RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

Tutaj piszemy o WSZELKICH podejrzeniach związanych z zaadoptowanymi szczurkami - o zachowaniu, wyglądzie, chorobach.
Awatar użytkownika
marrrtina
Posty: 149
Rejestracja: śr kwie 04, 2007 2:19 pm
Lokalizacja: Łódź / Włocławek

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

Post autor: marrrtina »

moja kochana tao:-(

maluszki juz wymiziane od Ciebie- missourek strasznie urosla..

dlatego wlasnie zapalenie mozgu wydaje mi sie malo prawdopodobne- zarowno Twoje szczurki jak i dziewczynki Fiolki nie wykazuja zadnych objawow, shiva rowniez ani przez chwile nie chorowala pomimo ze spala z nimi przytulona czy nawet sprzatala ich kupki (bo shiva ma swoje miejsce i jak maluszki narobia na poleczce, ona bierze bobka w pyszczek i zanosi do wychodka...;) niesamowite ale prawdziwe)
za cieplo... no nie wiem, momentami w domu jest mi zimno i ubieram bluze... a na zewnatrz upal... nie mam pojecia:-(

a jak szynszyl? Twoje dziewczyny juz jej nie maltretuja?
" All the world's a stage and all the men and women merely players. They have their exits and entrances and one man in his time plays many parts..."
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

Post autor: yss »

szynszyl [w dowodzie - akwila] jest zadowolona z życia, nie stykam jej ze szczurami na zbyt długo - jak na trochę, wydają się ją tolerować/ignorować, ale na dłużej wzbudza w nich niezdrową ciekawość, zaczyna krzyczeć, jak ją wszystkie obwąchują i ucieka, a wtedy one mają odruch gonitwy......
będę je łączyć na wanilię - żeby straciły pewność siebie, nawkładam do ich klatki szmatek małej, samą małą owaniliowaną... musi coś wreszcie podziałać, bo jak nie, to będzie szczur do adopcji :/ na razie mieszka z sonią, ale chyba już niedługo :)
Ostatnio zmieniony pt cze 15, 2007 11:01 pm przez yss, łącznie zmieniany 1 raz.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
marrrtina
Posty: 149
Rejestracja: śr kwie 04, 2007 2:19 pm
Lokalizacja: Łódź / Włocławek

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

Post autor: marrrtina »

mam nadzieje ze Twoje potworki wreszcie przekonaja sie do kochanego szynszylka... szkoda by bylo oddawac ja znow do adopcji:-( przeciez na pewno sie do Ciebie przywiazala...

moje potwory sa juz w swietnej kondycji, o czym swiadcza dzikie harce i dalsze maltretowanie biednego fotela...
zauwazylam u nich wielki glod... wiedzy- kradna notatki i zakreslacze;)

po mojej sesji planuje zrobic sesje im- fotograficzna oczywiscie;)
" All the world's a stage and all the men and women merely players. They have their exits and entrances and one man in his time plays many parts..."
Zablokowany

Wróć do „Coś nie tak dzieje się z zaadoptowanym szczurkiem!”