielak w porownianiu do tego jak wygladala w poprzednim 'domu' xD
Dieta gerberkowa robi cuda ;P