[WARSZAWA] 5 samiczek
: pt maja 25, 2007 12:02 pm
Znajduje sie u mnie 5 rozbrykanych samiczek do adopcji. Zdziwilo mnie jak te ogonki po tylu przejsciach szybko zaczely mi ufac bo na zaufanie moich wlasnych pociech musialam pracowac ponad dwa miesiace.. Szczurki zamieszkuja w pokoju z ktorego powynosilam wszelkie kable i urzadzenia, a gniazdka solidnie zabezpieczylam.Brykaja wiec na wolnosci przez wiekszosc dnia i wierzcie mi - nie pogryzly mi absolutnie niczego...W sklad wesolej bandy wchodza:
1. ALBINOSKA (3-4 miesiecy): jest po obserwacji neurologicznej, jak sie okazalo jej "ponadnaturalne" kiwanie glowa to moje wlasne urojenia;) no ale powody do strachu mialam;) niesmialy szczurek, lagodny jak baranek.Wczoraj pierwszy raz sama weszla mi na reke,wspiela sie po mnie a potem zaczela mnie zaczepiac
naprawde wielki sukces bo do tej pory zawsze (!) uciekala przed jakimkolwiek dotykiem.Ogolnie siedziala smutna i w jednym kacie klatki, nie chciala z niej wychodzic a jesli juz to wtedy kiedy mnie nie bylo w pokoju ..Teraz pierwsza wybiega na pokoj i od razu robi zadyme w domku moich wlasnych szczurasow
niesmiala jest tylko przy czlowieku
[attachment=625]
2. ALBINOSKA (5-6 miesiecy): jako jedyna z albinosek byla ufna prawie od samego poczatku.Wbiega mi na kolana i zaczepia zeby sie z nia pobawic. Mam totalny ubaw kiedy ja czasem chodze na czworakach po pokoju a ona skacze na mnie, siada mi na plecach a ja ja tak woze
wydaje sie wtedy jakby chciala krzyknac "wio koniku" 
ALBINOSKA MA JUZ NOWY CUDNY DOMEK !!!!!!!!!
[attachment=623]
3. ALBINOSKA (od 7 do ok. roku): podejrzewalam ze jest w ciazy, jednak stwierdzilam ze to jedna z rodzaju tych wiekszych rozmiarami albinoskow. Trudne poczatki-piszczala przy dotyku, byla troche osowiala, lapala zabkami za palce i gryzla nie za mocno. Od jakiegos czasu zwrot o 180 stopni -nie gryzie wogole, sama wchodzi na kolana i szuka zaczepki zeby zwrocic na nia uwage,gania jak szalona. Najbardziej lubi jak przewracam ja na brzuszek, zaczynam jakby laskotac i ja wypuszczam, wtedy ona robi szybkie kolko wokol klatki i wraca do mnie pokazujac ze chce jeszczez raz..
Prawdziwy wariat sie z niej zrobil 
[attachment=624]
4. AGOUTI (4-5 miesiecy): samiczka po ciazy. Ufna od samego poczatku, niesamowicie przyjazna, gdy ja wchodze do pokoju ona zawsze pierwsza biegnie aby mnie przywitac. Lubi na mnie przesiadywac, wspina sie zaczynajc od stop i konczy na glowie, uwielbia mnie zaczepiac i bawic sie w ganianego,
Kiedy miedzy ogonkami tocza sie mini bojki ona zawsze slabszego szczurka oslania wlasnym cialkiem.Sprawia wrazenie jakby opiekowala sie calym stadem. Lubi czlowieka i wrecz sie garnie do kazdego-taki prawdziwy szczurzy przyjaciel...
AGUTKA MA JUZ NOWY DOBRY DOMEK !!!!!!!!
[attachment=627]
5. AGOUTI KAPTUR (2-3 miesiace): obecnie ma leczona lapke i chyba wiem nawet skad ten uraz
zdarzylo jej sie kilka razy skoczyc na gole sciany-potem patrzy na mnie jakby chciala zapytac czemu nie udalo jej sie zdobyc kolejnego szczytu-uwaza ze wszystko jest mozliwe.Po mnie bryka jak szalona-szczurzy alpinista
Mimo ze przy kolezankach wyglada filigranowo to jje najwiecej z calej wesolej bandy i ma najwiecej energii.Jej specjalnoscia sa misje specjalne w rodzaju "wiem ze mnie nie widzisz wiec cie zaskocze" ,skrada sie i skacze na "ofiare" od tylu
ona nie wie co to niesmialosc 
KAPTURKA MA JUZ NOWY CIEPLY DOMEK !!!!!!!!!
[attachment=628]
1. ALBINOSKA (3-4 miesiecy): jest po obserwacji neurologicznej, jak sie okazalo jej "ponadnaturalne" kiwanie glowa to moje wlasne urojenia;) no ale powody do strachu mialam;) niesmialy szczurek, lagodny jak baranek.Wczoraj pierwszy raz sama weszla mi na reke,wspiela sie po mnie a potem zaczela mnie zaczepiac


[attachment=625]
2. ALBINOSKA (5-6 miesiecy): jako jedyna z albinosek byla ufna prawie od samego poczatku.Wbiega mi na kolana i zaczepia zeby sie z nia pobawic. Mam totalny ubaw kiedy ja czasem chodze na czworakach po pokoju a ona skacze na mnie, siada mi na plecach a ja ja tak woze


ALBINOSKA MA JUZ NOWY CUDNY DOMEK !!!!!!!!!
[attachment=623]
3. ALBINOSKA (od 7 do ok. roku): podejrzewalam ze jest w ciazy, jednak stwierdzilam ze to jedna z rodzaju tych wiekszych rozmiarami albinoskow. Trudne poczatki-piszczala przy dotyku, byla troche osowiala, lapala zabkami za palce i gryzla nie za mocno. Od jakiegos czasu zwrot o 180 stopni -nie gryzie wogole, sama wchodzi na kolana i szuka zaczepki zeby zwrocic na nia uwage,gania jak szalona. Najbardziej lubi jak przewracam ja na brzuszek, zaczynam jakby laskotac i ja wypuszczam, wtedy ona robi szybkie kolko wokol klatki i wraca do mnie pokazujac ze chce jeszczez raz..


[attachment=624]
4. AGOUTI (4-5 miesiecy): samiczka po ciazy. Ufna od samego poczatku, niesamowicie przyjazna, gdy ja wchodze do pokoju ona zawsze pierwsza biegnie aby mnie przywitac. Lubi na mnie przesiadywac, wspina sie zaczynajc od stop i konczy na glowie, uwielbia mnie zaczepiac i bawic sie w ganianego,

AGUTKA MA JUZ NOWY DOBRY DOMEK !!!!!!!!
[attachment=627]
5. AGOUTI KAPTUR (2-3 miesiace): obecnie ma leczona lapke i chyba wiem nawet skad ten uraz




KAPTURKA MA JUZ NOWY CIEPLY DOMEK !!!!!!!!!
[attachment=628]