kwarki- szczury niebieskookie

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: Cyklotymia »

O buu, a ja swoim dawałam kapsułki z drożdżami! W ten sam sposób, do wszamania w całości, bo przecież tak lubią się bawić kapsułkami... Nigdy więcej :(
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

Brzydko :-\ :
Moje czarne straszydełko straszy dalej.
Dzisiaj już wet wysłuchał świsty.... jedziemy na enro.
Ech, nietoperzyku wielkooki. Piętnasty miesiąc jesteś ze mną i piętnasty miesiąc się o ciebie boję; tak nad nami ciąży okropne słowo „karmówka” . No nic, nie damy się czarny diamencie cooo?

A inna sprawa, to Stefek... tu już całkiem zgłupiałam;
jemu często furczy w nosku, kicha i stale pokazuje się porfiryna. Tak wygląda, jakby był uczulony na różne różności, ale dokładnie na co? Nie wiem. Pokicha i przestaje; i tak kilka razy dziennie (oraz nocnie).
Ponieważ boję się, by mu to nie przeszło w np. astmę- podsuwam go wetom do osłuchania przy każdej okazji. No i zabrałam go oczywiście z Gacusiem.
Nie lubią się, wiem... ale nie było jakiejś walki- tylko troszkę przepychanek w koszyku.
Po 15 minutach wyciągam Stefula we krwi! :o
Skóra na brzuszku rozerwana w dwóch miejscach, z ogonka w jednym miejscu schodzi, jak z ugotowanego ziemniaka, w kilku miejscach ogonek otarty....
Ręce mi opadły :'( .
To nie to, że Grafik go tak skatował; Stefek z Blokowiska ma bardzo słabą skórkę! Byle zadrapanie tak go może urządzić!
Kiedyś pisałam, jak trzymając go do zastrzyku przez grubą szmatkę (taki pikowany śpiworek dla lalek) sama rozdarłam mu skórę na brzusiu. Innym razem skaleczył się o wystającą z koszyka wiklinę... To już nie jest przypadek

No i co? mam taką szczurkową figurkę z najdelikatniejszej porcelany.
Stefanku, mój biedulku, nie wiedziałam, ze aż tak kruchy jesteś. W świetle tego, masz Skarbie zupełnie sensowny powód, by unikać pobratymców, a ja ci mówiłam, żeś durny... :-[
Obawiam się, że to na jakiś defekt genetyczny. Napiszę do dr. Lewandowskiej, może Ona mi coś rozjaśni we łbie...

.....
a poza wszystkim; we czwartek jest pogrzeb Kogoś, kto był dla mnie ważny i nawet mi do głowy nie przyszło, że nie mamy już czasu na dopracowanie pewnych kwestii... wiecie? Ludzi jednak też trzeba kochać szybko.
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: merch »

dziwna ta sprawa stefka

w koncu juz obrze odzywiony

co do kichania - znacznie czestrze od alergii u wierzat sa przewlekle infekcje , ktorych niektorzy wola nie leczyc. Ja jestem zwolnennikiem agresywnego leczenia - antybiotyki , nawet dwa przez dwa tygodnie. Antybiotyki oslabiaja , ale taka pzrewlekla infekcja ciagnaca sie miesiacami takze potrafi niezle nadszarpnac organizm.

Co do ludzi a jakze odchodza tak samo roznica tylko w przeliczniki szczur zyje srednio 20 - 30 mcy czlowiek 60- 80 lat

i tu i tu wczesniejsze smierci nie sa szczegolnie rzadkie :(
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

ale Stefek przeszedł kuracje antybiotykową. Wcale nie miało to wpływu na częstotliwość kichania. I to jest tak, że np biorę go na ręce: 4xpsik i spokój, podbiega do poduszki: 2x psik, mości się w swoim koszyczku, gdzie nie był od kilku godzin: 5x psik...
Mam wrażenie, że częstotliwość się zmniejsza, po 2/3 pierwszych w danej serii dawkach beta glukanu.
A czemu piszesz o odżywianiu? myślisz, że to może mieć wpływ? Tak się zastanawiam...nic nie wiem o jego dzieciństwie- jak wtedy powstały niedobory, to może już w dorosłym życiu nie było szans?
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: ol. »

Skaleczennie o wiklinę jeszcze można zrozumieć, zetknięcie ze szczurzymi zębami nawet nieszczególnie agresywnymi, też może się skończyć różnie, ale to co się stało przy zastrzyku rzeczywiście dziwne.
To pewnie też stąd te łapki tak mu się trudno goiły :(
Jak sobie pomyśleć gdzie on był, to aż dziw, że przy takiej nadwrażliwości tylko łapki były w takim stanie.


Za czysty oddech wszystkich Kwarków. Niech szybko dobrzeją :)
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: merch »

co do kuracji antybiotykowej


bakterie maja to do siebie , ze sa zdolne do wytwarzania lekoopornosci, czyli to ze przeszedl nie gwarantuje ze brak poprawy wynika z przyczyny innej niz bakteryjna, moze byc bakteryjna ale bakteria byla oporna na zastosowany antybiotyk. Nie twierdze ze u Stefka jest tak , ale bardzo czesto zalozenie ze to cos tam alebo ze szcur tak ma, powoduje ze jednak infekcja nie jest wyleczona.

Co do skory nie wiem , odzywianie na pewno ma wplyw , szczerze to poza przypadkami LH nie slyszalam o problemie wrazliwej na nacisk skory u szczurow- moze faktycznie spytaj o to weta.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: ol. »

Jeszcze doczytałam:
odmienna pisze:jest tak, że np biorę go na ręce: 4xpsik i spokój, podbiega do poduszki: 2x psik, mości się w swoim koszyczku, gdzie nie był od kilku godzin: 5x psik...

Herman ma tak samo, tylko bez porfiryny (nie ma na nosie, jeśli już, to wyrzuca ją nagromadzoną gdzieś wewnątrz w większej ilości, ale rzadko). Gdyby psikanie nie było odruchem bezwarunkowym, możnaby pomyśleć, że to taki nerwowy tik, który mu się utrwalił. Oznak chorobwych zaś żadnych :-\




Merch, ale ile razy ponawiać kurację czy próbować innych leków ?
Żeby chociaż wiedzieć na jakiego złoczyńcę się poluje, żeby był możliwość wykonania badań diagnostycznych. A tak - można uraczyć szczura całym spektrum antybiotyków, a efektów i tak nie uzyskać. Oprócz zepsutej wątroby :(
Które zło jest mniejsze ?
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: Cyklotymia »

W sumie bezpieczniej chyba próbować wytępić zarazę do skutku - bo te lekooporne paskudy mogą zarazić inne Twoje ogony, wcale tej lekooporności nie tracąc. W więzieniach (bodajże w Rosji albo USA, nie pamiętam szczegółów) wyhodowano fantastycznie lekooporną gruźlicę, bo za każdym razem zamawiano hurtowo (tanio) antybiotyki, a dopiero jak się zapas skończył i to nie pomagało, brano kolejny zapas, już inny. W tym czasie tworzył się szczep oporny na ten antybiotyk, po kolejnym takim czasie z innym antybiotykiem wytwarzała się dodatkowa oporność, aż powstała porządnie oporna bakteria. A gdyby od samego początku stosować np trzy antybiotyki naraz, to problem by nie istniał...
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

Z tym się bezwzględnie zgadzam, że te bulgoty i świergolenia nie są obojętne i nie można ich kwitować „bo tak ma”.
Chcę czy nie (a nie ::) ) muszę się liczyć, że Stef i Gacuś to „grupa podwyższonego ryzyka” . tylko, że uważam, że ew pozytywne skutki bezwzględnej walki wydanej chrumkaniu nie są warte ceny, którą organizm płaci za antybiotyki.
To nie tylko wątroba. Znam zbyt wielu ludzi, którzy zapalenie gardła są w stanie pokonać piątym z rzędu antybiotykiem; pokłosie zasady: „ nie ma antybiotyku- nie ma leczenia” – tak się dochowali hordy lekoopornych bakterii.
No i co zrobić potem, kiedy faktycznie wet usłyszy coś podejrzanego? ....a, no właśnie. Jak już antybiotyk- to zatłuc zarazę na śmierć. a to organizm kosztuje i nie powinno być nadużywane.
Mnie się zdaje, że taka agresywna antybiotykoterapia to czasem jak klaps- dowód bezsilności i utraty cierpliwości ;) .
Jak się ma takiego Stefka i Gacka, to się wiecznie nasłuchuje. Ale oni tu dla dobrego życia, nie dla nieustającej terapii i mojej spokojności są :P . Potem mi który gotowy wygarnąć: „ no, żyłem trochę dłużej, tylko po co?”
Awatar użytkownika
Akka
Posty: 1016
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:25 am
Lokalizacja: Kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: Akka »

Gacuś nie choruj więcej :* a Stefulkowi to powinnaś chyba kubraczek załatwić na delikatne ciałko ;)
wiecie? Ludzi jednak też trzeba kochać szybko.
Masz racje, czasami jest tyle do powiedzenia a nie ma już jak...
Obrazek
Ze mną: ♥ Batasuma, Guernica, Negra, Blixa ♥
Odeszły: Dżuman, Karbonka, Harpi, Yerstina, Indali, Ramona, Hawana, Iskariot, Szpilka, Luna [*]
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: Ogoniasta »

Co te kwarki się wydurniają?! ??? Chłopaki, twardym trzeba być nie "mientkim"! Nie dawać się choróbskom żadnym!
Ząbki wyszczerzyć, tupnąć łapcią i niech wszystkie idą sio! ;)

Co do delikatności Stefulkowej...hmmm...on jest chyba dowodem na to, że nie wszyscy mężczyźni są gruboskórni. ;D
Może on z tych rycerskich? Ochronnej zbroi potrzebuje... ;D
ehhh...nie ma łatwo ten wrocławski przystojniak. ::)

Kciuki trzymam i miziaki gorące przesyłam na ten chłodny dzionek. ;) :-*
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

dzięki za kciuki i miziaki :) Gacuś ladnie "idzie" na tego leka :)

Hmmm... No i co tu miało miejsce w nocy?
Obrazek
Frasobliwy ma swoją historię i bardzo go lubię.
Miał cierniową koronę, ale kiedyś Sokole Oko wyjął z niej jeden kolec i poszatkował w drobiezgiiii.
Pomyślałam: „mądry szczur” i wyjęłam resztę cierni.
Muszę powiedzieć, że chłopcy moi nie robią kupek tak „na otwartej przestrzeni”- zawsze w jakimś kątku (niekoniecznie do tego odpowiednim, ale to inna sprawa) z jednym wyjątkiem, o którym zresztą pisałam: Dar produkuje kupki w konkretnych miejscach, żeby zademonstrować niezadowolenie z wyniku sporu ze mną..... no i o co tu poszło? Frasobliwy, był wyraźnie molestowany o coś; szarpany za skraj szaty (ale nie brutalnie, bo nie został przewrócony).

Przeprowadziłam konfrontację, ale nic z niej nie wynikło, Obrazek Obrazek Obrazek sprawca w końcu położył uszy po sobie: Obrazek
No, źle mu trochę z oczu patrzy.... Obrazek ale serce ma wielkie
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: alken »

frasobliwy zaiste został zbeszczeszczony ale sprawcy wybaczy przecież, takiemu pluszakowi :D
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odmienna
Posty: 3065
Rejestracja: pt gru 15, 2006 4:45 pm
Lokalizacja: kraków

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: odmienna »

alken pisze:frasobliwy zaiste został zbeszczeszczony ale sprawcy wybaczy przecież, takiemu pluszakowi :D

Tak na moje oko, to Frasobliwy, raczej nie ma Czarnuchowi za złe :D . Nawet na nieco mniej zafrasowanego niż wczoraj wygląda i pewnie gdyby nie to, że jest drewniany a jako takiemu, mu nie wypada - pogłaskałby Zaraza ;) .
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: kwarki- szczury niebieskookie

Post autor: Telimenka »

Podejrzewam, ze jeszcze ciezko mu bylo sie oprzec zeby go nie pogłaskac ;).
A z tymi infekcjami to mi nic odmienna nie mow...u mnie Ember sie tak rozlozyl ze ja nie wiem co jest grane, cos strasznego!
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”