Strona 1 z 2

Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: pt lis 30, 2007 4:39 pm
autor: Pryka
Proszę was o radę bo nie wyrabiam, moje dwa malutkie łobuzy dają mi nieźle popalić.
Próbuję je oswajać we dwójkę tak jak radzicie, ale jak ja mam to robić jak one się zachowują jakby miału ADHD :P włażą wszędzie w rękaw za bluzkę i penetrują całe łóżko, czytałem że podobno mają się bać z niego skakać no cóż moje się nie boją :P złapałem jednego w locie.

Sam nie daje rady ich upilnować pomaga mi ojciec, ale czy to nie oznacza, że się do mnie nie przyzywa czają czują przecież dwa zapachy ??


z postępów mogę powiedzieć, że już mnie nie akupkują i osiuśkują, myją się na moich dłoniach, liżą moje ręce i podgryzają, ale są strasznie ruchliwe wytrzymałem niecałą godzinę a ponoć trzeba spędzać większość dnia jak ja mam to niby zrobić ?

Co zrobić żeby trochę się uspokoiły ?? Próbowałem wsadzić je pod bluzkę to zaczynają łazić mi po całym ciele :P


help...

Odp: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: pt lis 30, 2007 4:49 pm
autor: Nina
Powinieneś sie cieszyć, że nie masz dwóch małych tchórzy tylko śmiałe, oswojone maluchy. To taki wiek, nic na to nie poradzisz. Małe szczurki są jak dzieci, wszędzie ich pełno i ciężko je utrzymać w miejscu.

Odp: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: pt lis 30, 2007 4:51 pm
autor: Magamaga
Wolę Milkę ADHD-owca niż Tuptusia, którego płoszy każdy ruch i dźwięk.
Ciesz się, że sa takie a nie nieufno-gryzące jak moja Tuptusia.

Odp: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: pt lis 30, 2007 4:54 pm
autor: Pryka
Dziękuję :P One są szalone mowie wam, włażą rękawem wychodzą kołnierzem xD


A co z dawaniem jedzenia z ręki ?? Bo nie bardzo to rozumiem, kiedym można im dawać a kiedy nie chodzi mi żeby nie kojarzyły mojej dłoni tylko z żarciem a z przyjacielem.
I jak je namówić na wchodzenie na rękę, podstawiać im żarcie ? Przynętę ?


I co z zapachem moim i ojca poruszanym w pierwszym temacie ?? Nie pomiesza im się ?? Powiem szczerze, że chce żeby wolały mnie a nie ojca :P

Odp: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: pt lis 30, 2007 8:59 pm
autor: S.
Co do zapachów: szczurki znaczą się wzajemnie i opiekunów co oznacza "jesteśmy z jednego stada".
Nie bój się nie będą Was mylić.
Godzina wybiegu dziennie wystarczy im. Oczywiście im więcej, tym lepiej.
Na to kogo polubią bardziej nie masz wpływu. (Ty na przykład, lubisz kogoś bardziej albo mniej.) Ważne aby szczurki Was lubiły, to naprawdę wystarczy.
Jeżeli chodzi o wchodzenie na rękę. Moje nie lubią wchodzić na dłoń, ale wspinać się po ręce albo nodze, pospacerować po ramieniu - to lubią.

Odp: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: sob gru 01, 2007 6:25 pm
autor: Pryka
Chyba się do mnie przekonują :P są o wiele mniej strachliwe i..... sami zobaczcie :P Akurat otworzyły oczka trwały w tej pozycji dobrą godzinę po gonitwach na moim ciele :) (sorry za jakość zdjęć)

http://images34.fotosik.pl/65/8ad9d101ef4fa64bmed.jpg

Odp: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: sob gru 01, 2007 8:56 pm
autor: s_s_s
Hehe, ja uwielbiam szczurze malce. A jeszcze bardziej łączenie ich z dorosłymi, które czasem mają ich wyraźnie dość, ale nie za bardzo wiedzą jak zrobić by dały im spokój, a jednocześnie nie zrobić im krzywdy. Urocze. ;)

Twoje ciury to młodziaki, adhd z czasem zmaleje. Zrozum, toż to dzieci jeszcze.  ;D

Odp: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: pn gru 03, 2007 5:08 pm
autor: Pryka
Wczoraj mało mnie nie wykończyły :P Wlazły mi pod bluzkę i ganiały się tam dobre 2 godziny, największy problem to potem miałem z wyjęciem ich z pod bluzy zajęło mi to dobre 40min :)

Odp: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: pn gru 03, 2007 7:58 pm
autor: odmienna
;D
Pryka pisze: Wczoraj mało mnie nie wykończyły :P Wlazły mi pod bluzkę i ganiały się tam dobre 2 godziny, największy problem to potem miałem z wyjęciem ich z pod bluzy zajęło mi to dobre 40min :)
hmm, temat jest:"Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady" ale komu właściwie trzeba rad udzielać, bo zasadnicze pytanie brzmi: kto tu kogo poskramia?  :P :P
Młodym szczurom dobrze idzie poskramianie młodego człowieka (tyle, że potem godzinę odpoczywać muszą) a młodemu człowiekowi, dobrze idzie oswajanie ślicznych młodych szczurów  ;D no i o to chodzi  ;D

Odp: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: pn gru 03, 2007 8:27 pm
autor: Pryka
dzisiaj kompletna szajba wytrzymałem 10mintu bo tak szalały, skakały, biegały że wymiękłem nie wiem co im odbiło :P

Odp: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: pn gru 03, 2007 9:51 pm
autor: yss
z tym wchodzeniem na rękę...
na przykładzie flary: nie chciała wchodzić na dłoń. i zapierała się jak chciałam ją wyjąć z klatki.
sposób - zaczynam się z nią bawić. w klatce. zaczepiam. leciutko łaskoczę, ona rozbawia się i podskakuje, tarmosi mnie łapkami, kica po klatce. i jak wtedy wyprostuję tę samą dłoń w drzwiczkach klatki pakuje się na nią i włazi na mnie.
bez rozbawienia czai się i patrzy boczkiem, wchodzi rączkami na dłoń i zaraz schodzi. :)

kto widział filmik o smiechu szczurów ten wie, że szczura najłatwiej oswoić z dłonią bawiąc się z nim, ręka goni a potem ucieka... szczur zaczyna w dłoni widzieć kumpla do zabawy a nie maszynę do podnoszenia szczurów :)

Odp: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: wt gru 04, 2007 9:00 pm
autor: Pryka
Dzisiaj kolba im trochę zmalała, może dlatego że postawiłem na łóżku kuwetę i miały niezłą zabawę przekopując się i wywalając wszystko na kanapę :P.


Potem jeden zaczął się ze mną nawet ganiać :) a właściwie z moją ręką :D:D:D

Odp: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: śr gru 26, 2007 11:10 am
autor: Sar-Zefir
Tak maluszki póki nie urosna bedą zachowywać się jak dzieci ja ososbiscie mam szczurka ma około 3-4 miesiecy uwielbia biegac po łóżku to jego 2 dom, czesto bawi sie ze mną podgryza mnie i ucieka itp teraz moge powiedziec ze  wyrósł troche z dziecka jakby w nastolatka ale jak był młodziutki to takze tak szalał musiałam go pilnowac, teraz to się o niego nie martwie puszcze go a jak go nie widze to zawołam Zefirek lub Zefir, Zefki i odrazu łepek wystaje :)

Re: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: ndz gru 30, 2007 9:56 pm
autor: agusia3r
Oj dzisiaj to ja miałam problem...
Puściłam moje dwa maluchy w pokoju stołowym. Messy standardowo zwiedzała wszystko w obrębie 1,5 m ode mnie, jednak Killy szalała po całym pokoju. Jak już po raz setny weszła za szafę i zza niej wyszła, to mnie to nie zdziwiło. Chce biegać niech biega. Tylko mój maluch kiedy po raz 101 wszedł za meble, stwierdził że się zmęczył i... zasnął tam! A tam było zimno jak nie wiem... Co ja się namęczyłam żeby tą małą cholerę wyciągnąć... :P

Jeśli jeden szczurek jest oswojony, a drugi nie i mi cały czas ucieka za meble i nie chce wychodzić, to chodzić z jednym pod bluzą czy z dwoma ogonkami? ???

Re: Poskramianie młodych samczyków / proszę o rady

: wt sty 01, 2008 2:04 pm
autor: Landrynka
Z dwoma. a dziury za/pod meblami zapchaj czymś.