szczury.org

czy ktoś z Was wie, jaką opinię ma TERAZ ta klinika?
wybieram się tam jutro, do dr. Pilarskiego bodaj, ale nie znam o nich żadnych opinii, ani tu na forum nic o nim nie znalazłam. może ktoś z Was coś wie na temat tego weta?

będę jechac do tej kliniki aż z Gocławia, bo sama miałam o niej dobre zdanie, ale wiadomo, że lecznica to tak naprawdę lekarze, którzy w niej przyjmują. dwa lata temu moją Flickę operował pan Krajewski, ale już tam nie pracuje. dlatego nie wiem czy jego szukac, czy zdac się na nieznanego mi weta?

Nie zdawaj się na nieznanego weta zwłaszcza gdbyś chciala operować ciura, niestety widac wyraxnie ze jednym wychodzi to lepiej innym gorzej - lepiej nie ryzykować . Pozdr.

merch pisze: Nie zdawaj się na nieznanego weta zwłaszcza gdbyś chciala operować ciura, niestety widac wyraxnie ze jednym wychodzi to lepiej innym gorzej - lepiej nie ryzykować . Pozdr.

tylko, że dr. Krajewskiego też nie znałam, gdy niosłam do niego Flickę i dlatego pytam czy ktoś z Was zna, wie?
po drugie mam cichą nadzieję, że nie skończy się operacją. może to ropień albo tłuszczak...

Zdecydowanie odradzam ta klinikę. Jeden jedyny raz i nigdy więcej. Potrzebna była szybka pomoc z braku transportu do Oazy. Następnym razem wezmę taksówkę!
Może i moje dwa ogoniaste chłopaki dochodzą do siebie i czują się coraz lepiej.
Ale ja po wizycie tam nie mogę dojść do siebie.
Klinika wygląda jakby zatrzymał się w niej czas w epoce PRLu.
I to można by przeżyć... ale nie brudna podłogę... i pajęczynę w kątach. W dodatku lekarz, który nas przyjął opowiedział nam dziwne, nieprawdziwe rzeczy.
Ogonki lepiej niech omijają to miejsce. Może nawet inne zwierzaczki też.