Bianca (14.02.2006 - 9.08.2007)
: pt sie 10, 2007 7:13 am
Wczoraj o 16 za Tęczowy Most pobiegła Bianca, śliczna moja królewna i szefowa stada dziewczynek. Po trzech miesiącach od jej pierwszego zapalenia mózgu, dopadł ją nawrót - zabrał mi ją gwałtownie czwartego dnia od wystąpienia objawów. Fachowa i szybka pomoc dobrego weta nie uratowała mojej maleńkiej...
Miała półtora roku, i tyle jeszcze do zrobienia, tyle rzeczy do pogryzienia i tyle stadnych sporów do rozstrzygnięcia... Nikt jej nie zastąpi... Na drogę dostała ciasteczka i polne kwiatuszki...
Bianco, słonko moje, biegaj sobie wesoło i pogódź się tam z Cyruskiem, którego nie lubiłaś za życia... Znajdź też Aiko i pobaw się z nią...
['] pustki po Tobie nie da się zapełnić, maleńka...
Miała półtora roku, i tyle jeszcze do zrobienia, tyle rzeczy do pogryzienia i tyle stadnych sporów do rozstrzygnięcia... Nikt jej nie zastąpi... Na drogę dostała ciasteczka i polne kwiatuszki...
Bianco, słonko moje, biegaj sobie wesoło i pogódź się tam z Cyruskiem, którego nie lubiłaś za życia... Znajdź też Aiko i pobaw się z nią...
['] pustki po Tobie nie da się zapełnić, maleńka...