szczury.org

ostatnio bujałam w obłokach bo wreszcie dostałam zgodę na nowego szczurcia i go kupiłam,mój szczuras który ma ok.3-4 miesięcy go nawet szybko zakceptował ,przez 6 ostatnich dni nawet w klatce razem siedziały ,było tak fajnie ,ale po mojm powrocie ze szkoły, jak zajżałam do klatki tamten miał nad gryzioe gardło, poszłam do weta bo jeszcze oddychał i nawed lizał wode z palca, niestety weterynarz  stwiewrdził ,że to ostatnie podrygi i że trzeba mu ulżyc w cierpieniu ,przy okazji wziełam mojego ogonasa Tofika ,i po długjej rozmowie z wetem doszłam do wniosku że niestety musi byc sam

no a teraz jak na niego patrze jest nawed żywszy niż przy tamtym ogonku , (szczurasy przezwyczajałam półtora tygodnia a 2 tydzien były razem w kladce , jedzenie miły w osobnych miskach żeby niebyło bujek) mój szczuras jest u mnie ledwo miesięc więc dlaczego niechciał kolegi,przecież szczury to zwierzęta stadne
Co o tym sądzicie???!!!




---------
Temat zmieniony i przeniesiony do odpowiedniego dzialu. justa moja osobista prosba po napisaniu posta przejrzyj go i popraw bledy (mozna posta modyfikowac do 60 min od jego napisania)
limba mod

hmmm... dziwne, nie słyszałam o czymś takim wcześniej.. zagryzł go?! masakra...
a łączyłaś je na neutralnym terenie (tzn poza klatką)?

ODP.na samym początku to zamknęłam mojego szczura w kladce a nowego na klatkę po15 min zaczeły się przytulac noskami było wszysko ok to otwożyłamm klatke i Tofik wybiegł do tamtego sam od siebie ,ąż sie wtedy zdziwiłam,a po chwili weszły do klatki i wszystko było spoko a mój szczuras niejest i niebył agresywny(nocami i kiedy mnie nie było przez pirwszy tydzień je rozdielałam ale w ostatnie sześc dni siedziały razem i między nimi nawet bujek nie było)

Takie przypadki sie zdarzaja ale mnie zastanawia ten zerowy brak agresji ze strony starszego, czy nawet zero ustalania hierarchi. No i wiek, w koncu 3-4 miesiace to jeszcze mlodziak, a zazwyczaj takie szczurasy laczy sie ez wiekszych problemow. Moze byl to przykry wypadek. Czy szczuras mogl sie na cos nadziac np?

klatkę ma bezpieczną i wet stwierdził że to wyrazne ugryzienie szczura (też był bardzo zdiwiony bo takiego przypadku niema

Może maluch za bardzo męczył starszego i tamten chciał go tylko uspokoić... co mu wyszło zbyt skutecznie?  Jeśli starszy nie był agresywny to wydaje mi sie, że mogłoby być to prawdopodobne 

Czarna+:
tez juz się nad tym zastanawiałam ale ten mały lubiał się pieścic i był spokojniejszy
a ten starszy był i jest żywy i nielubi siedziec na kolanach jak tamten