Strona 1 z 1

2 małe albinoski w Zielonej Górze

: ndz maja 27, 2007 12:01 pm
autor: helen.ch
Wczoraj późnym wieczorem dwie malutkie puchate białe kuleczki przyjechały do nas i rozkochały w sobie bez reszty całą naszą rodzinkę. Starsze koleżanki raczyły się przywitać, ale wielkiego entuzjazmu nie było, raczej zdziwienie i bezradność co z takim włażącym pod brzuch drobiazgiem począć... ZWIEWAĆ... :-D

Łączenie zaczniemy jak maluchy troszke podrosną i zaaklimatyzują się u nas. Woliera jest wielka i nie chcę narażać ich na niebezpieczeństwo zrzucenia z półki czy coś w tym rodzaju, to sa jeszcze takie drobiażdżki.
Umowy podpisane.
Zdjęcia będą trochę później.

RE: 2 małe albinoski w Zielonej Górze

: ndz maja 27, 2007 12:12 pm
autor: lxxx
Co mają w sobie magicznego te szczury z interwencji, że tak się nimi wszyscy cieszymy? Trochę przybrudzone, rozczochrane, niekoniecznie pachnące, mizerne a taaakie kochane. Widzę helen, że Was też to dopadło.

RE: 2 małe albinoski w Zielonej Górze

: ndz maja 27, 2007 12:19 pm
autor: Telimenka
hehhe no zdecydowanie maja cos w sobie :-D oj tak,mimo tego ze tyle przeszly to w ogole daja sie miziac i sa kochane, u moich Pannic nie widze zadnego strachu.sa u mnie jeden dzien a sie boja 1000 razy mniej niz moje dwa Dzikusy ktore sa u mnie od lutego, niewairygodne :hoprat:

RE: 2 małe albinoski w Zielonej Górze

: ndz maja 27, 2007 12:40 pm
autor: helen.ch
Ja wciąz nie moge przestac myśleć o tym, że te dwa białe waciki jeszcze kilkanascie dni temu były w jakims brudnym śmierdzącym kącie... aż trudno to sobie wyobrazić, są takie czyściutkie i pachną "dzidziusiem"... i sa takie ufne... sama słodycz

RE: 2 małe albinoski w Zielonej Górze

: ndz maja 27, 2007 12:54 pm
autor: Telimenka
hehehe to odczuwasz to samo co ja :-) jak sobie patrze na nie to nie wierze ze takie kochane moga byc mimo ze tyle przeszly...:loverat: Chetnie sie daja miziac,podchodza do człowieka a Jogi to oaza spokoju...:loverat:

RE: 2 małe albinoski w Zielonej Górze

: ndz maja 27, 2007 3:58 pm
autor: merch
Helen nie przesadzałabym z tym brudnym śmierdzącym kątem- nie doceniasz szczurzych mam- w tamtym mieszkaniu to one dbały o swoje drobiażdżki.

RE: 2 małe albinoski w Zielonej Górze

: ndz maja 27, 2007 4:32 pm
autor: helen.ch
Nie no oczywiście, na bank dbały...one to "widziały" inaczej, mi moja wyobraźnia jakoś tak to przedstawiła i tak się ugruntowało, ale zapewne masz rację.
A oto moje waciki puchate:
Obrazek

RE: 2 małe albinoski w Zielonej Górze

: wt maja 29, 2007 10:32 pm
autor: krwiopij
Waciki... ^^ Cudna nazwa, też je tak nazywałam. Z takimi puszkami kosmetycznymi mi się kojarzyły. Na początku były trochę przybrudzone i faktycznie nie pachniały za ładnie, ale kilka dni w czystej klatce zrobiło swoje. :)

Jak sobie waciki radzą? Odzyskały rezon po podróży i zaczęły już rozbjnikować? :P Masz już dla nich jakieś imiona? :)

RE: 2 małe albinoski w Zielonej Górze

: śr maja 30, 2007 7:10 am
autor: helen.ch
Waciki rozrabiają i czują się juz jak u siebie, ruda Tiksi nadaje się na mamcię i spędza z małymi sporo czasu, tylko Daisy ma focha i fuczy, ale myslę, że i ja pokonamy niedługo, ona poprostu się małych boi i nie wie co z nimi robić, zwiewa i się ofukuje. Małe są cudne, takie małe rezolutne stworki, odważne i ufne. cuuudne są. Zdjęcia są w innym miejscu, ale i tu sprobuje cos wrzucić, żeby wam pokazać jakie są piękne. Nazwaliśmy je Pixi i Dixi, ale już na mniejszą Pixi wołamy Pixelek.