szczury.org

[attachment=640]Hej wszystkim,
Wczoraj kupiłam szczurka.
Kupiony w Holandii, rasa DUMBO. Urzekły mnie jego wielkie odstające uszy i dość płaski pyszczek, oraz niesamowity srebrno-błękitny kolor.
Nigdy tej rasy nie widziałąm w Polsce.
Szczurek był kupiony w sklepie ogrodniczym i akurat trafiłam na moment, gdzie pani, przyniosła je sprzedać.
W związku z tym, narazie nie ma problemów wychowawczych.
Szczurek się nie boi, ale jest ostrożny.
Wracając ze sklepu przeniosłam go całą drogę w swojej kurtce. Było mu ciepło i od razu przyzwyczajał się do mojego zapachu.

Pierwszy raz kupiłam szczurka bezpośrednio od hodowcy. Zdecydowanie ułatwia to pierwsze kontakty z pociechą!

Dokłądam jego zdjęcie. Ma na imię KLAPUŚ.

przeniosłam do nieco bardziej odpowiedniego działu. tytuł tematu można oczywiście zmienić. /yss mod.

Zapraszam do czytania tego działu i nie tylko, oraz do załozenia swojego tematu w dziale 'Nasi pupile' :-) A tak poza tym, to szczurki dumbo są w Polsce i jest ich coraz więcej.

Oj dzięki.
Właśnie się zastanawiałam gdzie wstawić tego posta.
A niestety w moim mieście dumbo nie widziałam.
A szczurek zakupiony od właściciela, na prawdę ułatwia problem z oswajaniem.

Pozdrawiam,
Ania

Oj dzięki.
Właśnie się zastanawiałąm gdzie wstawić tego posta.

Dumbo w moim mieście nigdy nie widziałąm, ta rasa jest dla mnie zupełnie nowa.

Pozdrawiam,
Anna

boże jaki piekny szczurek! normalnie go z monitora zaraz wyjme!
gratuluje

[quote="poesjeAnn"]
Szczurek był kupiony w sklepie ogrodniczym i akurat trafiłam na moment, gdzie pani, przyniosła je sprzedać.
[/quote]

W sklepie ogrodniczym ? o_O co kraj to obyczaj :wowrat:
A szczurus slodziutki =3

A tak poza tematem ile kosztuje szczuras w sklepie w Holandii ?

hej, fajny psiur;)

Mój klapuś kosztował 7,5 Euro.
To chyba trochę więcej niż w Polsce z tego co kojarzę.

30 złoty bodajże z tego co obliczyłam:]
a ja liczyć nie umiem

Jeszcze jedna obserwacja.
Mały kicha i chyba kaszle... kichał już wczoraj niczym trafił do klatki. Nie wiem czy jest to spowodowane stresem, czy może jest przeziębiony.
Szukałam jakiś konkretnych infromacji o kichających szczurkach, ale osobiście nie znalazłam nigdzie jak mogłabym mu pomóc.
Mały widać, że się bardzo męczy i wydaje mi się, że to jednak nie jest stres.

Macie jakieś pomysły?

[quote="poesjeAnn"]
Jeszcze jedna obserwacja.
Mały kicha i chyba kaszle... kichał już wczoraj niczym trafił do klatki.
[/quote]

Kiedy ja przyniosłam moje szczurki do domu też przez pewien czas kichały. Z czasem to przejdzie, raczej nie ma obaw, że to jakaś choroba... maleństwo ma po prostu katarek^^

Dzięki, troszkę mnie uspokoiłaś.
Wczoraj przeszedł kurację pogrzwaniania klatki lampką oraz miodowo-witaminowo C.

DZiś jest lepiej, ale mały jest jakiś nierucholiwy. Ciągle się patrzy, nie biega, nie śpi.
Chyba mocno tęskni za rodzinką:(.

Pozdrawiam,
Ann

poesje: szczury są stadne i powinny być dwa. trudno się dziwić, że malucha dopadł smutek. poczytaj sobie tematy o stadkach i oswajaniu dwóch szczurów..

Witam cię poesjeAnn. Szczurek ładny ale niczym się nie różni od normalnych. :-)