Strona 1 z 2

Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 12:52 pm
autor: klodies
Witam!
Daaawno gdzieś czytałam, że niektórzy oswajają szczura tak:
wsadzą do wanny, oczywiście suchej.
Szczur nie ma wyjścia, my z wanny wyjść (ściany są śliskie).
Wtedy wkładają rękę do wanny, a on wchodzi na rękę i poczuje bezpieczny.
Czy tak można oswajać?

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 1:14 pm
autor: Magda :)))
Jak źle pisze, niech ktoś poprawi.  :)
Mi się wydaję, że oswajanie z wanną jest bez sensu. Szczur się bardziej denerwuje, bo jest ślisko zimno, nie ma się gdzie schować, dziwny zapach. Ogólnie więcej stresu. Ja bym tak nie oswajała. Lepiej oswajać w 'tradycyjny' sposób np. wkładać ręke do klatki żeby sam zaczął w końcu na nią wchodzić, lub brać kilka razy w ciągu dnia na kolana i wygłaskać ;> trzymać pod bluzą lub w rękawie.  W ogóle lepiej oswajać 2 ogony-szybciej  ;)

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 1:16 pm
autor: borkus
Myślę ,że szczur bardziej się oswoi, ponieważ uratowałaś go z opresji :) Spróbuj, nie trzymaj go tam za długo, bo będzie się bał, jak zacznie robić bobki to sama go wyjmij, bo wtedy się boi. Nie wiem czy dobrze mówię, ale ja nie jestem expertem, ja nie oswajałem szczurka w ten sposób, tylko ona sama się do mnie przyzwyczaiła. :)

P.S najlepiej ,żebyś położyła tam jakiś kocyk. :)

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 1:19 pm
autor: klodies
Chyba to spróbuję.
Tylko, muszę wpuścić wodę i wytrzeć go, bo mama wyprała dywan.
I wsadzę kocyk.

Tylko jak wyjąć szczura z klatki?
I jak należy go nie denerwować?
Jestem niedoświadczona.

P.S. A tata za nic nie kupi drugiego szczura, bo jak na razie nie daję radę z jednym.
Chyba moja Apla będzie wabić sie Wanna lub Nina.

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 1:21 pm
autor: mataforgana
borkus, opowiadasz kompletne głupoty ;)

taki sposób oswajania jest totalnie beznadziejny.

najlepsze, co możesz zrobic, to spędzać ze szczurem jak najwięcej czasu. nosić go ze sobą po mieszkaniu, mówić do niego spokojnym głosem, jak najwięcej dotykać go, głaskać, miziać.
szczury czują się najbezpieczniej w cichych, ciemnych i ciepłych miejscach - a jako coś takiego idealnie sprawdza się miejsce takie jak twoja bluza, kaptur, duża kieszeń. szczur czuje się wtedy bezpieczny i oswaja sie z twoim zapachem i obecnością.

stresowanie go w pustej przestrzeni zimnej, śliskiej wanny przyniesie ci więcej szkody niż pożytku.

i uzbrój się w zapas cierpliwości, każdy szczur ma własny charakter - jedne oswajają się błyskawicznie, innym zajmuje to nieco więcej czasu.

powodzenia.

edycja:
jak wyjąć szczura z klatki? normalnie. włożyć rękę do klatki, spokojnie chwycić szczura - delikatnie, żeby nie zrobić mu krzywdy, ale stanowczo, żeby się nie wyślizgnął - i wyjąć szczura. ot, cała filozofia.

to normalne, że nieoswojony szczur będzie się na początku stresować taką sytuacją - przecież cię nie zna, to jak ma się nie bać? daj mu trochę czasu, a kiedy się przyzwyczai, sam będzie wychodził z klatki kiedy tylko mu na to pozwolisz.

poproś tatę, żeby zgodził się na drugiego szczurka - najlepiej w podobnym wieku i koniecznie tej samej płci - dwa szczurki oswajają się równie szybko jak jeden, a razem będzie im raźniej i nie będą się tak bać.
i jeszcze jedno - zamiast kupować w zoologu, rozejrzyj się po forum i zaadoptuj maluszka od kogoś z domu - wtedy będziesz wiedzieć, że taki szczurek oswoi się z tobą dużo łatwiej i szybciej, a tym samym - da dobry przykład temu drugiemu.

tak ci rzecze stara szczurza wyjadaczka...

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 1:23 pm
autor: klodies
Dobrze.
Wiec nie będę oswajać przez wannę.
Bardziej będę go stresować.
Wpuszczę go na łóżko.
Tylko jak zachęcić ją, by wyszła z klatki?

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 1:29 pm
autor: Magda :)))
Jak miałam jednego szczura, to przed wyjęciem z klatki podawałam mu coś dobrego np dropsa, i wyjmowałam 'pod przymusem', tyle że delikatnie i spokojnie, żeby nie uciekał po klatce. Później sam zaczął podchodzić do drzwiczek klatki gdy je otwierałam i sam wychodził. 

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 1:30 pm
autor: klodies
Magda )) pisze: i wyjmowałam 'pod przymusem'
Pod przymusem? Czyli jak?

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 1:31 pm
autor: borkus
Ja oswajałem dokładnie jak mówi mataforgana.


Odczep dół od klatki i wyjmij, tylko spokojnie, ale otwórz klatkę i jak wystawi pyszczek lekko daj mu swoją rękę. Mam nadzieję ,że mówię dobrze, ja nie jestem ekspertem. Potem jak już wyjmiesz daj jej/jemu jakiś smakołyk i jak będzie jadł/jadła głaskaj ją. Trzymam kciuki.

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 1:34 pm
autor: mataforgana
na część posta odpowiedziałam ci w poprzednim, doczytaj moją edycję :)

a co do wypuszczania na łózko - na początku uważaj, żeby szczurcia nie miałamożliwości zejścia na podłogę. bo czmychnie w jakiś kąt i będziesz mieć problem, żeby ją stamtąd wyciągnąć, a to będzie kolejny niepotrzebny stres.

pilnuj jej i najlepiej trzymaj blisko siebie. możesz np. puszczać ją na biurko, kiedy odrabiasz lekcje, puszczać na kanapę, kiedy oglądasz TV. tylko pamiętaj - zawsze miej ją na oku, zanim oswoi się na tyle, że normalnym będzie hasanie po całej okolicy i spokojne wracanie do ciebie.

a co do łóżka - kiedy ją tam puścisz, zorganizuj wcześniej jakąś podusię albo szmatki, w któe szczurka będzie się mogła schowac - a schowa się na pewno ;) i wtedy ty masz możliwość spokojnego głaskania jej tam. mniejszy stres dla szczurki, radość dla ciebie, a efekty same przyjdą ;)

co do dawania jedzenia z ręki - z tym bywa róznie, bo niektóre nieoswojone szczury mogą cię potraktowac jako dostarczyciela pozywienia, istotę niższą w hierarchii - i przez to moga próbować cię dominować. ale to nie jest reguła.

edit:
pod przymusem = niezależnie czy szczur ma na to ochotę. bo jeśli jest nieoswojony i się ciebie boi - to z reguły nie ma ochoty wychodzić z bezpiecznej klatki, któa jest jego schronieniem przed tobą. twoja w tym głowa, żeby wyjąć go zwyczajnie i nie przejmować się ewentualnymi piskami. szczurek, kiedy już cię pozna, przyzwyczai się i sam będzie wychodzić.

edit2:
a jeśli masz kolejne pytania, to po prostu poczytaj tematy w dziale o oswajaniu... jestem pewna, że wszystko tam już zostało wiele razy bardzo dokładnie opisane.

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 1:42 pm
autor: klodies
borkus pisze: Ja oswajałem dokładnie jak mówi mataforgana.


Odczep dół od klatki i wyjmij, tylko spokojnie, ale otwórz klatkę i jak wystawi pyszczek lekko daj mu swoją rękę. Mam nadzieję ,że mówię dobrze, ja nie jestem ekspertem. Potem jak już wyjmiesz daj jej/jemu jakiś smakołyk i jak będzie jadł/jadła głaskaj ją. Trzymam kciuki.
Dół? Czyli kuwetę? jak na razie Nina jest na samym dole w trocinach.

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 2:54 pm
autor: borkus
tak kuwetę

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 3:13 pm
autor: klodies
No dooobrze, spróbuję za chwilkę.

Mam wsadzić klatkę na łóżku i go zdjac, kuwetę zostawiajac.
Czy na stoliku zdjac górę (Nina na kuwecie) i przenieść kuwete na łóżko?

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 3:37 pm
autor: mataforgana
a nie możesz po prostu zdjąć tą góę klatki i wziąć szczura na ręce, skoro już boisz się wyciągać go przez drzwiczki?

to naprawdę nie ma żadnego znaczenia, jak go wyjmiesz, po prostu to zrób i nie zadawaj głupich pytań... pomyśl, dziewczyno. nie będziesz mogła z każdym banałem lecieć na forum i wymagać odpowiedzi na 20 stron. wystarczy najpierw poczytać kilka tematów o oswajaniu, posłuchać mądrych rad innych ludzi, nie bać się i PO PROSTU zająć swoim szczurkiem...

Odp: Oswajanie przez wannę

: sob wrz 22, 2007 3:41 pm
autor: klodies
Masz rację.

Okej zaczynam.
Mam nadzieję, że wszystko zrozumiałam.
Trzymajcie kciuki!