Strona 1 z 3

Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: sob lis 24, 2007 10:07 pm
autor: Paweł69
Jak już większości z Was wiadomo w dniu wczorajszym (23.11.07) trafiły do nas dwa przecudne, maleńkie ogonki (Ignis i Neon), które pierwszego dnia przybycia pod nasz dach miały kontakt z Juniorem (przywódcą naszej szóstki, czyli samcem alfa) Juniorek po usłyszeniu wrzasków małego Ignisa wycofał się rakiem i czmychnął na moje kolana  ;D
Dzisiaj Neon i Ignis spotkali się na neutralnym gruncie z czteroma wielkimi chłopami, ponieważ dwaj pozostali panowie nie mieli ochoty wyleźć z klatki bo woleli sobie pospać, lenie jedne  :D
Tak więc Neon i Ignis poznali Jacka, Placka, Dudusia i Kruszyna.
Chłopaki obwąchały się nawzajem i wszystko byłoby dobrze gdyby nie Kruszyn na którego najbardziej liczyłam. Miałam nadzieję, że najszybciej zaakceptuje maleństwa ze względu na  ich kolorki ( Kruszyn jest czarny z odcieniem brązu i wśród wacików czuje się samotny, przynajmniej takie miałam wrażenie do dzisiejszego dnia), ale Kruszyn , drań jeden, wpadł chyba na pomysł żeby pokazać małemu Neonowi gdzie jego miejsce w hierarchii.
Próbował przycisnąć małego do gruntu co z pewnością by mu się udało gdyby nie był pod ścisłą kontrolą czterech naszych rąk i oczu.
Krew się nie polała, futro nie fruwało więc pierwsze zapoznanie z wielkimi potworami uważam za udane  :)

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: pn lis 26, 2007 4:24 pm
autor: Anita
Jak idzie łączenie? Bom ciekawa postępów :)

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: pn lis 26, 2007 6:07 pm
autor: s_s_s
Ja też. Tym bardziej że miałam wielką ochotę na Ignisa.
Prosimy o jakieś relacje. ;)

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: pn lis 26, 2007 10:15 pm
autor: Paweł69
no to horroru ciąg dalszy  ;D

dzień 2 łączenia słoni z okruszkami  :D
słonie biegają na swoim terenie, a okruszki grasują na kanapach
wielki słoń o imieniu Poldek wykonuje śliczny skok na kanapę i wącha Ignisowi pewną część jego drobniutkiego ciałka. Ignis podnosi wielki wrzask i chowa się za plecy mojego małża ( czyt. męża), Poldek przypuszcza atak za uciekającym maleństwem, ale zostaje zablokowany łokciem małża, tą całą scenę obserwuje z mojego ramienia Neon. Poldek rezygnuje i zeskakuje z kanapy. Na kanapę wchodzi  po mojej nodze Kruszyn. Ja szeptem oznajmiam małżowi o tym fakcie, małż dostaje oczy jak pięć złotych, a Kruszynek spokojnie wdrapuje się po moim ramieniu bo ma wielką ochotkę na Neonka, a moje oczy mają rozmiar piłeczek pingpongowych ;D no jakby nie było to Neonek siedział przy moim policzku i nie miałam ochoty mieć ząbków szczurzych jako znak szczególny, więc opanowanym głosem mówię „Kruszyn zejdź ze mnie, bo ci nogi z dupki powyrywam” :D. Kruszyn to mądry potworek, spojrzał mi w oczy i zaczął złazić, ale Neon chyba nie zrozumiał naszych grypsów i pognał za Kruszynem oddalającym się w kierunku mojego małża. Kruszyn się odwraca w kierunku galopującego Neona, Neon wyhamował i stoi, Kruszyn odchodzi , my wydychamy powietrze z płuc.  ;D
Kolejnym słoniem na kanapie jest Junior i mamy śliczny widok obwąchujących się 3 ogonów. ta sama sytuacja powtarza się z Plackiem ( jego podejście do maluchów jest najlepsze, są mu zupełnie obojętne, ten słoniowaty doszedł chyba do wniosku, że mu wszystko jedno czy w domu są nowi, obym tylko był głaskany, czochrany, chwalony jaki to on śliczny jest ;D )Najgorzej na nowych domowników reagują Jacek, Poldek i Duduś
Futerka i skórka u maluszków całe. Czyli uznamy ten dzień za dobry ;D

dzień 3 słonie kontra okruszki
scena główna kanapy (piszę kanapy bo to jest taki zestaw 3+2+1 ustawione obok siebie, co kształtem przypomina narożnik) na jednej kanapie małż i dwa okruszki na drugiej ja i Jacek
Jacek kiwając się na boczki węszy, węszy, węszy no i wywęszył dwa małe okruszki, rusza jak rozjuszony byk, małż krzyczy Jacek nieee. Ignis i Neon chowają się za plecami małżonka. Jacek wraca do mnie,  zestawiam go na podłogę. Te dwa maluchy wiedzą, że należy się schować , albo bronić. O samoobronie przekonał się dzisiaj Poldek, który oberwał po pysku od Ignisa i Kruszyn, który atakując małego Noena oberwał  prawym sierpowym i na dokładkę naraził się moje prawej ręce, która go złapała i lewej ręce, która używając palca, bardzo energicznie mu pogroziła  :D
Maluchy w jednym kawałku smacznie sobie teraz śpią  ;D

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: pn lis 26, 2007 10:22 pm
autor: Basial
...małż dostaje oczy jak pięć złotych...
  ;D dawno się tak nie uśmiałam czytając tekst, (nie gniewaj się na mnie Paweł).
Mocno trzymam kciuki za łączenie słoni z maluszkami - szczurasy macie piękne: duże- wyrozumiałe; małe - odważne.

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: wt lis 27, 2007 4:50 pm
autor: yss
Maluchy w jednym kawałku smacznie sobie teraz śpią  ;D
chcesz powiedzieć, że z jakiegoś powodu skleili się w jeden wielki szczur? :)
macie z nimi chyba ubaw niezły, łączenie bywa zabawne, to prawda :D o ile w rezultacie otrzymuje się kilka szczurów, a nie kilka szczurów i jednego smętnego poranionego....
trzymam kciuki za łączenie.

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: śr lis 28, 2007 11:29 am
autor: merch
Trzymam kciuki i czekam na ciag dalszy :)

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: sob gru 01, 2007 12:43 am
autor: Paweł69
yss pisze:
chcesz powiedzieć, że z jakiegoś powodu skleili się w jeden wielki szczur? :)
macie z nimi chyba ubaw niezły, łączenie bywa zabawne, to prawda :D o ile w rezultacie otrzymuje się kilka szczurów, a nie kilka szczurów i jednego smętnego poranionego....
trzymam kciuki za łączenie.
yss nawet nie wiesz ile bym dała, za sklejenie się tych dwóch urwipołciów w jeden wielki szczur. może wtedy dokopaliby swojemu gnębicielowi ;D

merch: ogony nadal w rozpadzie, czyli my mamy swoją klatkę, a wy swoją  :(
oboje z małżem jesteśmy dobrej myśli, bo dzisiaj tylko jeden słoń atakował okruszki  ;D

ZAGADKA
Jak sądzicie, który ze słoni bez obwąchiwania przypuszcza atak na okruszki?

Mała podpowiedź w opisie stada może Wam coś pomoże  ;)

Junior    (przywódca stada- ostry jak brzytwa) waga 554g
Duduś    (wielki, gapciowaty osiołek) waga 544g
Poldek    (gadaj sobie gadaj babo, a ja i tak zrobię co będę chciał) waga 530g
Placek    (słodka melepeta, misiak nad misiaki)- 524g
Jacek    (jak mnie wołasz to przyjdę, ale nie smyraj mnie długo, bo delikatnie dam ci po paluszkach) - 520g     
Kruszyn  (rozpieszczony bachorek) - 440g
;D



 

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: sob gru 01, 2007 3:53 pm
autor: Basia.sk8
JA stawiam na Poldka :)

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: sob gru 01, 2007 4:12 pm
autor: Nina
Ja obstawiam Kruszyna :D Skoro to taki rozpieszczony bachor to pewnie samolubny i nie chce sie z okruszkami dzielić swoim ludźmi :P
Fajnie sie czyta te Wasze opisy  :D ;D

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: sob gru 01, 2007 4:19 pm
autor: bazylia
Ja tez stawiam na Kruszyna - rozpieszczonego bachorka.  ;)

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: sob gru 01, 2007 5:00 pm
autor: Irenka21
Hmm... ja tez obstawiam kruszyna :)

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: sob gru 01, 2007 6:06 pm
autor: Magamaga
Ja Placka :)

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: sob gru 01, 2007 7:35 pm
autor: Basial
Nieśmiało stawiam na Dudusia  :D

Odp: Łączenie 6-ciu ogromnych samców z dwoma maluszkami

: sob gru 01, 2007 8:07 pm
autor: yss
Kruszyn. na pewno. :)