Strona 1 z 2

Problem z maluchami

: pt lip 06, 2007 8:37 am
autor: Izek
Przykro mi ze musze zmacic spokooj i radosc z posiadania malych szczurzatek kolegoow i kolezanek na tym forum.Mam jednak problem. Mianowicie tydzien temu moja roczna samiczka urodzila 13 mlodych. Byl to jej drugi miot (wczesniej tez miala 13) i nie byloby w tym nic dziwnego,gdyby nie to ze po tygodniu (wczoraj) male zaczely zdychac.Czesc malenstw byla grubasna i w brzuchu widac bylo mleko,u niektoorych jednak widac bylo same zebra.No i wczoraj zdechly 4 szczurki,dzis znalazlam jednego w klatce.Samiczka chodzi do malych i opiekuje sie nimi. Boje sie jednak bo z moich obserwacji wynika ze ma mleko tyko w kilku sutkach.Czy mozliwe jest aby samica miala tylko tyle mleka aby karmic 13 malych przez tydzien a potem mleka zaczelo sukcesywnie ubywac?? Bede wdzieczna za trafna odpowiedz bo juz sama nie wiem co sie dzieje. Zastanawiam sie czy tu nie zawinil tez wiec Myszki...

RE: Problem z maluchami

: pt lip 06, 2007 9:29 am
autor: martusia7377
Podstawowe pytanie...
Specjalnie rozmnożone, czy głupia wpadka jakich wielu...??
A małe może trzeba zacząć karmić własnoręcznie, niech ktoś inny się wypowie, ja nigdy szczurzych klusek nie miałam:)

RE: Problem z maluchami

: pt lip 06, 2007 9:49 am
autor: Izek
To nie byla wpadka,miot planowany jak najbardziej.Nie jest to tez chow wsobny.Jestem bardzo zaskoczona bo przy poprzednim miocie szczurzyca zachowywala sie swietnie,byla bardzo opiekuncza itd. i bez problemu wykarmila tlusciutkie kluseczki,a teraz cos takiego.Zostalo na dzien dzisiejszy 8 szczurkow,ogladalam wszystkie.Poki co maja w brzuszkach pelno mleka,wiec moze juz zaden nie zdechnie.Jednak co jesli...

RE: Problem z maluchami

: pt lip 06, 2007 11:00 am
autor: krwiopij
Jeśli samica nie jest w stanie karmić młodych, to trzeba je karmić samemu, sztuczną mieszanką. Poczytasz o tym na przykład tutaj: http://www.wsmib.edu.pl/~ogoniasta/artykul12.htm W tej chwili wydaje mi się, że najlepiej powinno sprawdzić się mleko dla ludzkich niemowląt, ma najlepszy skład. Poleciłabym Bebiko Sojowe, to dla noworodków. Kupisz choćby w markecie za jakieś 12 zł. Jedna uwaga: najlepiej by było, żeby mimo dokarmiania maluchy były przy mamie (ona najlepiej potrafi je ogrzać, wymasować i wymyć). Jednak powinny przyjmować tylko jeden rodzaj pokarmu - albo jej mleko, albo sztuczne. Więc radzę opiekować się nimi samemu i trzymać je oddzielnie, póki samica zupełnie nie straci mleka lub nie przestanie dopuszczać młodych do sutka. Picie na zmianę naturalnego mleka i preparatu sojowego może skutkować poważnymi sensacjami żołądkowymi, biegunką, odwodnieniem i nawet śmiercią.

Co do rozmnażania szczurów, to forum nie popiera hobbystycznego mnożenia szczurów (za wyjątkiem może hodowców szczurów rodowodowych). Mnóstwo potrzebujących ogonków czeka na domy, nie ma potrzeby sprowadzać na świat nowych.

RE: Problem z maluchami

: pt lip 06, 2007 11:08 am
autor: martusia7377
To może kilka zostaw pod opieką matki i z jej mlekiem, a kilka sam wykarm?? Mądrzejsi ode mnie, co o tym sądzicie??

No i czy masz zapewnione już nowe domy dla szczurów??

RE: Problem z maluchami

: pt lip 06, 2007 11:14 am
autor: Izek
Hmmm poki co, obserwuje ze (w przeciwienstwie do dni poprzednich) samica co 10 minut chodzi karmic male i jak juz moowilam wczesniej w brzuszkach maja mleczko.Zauwazyc mozna jednak ze sa mniejsze i wieksze szczurki.Sa dwa ktoore sa wybitnie grube...Zobacze jak rozwinie sie sytuacja.Wczoraj obawialam sie ze samica porzucila male.Calyczas przebywala na pieterku klatki i tam "gzila" sie ze swoja polroczna corka.Myszka karmi male ale spac chodzi wlasnie na to gorne pietro.Czy wiek samicy moze miec wplyw na odchow mlodych??

Co do domoow to nie ma problemu.Miocik byl "na zamowienie".Po prostu bylo sporo chetnych ktoorzy woleli szczurki z pewnej hodowli.Inaczej nie zdecydowalabym sie na tak duzy miot

RE: Problem z maluchami

: pt lip 06, 2007 11:26 am
autor: martusia7377
Tak na przyszłość...szczury rozmnażane "na zamówienie" zajmują potencjalne miejsce szczurom, które przyszły już na świat...powodzenia

RE: Problem z maluchami

: pt lip 06, 2007 11:32 am
autor: Ewqa
Prawdopodobnie samica mogła wyczuć instynktownie słabsze lub w jakiś sposób upośledzone maluszki i po prostu je odrzuciła. Wiek samiczki jest dosyć zaawansowany jak na rozmnażanie. Najlepszy wiek to 6 - 9 miesięcy, więc nie dziw się że maluszki mogły być po części źle rozwinięte.

RE: Problem z maluchami

: pt lip 06, 2007 1:24 pm
autor: Izek
Mam nadzieje ze te 8 ktoore zostaly przezyje i bedzie wszystko w porzadku.W sumie ich ojciec ma slabe geny.Po dostawieniu go z inna samiczka wszystkie malenstaw byly czarne a on sam ma ubarwienie silver

RE: Problem z maluchami

: pt lip 06, 2007 10:44 pm
autor: lahjabanse
Umieralność maluchów zmniejsza się wraz z ich wiekiem - im straszy maluch, tym większa pewność, że będzie żył. Szczurki w tym wieku bardzo intensywnie się rozwijają. Słabsze osobniki, jeśli tylko mają jakieś problemy szybko potrafią zostać w tyle, a starsze rodzeństwo je dominuje i utrudnia dostęp do pokarmu matki.
Proponuję póki co zostawić je z mamą. Być może przez przypadek je przygniotła, były słabsze, niedorozwinięte.
Napisz jaką mają ściółkę, z czego samica zrobiła gniazdo, w jakim jest wieku i czy chorowała jakoś poważniej.
To, że śpi na górze to nic, jeśli schodzi je karmić. Malutkie szczurki często odchodzą.

I jeśli mogę coś dodać - na forum aktualnie jest do oddania kilkadziesiąt szczurów. Szkoda, że ich los jest niepewny, bo Twoje mioty niestety nie wnoszą nic ani do hodowli szczurów jako takiej, ani nie pomagają bidulom :(

RE: Problem z maluchami

: pt lip 06, 2007 10:56 pm
autor: krwiopij
Nie ma takiego umaszczenia jak "silver". Jest husky, ewentualnie blue. Obydwa typy umaszczenia są cechami recesywnymi. Dobrze by było wiedzieć takie rzeczy przed dopuszczeniem szczurów, a nie mnożyć maluchy i dziwić się bardzo, że takie zwyczajne wychodzą... Jak tylu chętnych na maluchy tam macie, to zapraszamy do nas. Całe mnóstwo ogonków czeka na kochających opiekunów. :-)

RE: Problem z maluchami

: pt lip 06, 2007 11:20 pm
autor: Izek
Samica ma dokladnie 10 miesiecy.Jesli chodzi o sciolke to stosuje zwirek drewniany dla gryzoni.Gniazdo wykonane jest z sianka, chusteczek, papierowych recznikow, ktore sukcesywnie sa dostarczane samicy (ona wymienia je na nowe).Myszka nigdy nie chorowala, poprzedni miot byl bez zarzutow.
P.S. Jesli chodzi o to ze bez podstawnie rozmnozylismy szczury to nie zgodze sie.Swiata nie uratujecie,populacja szczurow zawsze bedzie duza (wieksza niz ludzi).I nie zgodze sie z tym ze szczur rasowy z rodowodem jest lepszy od tego "sklepowego".Wnikliwie poczytalam to forum i denerwuja mnie rzeczy w stylu "rezerwuje sobie szczurka takiej a takiej masci".Dla mnie rodowod nie ma znaczenie.Swoje szczurki kocham bez wzgledu na to jaka maja masc.Sa dla mnie rodzina i najlepszymi przyjaciolmi pod sloncem mimo ze nie maja rodowodu.Pozdro

RE: Problem z maluchami

: pt lip 06, 2007 11:35 pm
autor: krwiopij
Pudło. Ja akurat daleka jestem od popierania hodowli szczurów rodowodowych i szczerze mnie brzydzi olewanie "zwykłych" malców i zamawianie jakichś wymyślnych konkretnie umaszczonych z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Jednak niewątpliwą zaletą hodowli jest to, że przynajmniej jest pewne pojęcie o tym, jakie geny przenoszą szczury przeznaczone do rozrodu i jakie cechy mogą odziedziczyć młode. Ty o swoich szczurach nie masz takiej wiedzy. Mnożysz je ot tak, hobbystycznie. Nie potrafiąc nawet przewidzieć maści, o zdrowiu czy temperamencie już nie wspominając. Wychodzą z tego dokładnie niczym niewyróżniające się malce. A takich zwykłych szczurków już teraz jest na świecie całe mnóstwo. Dzięki bogom, że wielu ludzi woli pomóc im, niż dopuścić swoją szczurkę, bo gdyby każdy chciał zrobić sobie w domu szczurze przedszkole, większość maluszków kończyłaby w terrariach z gadami...

RE: Problem z maluchami

: sob lip 07, 2007 7:54 am
autor: Izek
Ale wiesz, z drugiej strony nie wszyscy wiedza o istnieniu strony jak ta i na samo slowo o wzieciu malca skadstam z drugiego konca Polski i miec przy tym troche zachodu woli pojsc do najblizszego zoologika.Tak mysla ludzie i tego nie zmienisz.No bo wlasnie co musialabym zrobic zeby przygarnac szczura??

RE: Problem z maluchami

: sob lip 07, 2007 8:19 am
autor: merch
Uważam ,że wiek 10- 12 miesiecy to nie jest za duzo na odchowanie młodych- jeśli już to mogą byc problemy z porodem.
Nie zgadzam sie z krwiopijka , co do tego ,ze małe powinny mieć jeden rodzaj mleka- nigdy niespotkałam sie z taką opinią - i zdaje sie ,ze cześć osób dokarmiała szczurki pozostawiając je przy matce bez szkody dla ich zdrowia. Mleko i opieka szczurzycy to najlepsze co może być i jeśli małe bedą sie dobrze rozwijać a matka nimi opiekować to jest najlepsze rozwiązanie. Jeśli nie to trzeba dokarmiać . Możesz skontaktować sie z uzytkownikiem " Angelsdream " przez PW ona odchowała miot małych około dwutygodniowych szczuraków z pipetki. Doświadczenie w odchowaniu małych szczurków mają też uzytkownicy Iva, Afri. Możesz z nimi porozmawiać . Szczurki do przygarnięcia niemal ciągle są na szczurzych forach i na forum stowarzyszenia przyjaciół szczurów ( sps.forall.pl ) możesz tez skontaktować sie z użytkownikami ajlii i gryzaj.
Obecnie mam do wyadoptowania conajmniej jedną szczurzynke albinoske właśnie z interwencji- zajrzyj do tego działu. napisz tez skąd jesteś.