Strona 8 z 9
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: wt sie 07, 2007 4:17 pm
autor: Anka.
przyszłam jeszcze troche pozrzędzić ,
Białas próbuje iskać ( raczej opluć) Szczurosława, ale ten piszczy i ucieka,nadal zajmują osobne piętra, ale czerwonooki po jedzeniu schodzi i konsumuje porcję łaciaka...
zachorowałam na 3-ego szczura!
tylko czy to dobra myśl...
myślałam nad albinosem,one mają najmniejsze wzięcie,albo laboratoryjny maluch,który nie gnębiłby Szczurosława, albo interwencyjny kastrat,który nie gnębiłby Szczurosława:)
wydaje mi się, że Szczurosław jest starszy niż twierdził sprzedawca,mordkę ma posiwiałą albo ja dramtyzuje,no i gdy Białas wciąż gdzieś się spieszy Szczurosław woli się gdzieś zamelinować i spać,dlatego pomyślałam nad kolejnym kanalarzem,żeby w przypadku śmierci (tfu,tfu) Szczurosława Białas nie rozpaczał, bo widać, że próbuje dotrzeć do łaciaka,gdy są ze mną chcę go iskać,przytula się,obsikuje go...:/
moja matka odamawia,ale jeśli trzeci szczur polepszył by humor chłopakom ściągnęłabym go...
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: wt sie 07, 2007 9:04 pm
autor: Tweetka
Aniu, udało mi się połączyć (po wielu, wielu przeróżnych próbach) moje białasy, a było baaardzo ciężko.
Ja zrobiłam tak: wykąpałam chłopaków w Nizoralu, potem włożyłam je do transportera wysłanego szmatkami. Transporter owinęłam cieplutkim kocem. Kiedy tylko słyszałam piski albo zaczątki kotłowaninki, "jeździłam" transporterem po podłodze. Chłopcy byli nieco zdziwieni ;P. Ale (NAWET !) po niedługim czasie doszły do porozumienia. A ja jestem szczęśliwa na maxa. Pokochały się, a wierz mi, ciężko mi było ich połączyć, mimo, że jeszcze miesiąc temu żyły w jednym stadzie.
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: pt sie 10, 2007 3:36 pm
autor: Anka.
Tweetka
wielkie dzięki za radę, moje już się nie gryzą, mieszkają razem,ale każdy na innym piętrze,tolerują się, ale żadnej miłości z tego raczej nie będzie :/
hmm,czy mogę zgłosić reklamację
chciałam spokojnego,uległego szczura a mam kanalarza z motorkiem w tyłku:) z klatki od razu by zwiał, ale puszczony luzem,albo siedzi na mnie,albo melinuje się pod komodą:)
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: pt sie 10, 2007 3:43 pm
autor: gryzaj
reklamacji nie uznano - cza kochac bydlaki takimi, jakimi sa! o!
a tak serio, to nikt nie jest w stanie przewidziec, jak szczuras zniesie stres przeprowadzki i rozlake ze stadem...
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: sob sie 11, 2007 10:58 am
autor: Anka.
gryzaj pisze:
reklamacji nie uznano - cza kochac bydlaki takimi, jakimi sa! o!
a tak serio, to nikt nie jest w stanie przewidziec, jak szczuras zniesie stres przeprowadzki i rozlake ze stadem...
rozumiemmm
Białas ma chyba rozdwojenie jaźni,czasami wydaje mu się, że jest wiewiórką:)
ostatnio próbował z fotela skoczyć na biurko, ale źle wymierzył odległość i wylądował pod biurkiem na czterech łapach jak kot! widok nie ziemski:)
a kilka dni temu przed telewizorkiem zaczął coś kombinować,Szczurosław oczywiście spał mi na karku, a ten wciąż się kręcił po oparciu,stawał słupka i nagle wystartował,obok na krześle siedziała moja mama,która boi się szczurów, a ona chciał jej wylądować na kolanach, ale wylądował na podlodze
mama w pisk, a ja w śmiech:) nawet na moment nie można go spuścić z oka:)
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: ndz sie 12, 2007 6:55 pm
autor: Anka.
uprzejmie donoszę,iż Białas wciąż gnębi Szczurosława,
dziś usłyszałam przeraźliwy pisk, pobiegłam do pokoju, a tam Szczurosław na plecach z dziurą w ogonie i zakrwawiony , a Białas stoi obok;
panu B już zapowiedziałam, albo się uspokoi do końca sierpnia,albo idzie po nóż
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: czw sie 16, 2007 4:31 pm
autor: gryzaj
czasem to jedyne wyjscie...
mam nadzieje, ze chlopcy w koncy zmadrzeja. ot co!
p.s. od pewnego czasu uwazam za dobra kare kastrowanie np. najbardziej agresywnych pseudokibicow. mysle, ze szybko udaloby sie zapanowac nad ta plaga
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: czw sie 16, 2007 6:18 pm
autor: Anka.
haha,chcąc uniknąć takiej kary od razu by się uspokajali
wydawało się, już jest w porządku,Białas próbował iskać Szczurosława,S wchodził na górę gdy króluje B,a o 4 rano obudziły mnie piski :/ a teraz znowu zgodnie siedzą,niezrównowazone są:)
pochwalę się, a co:)
wczoraj kilka h starałam się z królikodpornego pokoju zrobić również szczuroodporny,zaintrygował mnie zapach świeżej ziemi,brzydale przekopywały moje kwiatki,chyba im piaskownicę wstawię:)
Białas nie dał mi długo napawac się myślą, że pokój jest szczuroodporny,mimo wszystko wchodzi między grzejniki....
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: czw sie 30, 2007 9:06 pm
autor: Tweetka
Aniu, jakieś nowości ?
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: pt sie 31, 2007 12:33 pm
autor: Anka.
Tweetka pisze:
Aniu, jakieś nowości ?
dzis w nocy B.nie chcial wrocic do klatki,dopiero 6 rano wlazł pod koldrę i zaczął po mnie łazić,ale Szczuroslaw zajął juz jego miejsce,więc biedny Białas spał na półce,ale potem się władował do S i spały słodko wtulone:) na razie nie wiem czy go kastrować,jak będzie grzeczny zachowa klejnoty:)
ostatnio w czasie ogladnia TV B zapluł POŁOWĘ Szczurosława,sam też był zapluty,myślałam,że tak reaguje na widok kota, a on nie ma górnej jedynki! nie wiem jak ,czemu,kiedy, mam nadzieję,że odrośnie,ale jej brak nie przeszkadza mu w zdzieraniu tapety i gonieniu królików...
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: pt sie 31, 2007 12:43 pm
autor: Telimenka
hehe no ja tez nie wiem jak
moje Szczuraki nigdy zabaskow nie stracily ale pewnie mu odrosnie
. hehe fajnie ze sie dogaduja jakos
czochranko dla zwierzakow
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: pt sie 31, 2007 11:41 pm
autor: gryzaj
aniu to dziwne, ze nie ma zabka.
albo uraz albo - co gorsze - jakas wada.
obserwuj koniecznie i jakbyco gon do weta.
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: sob wrz 01, 2007 1:47 pm
autor: Anka.
dziękuje ,wyczochrane,mam nadzieję,że odrośnie,mimo wszystko wczoraj ukradł królikom suchy chleb i z 15 min się nad nim pastwił,więc brak zęba raczej mu nie przeszkadza:)
gryzaj pisze:
aniu to dziwne, ze nie ma zabka.
albo uraz albo - co gorsze - jakas wada.
obserwuj koniecznie i jakbyco gon do weta.
jak oglądałam to nie było nawet śladu po ząbku,tylko puste dziąsło,bez zaczerwień;
jakiś czas temu znów bawił się w latająca wiewiórkę,nie można go spuścić z oka,wchodzi na biurko i zeskakuje.otrzepie się i gna dalej;
jaką wadę podejrzewasz? możliwe że podczas skoków wyłamał sobie siekacza..
mały samobójca
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: ndz wrz 02, 2007 9:23 am
autor: gryzaj
znam tylko jeden przypadek, kiedy szczuras stracil zab - na skutek przegnicia od wielkiego ropnia na pyszczku (wina wlascicielki)
choc oczywiscie watpie, zeby to bylo z tego powodu.
ale moze na wszelki wypadek daj profilaktycznie vibovit do poidla? moze zabek byl oslabiony ze wzgledu na brak witamin? choler wie
Odp: Albinos już u mnie [wlkp.], duuuże problemy z łączeniem
: ndz wrz 02, 2007 1:26 pm
autor: Anka.
gryzaj pisze:
znam tylko jeden przypadek, kiedy szczuras stracil zab - na skutek przegnicia od wielkiego ropnia na pyszczku (wina wlascicielki)
choc oczywiscie watpie, zeby to bylo z tego powodu.
ale moze na wszelki wypadek daj profilaktycznie vibovit do poidla? moze zabek byl oslabiony ze wzgledu na brak witamin? choler wie
matko,przegnicie od ropnia! można to jakoś rozpoznać?
jutro kupię i mu dam,ale przeraziłaś mnie