Strona 1 z 1

Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: czw wrz 20, 2007 10:28 pm
autor: nikitka
Czarnulka miała 7 miesięcy, najsłodsza, najmilsza i najukochańsza szczurcia i musiała odejść ... nie było juz dla niej ratunku, dziś wieczorem zasnęła na rękach mojego męża ... to co czuję to jedna wielka pustka, nicość i żal, że nie mogłam nic zrobić, bezradność  bezlitosnego życia w którym to musimy żegnac na zawsze osoby, zwierzęta, które kochamy, które były i na zawsze pozostana w naszym sercu.
Czarnulko przepraszam, że nie umiałam Ci pomóc, przepraszam, że nie byłam z Tobą
w ostatniej chwili twego krótkiego życia i przepraszam jesli to była zła decyzja , zapalam świeczkę [`] mam wielka nadzieję, że jest NIebo i, że ty już tam jesteś ....

Odp: Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: czw wrz 20, 2007 10:35 pm
autor: limba
Oj Boze... tak nie powinno byc...
Taka mloda szczurcia :( za mloda...
Dla Ciebie Czarnulko [']['][']...

Odp: Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: czw wrz 20, 2007 10:56 pm
autor: Basial
:'(
Czarnulko aniołku [']

Odp: Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: czw wrz 20, 2007 11:23 pm
autor: 'Asia
Boże, nikitko, bardzo Ci współczuje.... :'( :'( :'( Wiem dokładnie co przeżywasz, całkiem niedawno miałam podobną sytuację... Moja Majeczka, i co najbardziej niesamowite - najsilniejszy szczur z całego stadka, wulkan energii, taka kochana wariatka zachorowała. Dosłownie w ciągu jednego zrobiła się bardzo osowiała, apatyczna i z godziny na godzinę miała już coraz mniej sił... Byłam w szoku i nie wiedziałam co się z nią dzieje, miała jakiś napuchnięty brzuszek, jeden wet twierdził że to pewnie wielki guz jej się tam rozrósł, co mnie jeszcze bardziej zszokowało... Bo ona miała 5 miesięcy dopiero... Jednak badanie USG i RTG wykazało że dostała ropnego zapalenia macicy... W jej stanie na sterylizację nie było szans więc wet próbował zastrzykami... Odeszła po dwóch dniach, również na moich rękach...........
To mi się naprawdę w głowie nie mieściło - ona była jednym z najsilniejszych szczurów jakie miałam w moim życiu a odeszła tak niesamoiwcie szybko, bez walki się poddała...

Nie jesteśmy w stanie pojąć dlaczego tak się dzieje, ale wiemy że zrobiłaś dla niej wszystko co najlepsze. Dzięki Tobie miała ciepły dom i dużo miłości co jest najważniejsze na świecie - nie zapominaj o tym. Ja nie wierzę że zwierzęta po śmierci tak po prostu znikają, wierzę z całego serca że one też mają swoje niebo... I Czarnulka na pewno patrzy z niego na Ciebie i Twoją rodzinę i dziękuje Wam za cała Waszą miłość...

Dla Czarnulki: (*)(*)(*)

Odp: Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: pt wrz 21, 2007 7:30 am
autor: lxxx
Nikitko, nie czyń sobie wyrzutów. To była słuszna decyzja. Jest próg bólu i udręczenia chorobą powyżej którego błaga się o śmierć. Czarnulka odeszła w lepszy byt. Już nie cierpi. Pomyśl, co byłoby gdyby Ciebie nie miała?

Odp: Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: pt wrz 21, 2007 10:09 am
autor: Dagaz
Smutno ;<
[*]

Odp: Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: pt wrz 21, 2007 11:52 am
autor: bazylia
. . .

Odp: Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: pt wrz 21, 2007 2:06 pm
autor: sue
Zrobiłaś co mogłaś, a to było najlepszym wyjściem.. sama musialam przez to przejść i świetnie rozumiem co czujesz..

[']

Odp: Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: pt wrz 21, 2007 2:59 pm
autor: odmienna
aska4art pisze: Ja nie wierzę że zwierzęta po śmierci tak po prostu znikają, wierzę z całego serca że one też mają swoje niebo... I Czarnulka na pewno patrzy z niego na Ciebie i Twoją rodzinę i dziękuje Wam za cała Waszą miłość...
Znikają? Też w to nie wierzę!  Wszystko może zniknąć ale miłość na pewno zostaje. Ja jestem przekonana, że jak już będę po Tamtej Stronie- to będzie mi dane dotknąć takich jasnych, ciepłych miejsc w Wieczności i wtedy będę wiedziała: to moje Kwarki; Pierwszy, Drugi, Trzeci... a to Trabant, to Tymion...  Ciepłe, Jasne miejsca, sporo takich miejsc  - musi tak jakoś być, bo po co bylibyśmy uzdolnieni do kochania Ich? a One? po co byłyby zdolne do przywiązania?...tak nam źle, kiedy odchodzą. Jednak warto.

Odp: Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: sob wrz 22, 2007 7:05 pm
autor: Elly
['] ['] ['] dla Czarnulki..

Moja Dee Dee odeszła w nocy, też 20 września. Trzymaj się. Ból jest ogromny ale szczurcia już nie cierpi i jest w lepszym swiecie. Może zakumplują się z moją Dee.. W koncu obie były nowe za Tęczowym Mostem w prawie tym samym czasie.

Odp: Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: sob wrz 22, 2007 7:47 pm
autor: Telimenka
['][']['] dla Czarnulki...teraz nie czuje bolu..i spoglada na CIebie z miejsca w ktorym sie znajduje...mimo to zal pozostaje....ale zawsze bedzie w Twoim serduszku...trzymaj sie jakos..

Odp: Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: sob wrz 22, 2007 8:30 pm
autor: Oleczka
Bardzo mi przykro :(
ja tez wierze ze jest cos jakas dalsza droga naszych zwierzatek
dla aniolka [*]

Odp: Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: sob wrz 22, 2007 10:38 pm
autor: RattaAna
[*] za Czarnulkę
wierzę, że jest teraz w miejscu, gdzie nie ma bólu i cierpienia

Odp: Moja najukochańsza Czarnulka odeszła dziś wieczorem :-(

: wt wrz 25, 2007 2:57 pm
autor: Tweetka
Nikitko, bardzo mi przykro... Wiem, co czujesz. Mój szczuras też pożył tylko 6 miesięcy, nie wybudził się po zabiegu kastracji.

[ * ] - dla Małego Aniołka, Czarnulki , trzymaj się.