szczury.org

:cryrat:Witam wszystkich! Szukałam odpowiedzi na mój problem w wyszukiwarce na forum ale nie znalazłam odpowiedzi na moje pytanie.. Mam 2 szczurki (samiczki) Białą i Czarną. Chodzi o to, że jedna (czarna) od jakiegoś czasu ciągle się drapie (myślalam, że to normalne) le potem zaczęły sie robić takie dziwne duże strupki Martwie się chociaż wątpię żeby to były jakies pasożyty bo patrzyłam i nic nie widzę gołym okiem. Konieczna jest wizyta u Weta? Co o tym myślicie? proszę o radę:(:(

;(;(

Jedyna rada to wybrac sie do weta znajacego sie dobrze na gryzoniach , a wedlug mnie to swierzb.

Bardzo mozliwe ze to pasozyty, mozliwe jest takze uczulenie na sciolke. Jesli trzymasz szczury na trocinach to zmien ja na np zwierek Cat's Dream, badz narazie np na reczniki papierowe.
Wizyta u weta znajacego sie na gryzoniach wskazana, jesli to pasozyty to zastrzyk na pasozyty, jesli uczulenie a swiad duzy to srodek na alergie. Dobry wet powinien wiedziec co robic.

w takim przypadu mój wet na ogół stwierdzał własnie uczulenie, i zmieniałam ściółke na ligninę.

Po tak ogólnych objawach nie można zgadywać. Zmiana ściółki czy przyjrzenie się diecie (silny świąd może powodować zbyt dużo białka - np. jogurty, serki, mleko, jajka) na pewno nie zaszkodzi, ale szczurka zdecydowanie powinien obejrzeć znający się na gryzoniach weterynarz.

a jak zachowuja się ogonki po zmianie ściółki?

A jak sie maja zachwowywac ?
Sa ciekawskie, niektore probuja czy to jadalne. Ale raczej nie powinny wariowac i szalec po klatce.
Moje szczurki tez kiedys mialy takie objawy. Wlasnie przez trociny. Zmienilam na sianko i poszlam do weta. Dostalam jakas masc na recepte ktora z tego co pamietam normanie jesli u ludzi do smarowania oczu. Bylo to malo przyjemne i dla mnie i dla szczurkow codziennie je tym smarowac i jeszcze czekac zeby sie wchlonelo.
Problemem moze byc tez nie bezposrednio zla sciolka jak trociny ale zadkie jej zmienianie. Jesli wiorki czy sianko sa slabo zieniane i sa mokre szczury dostaja chorob skory.

No ale gdyby to było od ściółki to by przecież i drugi szczurek zachorował... czy nie?

Nie koniecznie. Jeden moze byc poddatny drugi nie. Tak jak u ludzi, jeden ma alergie a drugi nie.
Jesli to robale (bo wnioskuje ze u weta nie bylas) to tez niekoniecznie oba musza zlapac. U mnie np swierzb atakowal tylko jedna szczurzynke. Oczywiscie wszystkie profilaktcznie dostawaly wtedy zastrzyk odrobaczajacy.