Szczura przeszła dłuuugą drogę, ale nareszcie jest!
Jest to teoretyczna czarna berkshire z klatki 7 z OAZY.... która okazała się prześliczną czarną banded. Wygląda prawie identycznie jak Zmorka Nezu.
Najpierw pannica przyjechała z kilkunastoma innymi ogonami do żony do Katowic. Tam, stadko stopniowo się zmniejszało, aż została z dwoma albinoskami w jej wieku.
A ja czekałam...
W międzyczasie pojawiły się kłopoty. Buba zaczęła krwawić z pochwy :choryrat:. Dzisiaj okaże się czy było to tylko poronienie (przedwczesny poród) czy coś innego.
W kazdym razie wyruszyliśmy po Bubę juz wczoraj, żeby dziś zrobić jej USG. Niestety.... nie dane nam było dojechać. Tuż za Zabierzowem spalił nam sie hamulec :cryrat:
Gdyby nie moja siostra (wcale nie miłośniczka szczurów) to Buba trafiłaby do nas najwcześniej dziś wieczór, a USG miałaby w połowie przyszłego tygodnia. Na szczeście siostra się zlitowała, wsiadła w pociąg i przywiozła mi Bubunię PKPem. Wzieła też jedną albinoskę dla satanki którą "wyrzuciła z pociągu" :mykrat:, w Trzebinii.:-)
Tak więc Bubcia już bezpieczna w domku.
Jak tylko mój TŻ wróci z pracy to jedziemy na USG.
Już kocham to małe czarne

3majcie kciuki żeby wszystko było ok.
Fotki będą za kilka dni.