Strona 1 z 1

Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: czw wrz 20, 2007 4:55 am
autor: Elly
Dzisiaj nadszedł ten moment, którego się tak bardzo bałam.. Moja najdroższa Dee Dee - Alpinistka odeszła.. już jej nie ma.. Razem z Aską4art stwierdziłysmy, że Dee musi bardzo cierpiec.. Podjełam jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu.. Dinka odeszła o godzinie 24:50 w lecznicy w Poznaniu. Cały czas byłam w kropce, w głowie kołatały mi pytania - zrobić to, czy nie.. Gdy tylko się dowiedziałam, że jest z nią źle, bo akurat byłam cały dzień w Poznaniu, a nie w domu, pojechałysmy z Asią do mnie i od razu do weta. W domu zastałam Dee Dee leżącą za domkiem i nie mogącą się podnieść.. Po ok. 30 minutach widzenia się z Dinką, dowiedziałam się, że trzeba pomóc jej odejść. Domyślałam się, że tak mi powie weterynarz.. ale nie moglam w tym momencie podjąc takiej decyzji. Mialam za malo czasu, żeby się na to przygotować. Od tej chwili cały czas zastanawiałam się i po kilku godzinach stwierdziłam, że trzeba to zrobić. W lecznicy Dee nagle się ożywiła, kiedy wyjełam ją na poczekalni z transportera. Jednak po wlozeniu jej tam z powrotem, znów była bardzo osowiała.. To tez pomogło mi podjąc decyzję. Drugi weterynarz zasugerował mi, że i tak już nic więcej nie można dla Dee Dee zrobić. 

Didusio moje najdroższe pamiętaj, że byłaś fantastycznym szczurkiem i przyjacielem.. zawsze będziesz w moim serduchu. Mam mnóstwo wspomnień związanych właśnie z Tobą. Powodzenia za Tęczowym Mostem moje słoneczko. Teraz możesz już tam spokojnie żyć, bez zmartwień, że dopadnie Cię jakaś choroba. Pewnie już niedługo dołączy do Ciebie Twoja ukochana siostra Masza.

['] ['] ['] dla mojego najdroższego Didusia

Chciałabym jeszcze podziękować Asce4art, która cały czas była ze mną. Twoja obecność bardzo mnie uspokajała. Dziękuję, za wszystko. Zresztą Ty już dobrze wiesz.. :*
Limba, Tobie też dziękuję, za wszystkie słowa otuchy i zrozumienia :*

Na razie nie bardzo do mnie dociera co się stało.. może po prostu nie chcę w to uwierzyć. Pózniej napisze cos jeszcze. Teraz jest 5:30 nad ranem i jestem już bardzo zmęczona. Dziękuje wszystkim, którzy trzymali kciuki za moją szczurzynkę.

Obrazek

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: czw wrz 20, 2007 7:14 am
autor: lxxx
Moja forumowa ulubienica, bohaterka cudownych filmów. Wspaniała alpinistka, szczur, któremu dałaś wszystko co najlepsze w szczurzym życiu.
Nie pocieszę Cię Elly, bo mnie też strasznie boli. To ona wraz z Maszą zatrzymała  mnie na forum, choć weszłam na nie przypadkiem. Zawsze będę pamiętać....

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: czw wrz 20, 2007 7:50 am
autor: limba
Ellys wiesz ze slow mi brak... ;(  Wszystkie slowa zdaja sie byc nic nie warte...

Trzymaj sie kochana cieplutko... Deedus juz sie nie meczy, znowu jest pelna zycia alpinistka ktorej nie meczy zadne paskudne chorobsko...

Dla alpinistki Dee Dee [']['][']

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: czw wrz 20, 2007 12:16 pm
autor: Basial
:'(
dla Dee Dee [']

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: czw wrz 20, 2007 12:58 pm
autor: koopa
Elly tak mi przykro.........
Dla DeeDee  (*)

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: czw wrz 20, 2007 1:04 pm
autor: Maugosia
['] :'(

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: czw wrz 20, 2007 1:08 pm
autor: Telimenka
nie wierze...a ja glupia jeszcze nie spojrzalam na date posta w Twoim temacie o stadku i napisalam ze masz ja wymiziac jeszcze.... przepraszam Ellys

strasznie mi przykro.....trzymaj sie jakos [*] dla Dee Dee na droge...

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: czw wrz 20, 2007 2:29 pm
autor: Agata
['] Dee Dee

Ellysku, trzymaj się... Myślimy o Was ciepło.

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: czw wrz 20, 2007 2:55 pm
autor: magda18
['] Dee Dee....

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: pt wrz 21, 2007 1:45 am
autor: 'Asia
Miałam tę przyjemność poznać to cudowne stworzonko... Jak poznałam Elly i pierwszy raz przyjechałąm do niej to z całego jej stadka Dinkę ukochałam najbardziej. Była taka pocieszna, milusińska i niesamowicie towarzyska, ciągle do mnie przychodziła :) Potem zakochiwałam się jeszcze bardziej. Zmysł alpinisty jaki miała głęboko wykształcony robił furorę po prostu :D Dee poznała się też z moimi psotnicami i o dziwo zaakceptowały się od pierwszej chwili... Pamiętam ją jeszcze taką pełną energii, pulchniutką i wielką...
I wciąż nie mogę uwierzyć... Nie wierzę że jej już nie ma :'( Ostatni miesiąc była już taka wychudła i słaba :'( Zupełnie nie przypominała już siebie z dawnych czasów... Tylko ten niesamowicie ufny pysio ciągle był ten sam...
Bardzo ją pokochałam i tamte chwile, gdy odchodziła również mocno przeżywałam... Nie zapomnę tego pociesznego, ślicznego aniołka i wierzę że jest szczęśliwa gdzieś tam, w szczurzym niebie... I znów się wszędzie wspina, co tak kochała...

Didusiu, nasza kochana alpinistko, żegnaj... :'( (*)(*)(*)

Ellysiu, a Ty wiesz że zawsze możesz na mnie liczyć, tak jak ja mogłam zawsze na Ciebie... I jeszcze w życiu nie widziałam żeby ktoś aż tak niesamowicie poświęcał się ze wszelkich swoich sił dla swoich zwierzaków... To co dla niej robiłaś było czymś wielkim, pamiętaj, ona to wie...

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: pt wrz 21, 2007 11:54 am
autor: bazylia
(*) (*) (*) . . .

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: sob wrz 22, 2007 1:43 am
autor: Elly
Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa. Bardzo pomagają. Mimo tego, że przygotowywałam się, że będę musiała pożegnać Dee Dee jakieś 2 miesiące.. ból nadal jest wielki. Cieszę się jednak, że już nie cierpi.. że jest w lepszym świecie, w którym nie ma chorób i zmartwień. Zapalenie błędnika w zaawansowanym stadium, gdzie nie pomagają już leki to bardzo przykry widok. Diduś i tak wytrwała bardzo długo, bo prawie 3 miesiące.

Dzisiaj skończyłam robić FILMIK o niej.
Teraz jej duszek ma ogromny teren do biegania i zabawy. Pochowałam Dee Dee na pięknej łące nad stawkiem.
Drzewa i łąka
Stawek

Mam nadzieję, że jej się tam podoba.

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: sob wrz 22, 2007 11:58 am
autor: Telimenka
wiem ze to tak glupio zabrzmi...ale sliczne miejsce... ::) ::) ::)....trzymaj sie Ellyś

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: sob wrz 22, 2007 12:28 pm
autor: RattaAna
Elly, bardzo mi przykro, brak słów...
[*] światełko dla Dee, na dalszą drogę

Odp: Moja Didunia odeszła za Tęczowy Most.. [*]

: sob wrz 22, 2007 3:11 pm
autor: Oksymoron
Przykro mi :( Dla Dee [']