szczury.org

2 adoptowanych ode mnie chłopców zmarło śmiercią tragiczną już w nowym domku ;(
Obaj mieli ok 5 tygodni, byli karzełkami.
Nie wiadomo jak wydostali się z klatki, i zjedli coś trującego (co wykazała sekcja zwłok) - prawdopodobnie kadzidełko...
Okropnie przykra sprawa, szczególnie dla nowej właścicielki - bardzo zakochała się w maluszkach
Jeden z nich to czarny husky, drugi kapturek agouti. Karzełki, bo jąderka im zeszły jak byli wielkości ok 2 - 3 tygodniowych maleństw...

zjawa, bardzo przykre [']

wspolczuje bardzo.... wiem jak to boli...

[*][*] dla ogonkow...

O Boziu co za nieszczescie


Dla chlopczykow [']['][']...

biedne aniołki :aniolrat: [']

i paradoksalnie był to dom co do którego miałam 100% pewności że będą mieli opiekę najlepszą z możliwych...

[*] dla Chłopaczków... :-(,szkoda bardzo...trzymaj sie jakos..

Biedni...
Już mieli domek, a tu sie okazuje, że nie dane im się nim długo cieszyć...

['] [']....

Bardzo mi przykro .

[*] współczuję [*]