Strona 2 z 3

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: śr cze 13, 2007 6:09 pm
autor: lxxx
Wykluczyłam guz bo byłby to wariant nieprawdopodobny wręcz u dwóch szczurków jednocześnie i o tej samej dynamice rozwoju. Zapalenie mózgu miałoby raczej galopujący przebieg i nie byłoby poprawy po 12 h. Dlatego pomyślałam raczej o neuroinfekcji w obrębie oun, która przy ich młodym wieku, zastosowanym leczeniu wspomagającym i wreszcie dobrej opiece ma szansę minąć bez powikłań jako takich.
Oczywistą jest sprawą, że nikt z nas nie jest w stanie podać diagnozy, w sumie to luźne rozważania, z których jednak czasem coś wyniknie a i mogą posłużyć innym (odpukać, oby nie).
ps zaznaczam (nie po raz pierwszy w postach), że wetem nie jestem.

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: śr cze 13, 2007 7:21 pm
autor: ajlii
Rozmawiałam z dr Bieleckim, ponieważ niedowłady wystapiły jeszcze u trzech samców. Choć u nich podejrzewana była reakcja na podanie znieczulenia domięśniowo. Dr Bielecki mówił że oprócz wady neurologicznej w grę może wchodzić też początkowe niedożywienie ogonków. Choć teraz nadrabiają straty, to niestety pobyt w tym mieszkaniu i brak normalnego pożywienia zrobiły swoje...

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: śr cze 13, 2007 7:34 pm
autor: marrrtina
gerberki to u nas staly element diety- kiedy mialy przyjechac dziewczynki z interwencji zaopatrzylam sie hurtowo bo byla promocja a ja nie moglam sie zdecydowac jaki smak wybrac wiec wzielam z kazdego po jednym;) wit. dostaja- vibovit, miziam ciagle... miziam miziam az maja dosyc... chociaz jakos nie protestuja;)

lepiej im ale martwie sie ze to efekt dzialania sterydu i nie wiem co bedzie jak leki przestana dzialac:-(

[quote="Nisia"]
Zapalenie mózgu jest jak najbardziej zakaźne. Z obserwacji forów szczurzych zauważyłam, że czas pomiędzy zakażeniem a wystąpieniem objawów to ok. 3 miesięcy.
[/quote]

ale wydaje mi sie ze one jeszcze nawet nie maja 3 miesiecy...;) za to po przeczytaniu Twojej wypowiedzi zaczelam martwic sie o shive...:-( chociaz caly czas nie wiadomo dokladnie co TO jest...
lxxx: nawet wetka ktora je dokladnie ogladala za bardzo nie moze sie zdecydowac co im jest... zastanawiam sie czy nie poradzic sie innego weta tak dla pewnosci ze robie wszystko co moge zeby im pomoc, ale narazie chyba nie ma takiej potrzeby skoro jest poprawa...

w tej chwili mala czarna ma sie juz calkiem dobrze- chodzi z podniesionym "zawieszeniem" na wyprostowanych lapkach a nie tak pelzajaco jak ostatnio... (2 dni temu miala chyba jakis moment krytyczny- lezala i spala caly dzien, tylko na chwile zainteresowala sie gerberem- od tego czasu obserwuje ciagla poprawe:-) ), natomiast albinoska jest jeszcze troche podejrzana... potyka sie, traci rownowage podczas mycia.. i ogolnie jest jakas taka niemrawa i wydaje mi sie ze cieplejsza od reszty (ale moze mi sie zdawac)- nie umie sama wyjsc z klatki ale jak ja wyjme na lozko to biega i szaleje... wydaje mi sie ze jej moment krytyczny byl wczoraj... czy jakos tak, no w kazdym razie tak w kratke- z czarna bylo bardzo zle i potem na drugi dzien z albi a czarna ozdrowiala.. ogolne objawy zaobserwowalam juz wczesniej ale tak jak wspomnialam- myslalam ze to przez upal nie chce im sie chodzic i sa mniej aktywne... dopiero potem zorientowalam sie ze cos z lapeczkami jednak jest nie tak...:-(

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: śr cze 13, 2007 7:40 pm
autor: Fiolka
Obserwuję Jadzię i Bibułę i wszystko z nimi ok. Mam nadzieję, że dziewczynki wyjdą z tego, bo to niesprawiedliwe:-(

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: śr cze 13, 2007 7:48 pm
autor: ajlii
Właśnie - u mnie dwa szczury przechodziły zapalenie mózgu. Nini niestety nie wyszła z tego, Ola (3 lata) dzielnie zwalczyła chorobę. Objawy jednakże różniły się. Pierwszym był problem z uniesieniem łepka. Do tego krzyżowanie przednich łapek i zaciskanie piąstek. Problemy ze skoordynowaniem ruchów w czasie przyjmowania pokarmu (przesuwanie języka, gryzienia, połykania). Do tego oczywiście utrata apetytu, chudnięcie. Żadna z nich natomiast nie miała większych problemów z poruszaniem, choć z powodu osłabienia nie było oczywiście aktywne. Ten sam "model" zapalenie mózgu ma obecnie Poziomka Jutki.
Niedowład łapek przechodziły natomiast Julka i Misza - oba szczury w podeszłym wieku, a obecnie Eliasz na skutek zaniku mięśni. Oprócz trudności w poruszaniu się (chodzenia na ugietych łapkach, pełzanie, w końcu ciągniecie łapek za sobą) nie było innych objawów.

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: śr cze 13, 2007 8:10 pm
autor: marrrtina
zaciskanie piastek bylo, zapomnialam napisac.. do tego stopnia ze (glownie albi) nie mogla zlapac np. pestki slonecznika normalnie jak kazdy szczurek tylko przytrzymywala ja lapkami.. kurcze nie wiem jak to fachowo nazwac:-( kazdym razie nie trzymala w piastkach tylko lapeczkami powyzej piastek... i dlatego wszystko jej lecialo, ale nie miala problemow z przelykaniem czy gryzieniem.. teraz juz na szczescie trzyma normalnie...
missouri czarny diabelek kica radosnie po lozku duzymi susami jakby mi chciala udowodnic ze nic jej juz nie jest i nie chce wiecej dostawac tych paskudnych zastrzykow... z neomi troszke gorzej:-( widze ze jeszcze nie jest ok... ale jest widoczna poprawa... pewnie potrzebuje po prostu troche wiecej czasu...

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: czw cze 14, 2007 6:08 pm
autor: marrrtina
chcialam tylko zameldowac ze dzis mamy juz 100% normy:-) myszole sa bardzo sprawne fizycznie- missouri, z zaciekloscia tygrysa rzucajacego sie na ofiare, rozbebeszyla fotel;) kiedy chcialam zapchac dziure szmatka zawziecie wyrywala mi ja z rak- zadziwiajace ile sily jest w tym malym cialku... a tak sie chwalilam ze nic nie niszcza;) niech juz sobie niszcza, zeby tylko byly zdrowe...
neomi znow wspina sie na moje ramie, wspina sie pretach, biega wesolo juz na wyprostowanych noziach i zaczepia reszte:-)
nie chce chwalic dnia przed zachodem slonca ale mam nadzieje ze to cos sobie poszlo i juz nie wroci;) obserwuje je uwaznie i nie zauwazylam dzis zadnych niepokojacych objawow- jakby nigdy nic sie nie stalo:)

widac Wasze kciuki zadzialaly:-)

ps. jak myslicie czy jest sens podawac teraz antybiotyk (jeszcze nie zaczelismy)? chodzi mi o to czy lepiej podac na wszelki wypadek czy nie ma sensu juz ich kluc (tak sie biedaki nacierpialy przez ta wit. b:-( )

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: czw cze 14, 2007 6:32 pm
autor: Telimenka
jejciu jak sie ciesze... ze juz dobrze...oby to juz nie wrocilo...:-) hmm ja sie nie znam wiec niech sie wypowie ktos madrzejszy :hoprat: ale ciesze sie ze juz dobrze

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: czw cze 14, 2007 6:33 pm
autor: krwiopij
Cieszę się, że dzieciaki czują się lepiej. :-) Mam nadzieję, że to nie było nic poważnego - może po prostu przegrzały się albo zjadły coś, czym mogły się podtruć. Zastrzyki z witaminy B są bolesne i bardzo nieprzyjemne, ale szczury o dziwo czasami bez problemu zjadają lek - chociaż smakuje naprawdę obrzydliwie. Ja nie miałam problemu z podawaniem moim ogonom choćby Combivitu (z tego środka szczury najczęściej dostają zastrzyki) zmieszanego z jogurtem. Spróbujcie, może zadziała.

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: czw cze 14, 2007 6:40 pm
autor: odmienna
uffff :-D nie wiem jak z tym antybiotykiem- niech się mądrzejsi( w temacie leczenia szczurasów oczywiście ;)) wypowiedzą- ale strasznie się cieszę. nawet- przykro to mówić, ale z uszkodzonego fotela też!! a jak będziesz się tą dziurą bardzo martwić, to Ci przyślę zdjęcie mojego :-D :wowrat: Swoją drogą; dzisiaj jeszcze przyszła mi do głowy jakaś awitaminoza... e, niech nie wraca i tyle.

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: czw cze 14, 2007 11:43 pm
autor: Fiolka
A ja mogę przesłać zdjęcie naszej wersalki:hmmrat:
Też się cieszymy, że dziewczynkom się poprawia (strasznie się martwiliśmy po pierwszym poście). Te szczurki zasługują na spokojne, szczęśliwe życie i przytulańce od pańci :)

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: pt cze 15, 2007 12:48 pm
autor: marrrtina
hehe... z ta dziura to mysle ze wszytkie trzy maczaly w tym paluszki bo dzis widzialam jak albinoska z zapalem ja powiekszala:-) i znalazlam druga dziure z drugiej strony... a takie grzeczne szczury mialam;)

maluchy czuja sie dzis wysmienicie... az mi wstyd ze narobilam tyle paniki.. ale musicie mi uwierzyc ze wygladalo to przerazajaco, a jak uslyszalam "obciazenie genetyczne" to juz w ogole zalamka:-(
w kazdym razie leczenie uznano za zakonczone, nie ma potrzeby podawania antybiotyku ale jakby sie cos zmienilo to mam zaraz biec do lecznicy... nadal nie wiadomo co dokladnie sie stalo, pozostaja tylko domysly ale dla mnie najwazniejsze jest to ze juz sie dobrze czuja... ciagle obsesyjnie patrze na lapeczki, patrze jak biegaja czy sie nie przewracaja... ale na szczescie nic nie zauwazylam:-)

dziekuje za wszystkie posty i za trzymanie kciukow w imieniu swoim i maluszkow:-)

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: pt cze 15, 2007 1:14 pm
autor: Ania
Marrtina - bardzo się cieszę, że dziewczynom już lepiej. Szczerze było mi smutno, gdy pomyślałam, jak straszliwego masz pecha. Dobre zakończenia zawsze zdejmują kamień z serca :)

Ps: Mam nadzieję, że zamontowaaś już hamaczki na całą długość i szerokość "przerw" między półeczkami :-)

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: pt cze 15, 2007 1:49 pm
autor: marrrtina
naprawde bylam bardzo zdeterminowana zeby zrobic wszystko co moge... zalamalabym sie gdybym stracila kolejnego ogonka... zreszta w przypadku tao tez zrobilam co moglam ale caly czas mam wrazenie ze to bylo za malo:-(

hamaczki oczywiscie sa zamontowane;)

RE: niedowlad i powloczenie lapeczkami:((((

: pt cze 15, 2007 2:07 pm
autor: yss
pozdrów ode mnie maluszki....
missouri jest ode mnie z tymczasu. akwila [czyli szynszyl] która u mnie jest, nie miała i nie ma nawet cienia podobnych objawów. a jest w podobnym wieku. starsza sonia też zdrowa i ruchliwa. może faktycznie było im w pewnym momencie za ciepło? niektóre mieszkania są nie do wytrzymania w upalne lato...

widzę, że masz następną albinoskę i mała się cieszy - to bardzo dobrze. a tao na pewno jest ci wdzięczna za tęczowym mostem, że dałaś jej chociaż na 10 dni dobry dom :)