Strona 1 z 1

Szczur nosiciel choroby ?

: pn lis 12, 2007 8:28 pm
autor: evelka9
Hej! okolo 3 tyg. temu kupilam dwa szczurki(samiczki),niestety,w sklepie zoologicznym... Wiem,ze to niezbyt dobrze,ale coz,juz po fakcie... W kazdym razie jedna(Szara)zaczela chorowac i wet powiedzial,ze to cos w stylu zapalenia pluc i po dwoch dawkach antybiotyku niby mialo juz byc dobrze... I faktycznie znow zaczela chetnie jesc i pic, tak wiec po tygodniu wrocila do swojej towarzyszki(Łaciatej),ktora nawiasem mowiac byla juz od Szarej o polowe wieksza. W miedzy czasie obie nabawily sie swierzbu,ale co gorsza to Szara znow zrobila sie osowiala i znow udalismy sie do weta(tym razem juz innego). I On od razu stwierdzil obrzek pluc,a niewiele pozniej zawal serca i to byl juz niestety koniec...:( Skoro juz tam bylam to zapytalam o kichanie Łaciatej(bo kicha od poczatku,ale zadnych innych oznak chorobowych nie ma)i lekarz stwierdzil,ze bez watpienia jest nosicielem!!!!!! Tak wiec zaden kolejny szczur nie wchodzi w gre,bo zamieszkanie z Łaciatą byloby dla niego wyrokiem... Dla ludzie to podobno niegrozne,o ile nie bedziemy mieli kontaktu z jej slina... Ale generalnie co o tym sadzicie?? Czy ktos spotkal sie moze z takim przypadkiem?? Bardzo prosze o wszelkie inf.i porady. Z gory dziekuje:)

Odp: Szczur nosiciel...?! ;/

: pn lis 12, 2007 9:08 pm
autor: S.
Większość chorób szczurków jest niebezpieczna dla innych szczurków, a nie dla ludzi. Poza tym większość szczurków szczególnie pochodzenia sklepowego jest nosicielem różnych chorób.
To, że Twoja szczurka jest nosicielem nie dyskwalifikuje jej do posiadania koleżanki. Należy trochę lepiej o nie dbać i nie wolno lekceważyć żadnych objawów chorobowych. Jeżeli któraś zachoruje - leczyć wszystkie.
Wylecz swoją szczurkę i spraw jej koleżankę.
Moje baby są też szczególnie wrażliwe na przeziębienia (być może myktoplazmoza? czy jakoś tam), a jedna ma poważne problemy z krzepliwością. Unikamy przeciągów i gwałtownych zmian temperatury, szczurki są zdrowo odżywiane - własna mieszanka z żywności dla ludzi (trochę lepsza jakość - chyba).
Biegają po pokoju od 30 minut do 1 godziny dziennie. Są wesołe, towarzyskie i z charakterkiem.

Odp: Szczur nosiciel...?! ;/

: pn lis 12, 2007 9:58 pm
autor: Izabela
Nosicielem czego niby ma być ta szczurka, bo nie bardzo rozumiem?

Odp: Szczur nosiciel...?! ;/

: pn lis 12, 2007 10:04 pm
autor: limba
evelka czy ja dobrze rozumiem ze szczur dostal tylko 2 dawki antybiotyku? Jesli tak to zmien weta. Pierwsze slysze o jakims nosicielstwie a zapalenie pluc to dosc czesta choroba.
Co do kichania to w gre wchodzi: stres, uczulenie na sciolke badz podziebienie. (jesli nie ma innych objawow) Jesli jeden szczuras byl narazony na nabawienie sie zapalenia pluc to drugi takze.
Nie rozumiem w ogole stwierdzenia tego weta, a juz szczegolnie tego o kichaniu. (zgodnie z tm kazdy kichajacy szczur jest nosicielem "czegos"  blizej niesprecyzowanego.) Mam dziwne wrazenie ze nie wiedzial co powiedziec :/

Odp: Szczur nosiciel...?! ;/

: pn lis 12, 2007 10:07 pm
autor: Paweł69
Czy wet powiedział czego nosicielem jest ogonek?
A dwie dawki antybiotyku przy zapaleniu płuc to za mało, więc nic dziwnego, że doszło do obrzęku. Wylecz świerzba i dowiedz się koniecznie czego niby ma być nosicielem Twój szczurek.

Odp: Szczur nosiciel...?! ;/

: wt lis 13, 2007 1:40 pm
autor: Nina
Każda kuracja antybiotykowa nie powinna być krótsza niż 5 dni...
Ten wet stwierdził, że szczurek jest nosicielem bez oglądania go?? Lepiej go zmień i pójdź do takiego, który zna sie na gryzoniach.

Odp: Szczur nosiciel...?! ;/

: wt lis 13, 2007 8:06 pm
autor: Ewqa
Dziwne to stwierdzenie weta o nosicielstwie. Myślę że powinnaś się więcej dowiedzieć o co dokładnie chodzi albo skonsultować się z innym wetem.

Odp: Szczur nosiciel...?! ;/

: śr lis 14, 2007 5:59 pm
autor: evelka9
No wiec w kwestii tych dwoch dawek antybiotyku to dal je pierwszy weterynarz, ktory faktycznie raczej nie byl zbyt kompetentny;/ A ten drugi,u ktorego Szara odeszla powiedzial o tym nosicielstwie... No i ma byc to nosicielstwo tejze wlasnie infekcji pluc... Sama juz nie wiem co o tym sadzic;/ Dziwna ta sprawa;/ A nie znacie moze jakiegos dobrego weta z Krakowa,ktory znalby sie na szczurkach? Bylabym bardzo wdzieczna.

Odp: Szczur nosiciel...?! ;/

: czw lis 15, 2007 4:13 pm
autor: evelka9
I tak w ogole to co narazie moglabym (o ile w ogole) robic z tym swierzbem? W sprawie kichania daje Łaciatej troche wapna w syropie. Co o tym sadzicie? Bo do weta chcialabym sie wybrac jakiegos pewnego, bo w takie zimno wyprawa, ktora mialby nie byc zbyt efektywna raczej nie ma sensu i moglaby przyniesc tylko odwrotny skutek...