Strona 1 z 3

Szczur otwiera sobie klatkę

: wt mar 30, 2004 10:09 pm
autor: bazik
Moja ukochana szczurka, opanowała otwieranie klatki. Takiej metalowej, klasycznej dla gryzonii, teoretycznie nieotwieralnej. I nie byłoby w tym nic strasznego ( w końcu jako szczurek jest bardzo mądrym zwierzątkiem), gdyby pewnego dnia....
Mam żólwia stepowego ( a właściwie miałam), który chodził sobie normalnie po pokoju od wielu lat, miał swoje utarte szlaki itp. Kiedy mnie nie było w domu Szczurek ukochany wylazł z klatki i na żywca zjadł mi żółwia :( Właściwie obżarł mu wszystko co wystawało ze skorupki :(..
Jeszcze teraz jak o tym piszę to mi łezki do oczu napływają...Bo ten żólwik żył jeszcze długo z odgryzionymi łapkami i tyłem, i ogromna dziura nad głową...Musiałm go uśpić...Pisze to ku przestrodze...
Uważąjcie na swoje stwory...chociaż może tylko mój taki jest...
Przez tydzień nie mogłam na niego patrzeć, nienawidziłam jej.
Ale teraz cóż..może takie jest prawo natury:(:(:(

Zamykajcie klatkę!!!!!

: śr mar 31, 2004 5:37 am
autor: GoHa
ojejej... bardzo mi przykro... bardzo... :cry: a co do otwierania klatki.. moje na szczescie nigdy tego nie umialy... ale juz slyszalam tu o kilku przypadkach, kiedy to scorki opanowaly ta czynnosc. Ja na szczescie nie mam innych zwierzakow. Wiec jedyna opcja to pogryzione kable i sciany ... Ale teraz sie taz zaczelam zastanawiac... Twoj szczur zaatakowal zolwia. Szczur nas zna wiec wychodzac w nocy nic nam nie zrobi... Ale ciekawa jestem czy taki szczur, co sobie urzadza wedrowki, nie zaatakowalby np. spiacej u nas kolezanki, o obcym zapachu, ktorego nie zna... hm... :?

Zamykajcie klatkę!!!!!

: śr mar 31, 2004 2:50 pm
autor: myszka
buuu.... :cry: bardzo mi przykro...ja naszczeście nie mam takich problemów..tylko raz otworzły klatke, ale nic nie zrobiły. Nie maiły komu :wink: mam tylko pieska którego na szcześci lubią :D

Zamykajcie klatkę!!!!!

: śr mar 31, 2004 5:29 pm
autor: Zuszka
PRzykra sprawa.. Sama mialam kiedys zolwia i tez musialam go uspic bo mu skora zaczela odchodzic z glowy łap i w ogole przestal sie ruszac... i tez byl mlody biedaczek... ALe nie martw sie tak widocznie musialo byc.. :( :?

Zamykajcie klatkę!!!!!

: śr mar 31, 2004 5:39 pm
autor: bazik
Dzięki wszystkim za słowa otuchy, ale nikomu ni życzę widoku ich ukochanego żówia, machającego ogryzionymi, zakrwawionymi resztkami łapek. Sczuras ma teraz klatkę zamykana na dodatkowy drucik. Tak na wszelki wypadek.
Eh....no i tak ja lubię po tym morderstwie,cóż mam na to poradzić....:(

jejq

: śr mar 31, 2004 6:51 pm
autor: martwa
..straszna historia, współczuję; może dodam ci otuchy przypominając, jak to mój królik dziabnął w głowę mojego myszoskoczka, krew kapała w szybkim tempie z centrymetrowej jamki na czole, myszak się wykrwawił, ale trochę to trwało.. jeszcze raz kondolencje :(, w koncu też miałam kiedyś żółwie, z tym, że wodne :) :!:

Zamykajcie klatkę!!!!!

: śr mar 31, 2004 9:13 pm
autor: Mycha
Niestety musimy uważać bo szczurek dziabnie co znajdzie i później jest tragedia. W prawdzie mi szczurek nie zjadł innego zwierzaka, ale w nocy otwierały klatkę i zjadały łóżko i pościel. Otworzenie klatki dla szczura to pikuś- dobrze jest ją zabezpieczyć. Ja używam do tego klamerek, bo szybko się je odpina a póki co szczury nie interesują się ni mi w kwesti degustacji :wink:

Zamykajcie klatkę!!!!!

: śr mar 31, 2004 9:56 pm
autor: lajla
ja maialm kalteczke zaiazana :P ale w domu tez mam zowika ale jakos jest on obiektem do chwilowego wachania lub przechodzenia kolo niego nic innego moje sp samiczki szczegolnie jedna lbila mu nozke podgryzac ale zrobila to 2 razy a tak to nc mu nir grozi myszoksockzi szczry biegaja popkoju i zyje :)
choc CI wspolczuje bo zolwiki sa mi bliske sercu a szczegiulnie moj o te zmam go bardzo dlugo chyba juz z 6-7 lata on nadal maly rosnie satrsznie wolno choc widac ze mu sie skorupka powieksza bo kiedys to byl taki ajk dlon 8 latki anwet troche miejszy od tej dloni wiec tak jak by zorbic porownianie to uysl bydel wielkie tzn bydlaczka wielka :wink:

Zamykajcie klatkę!!!!!

: śr mar 31, 2004 10:28 pm
autor: bazik
lajla- mój szczurek tez najpierw podgryzł tylko tego żółwia. To była jej pierwsza ucieczka i w pore ją znalazłam....Niestety, kolejnym razem nie dała mu tej szansy...
Mam nadzieję, że w przypadku innych szczurasków takie rzeczy sie nie zdarzają....

Zamykajcie klatkę!!!!!

: śr mar 31, 2004 11:04 pm
autor: krwiopij
moja szczura gustuje za to w ptasznikach... tez fajnie... :?

Zamykajcie klatkę!!!!!

: czw kwie 01, 2004 4:27 pm
autor: lajla
niestety moze nie tak powaznie jak u bazik ale dzisaj poscilam floyda na ziemie a Furka (zolwia) nie wynosilam bo floyd zawsze go olewa... pod lozkiem mialam koszyk z szyciem i sobie pomyslam z ejesli floyd wejdzie to jeszcze neichcacy an igle nadepnie i beda jaja odsunelam koszyk patrze sie floyd i zolw zolw wszyskie tylne nozki zacisneite cschowane "w" skorupce wiec go biore (odrazu na mysl przeszedl mi ten temat) chwytam a tu wielkie dwie dziuru po zebach floyda i krew kapie z ogona lapki i lapki przedniej chwycilam wsadzilam pod zimna wode lapki i ogon zeby zatamowac krew a potem pod ciela skorupke by go niezaziebic... wrocilam do pokoju zkapalam floyda i az krzyknelam"co robisz debilu idoto nei gryzie sie nikogo"on uszka polozyl i zaczol sie mi z rak wysligiwac ale sie wkurzylam jak by mi zolwia zabil to chyba przez 4 miescace w klatce by siedzal... no ale tak natura niestety ale dobrze ze nic sie nei stalo a jak ja zobaczylamjak tengrubas proboje mi sie zrok wydostac odrazus ie inacze poczulam bo tarsznie slodko wygladal :wink:

Zamykajcie klatkę!!!!!

: pt kwie 02, 2004 2:11 pm
autor: PALATINA
Współczuję. :cry:

Rozumiem, co przechodzisz.
Miałam papuga (nie papugę) - Alfreda. Był piękny (łąkówka wspoaniała -jedna z kolorowszych papużek). Przyleciał do mnie przez okno i był u mnie kilka lat. Potem kupiłam malutkiego szczurka i jedną z pierwszych rzeczy, jakie zrobił, było upolowanie Alfreda!
Bardzo to przeżyłam, czułam się cholernie winna, bo zostawiłam luzem puszczone zwierzęta!
Nikomu nie życzę takiego doświadczenia!!!

Zamykajcie klatkę!!!!!

: śr kwie 07, 2004 1:49 pm
autor: Yo!Asia
Moim szczurkom też nie trzeba było wiele czasu na opanowanie sztuki otwierania klatki. Na szczęście nie mam żółwia. Boże co za makabryczna historia :shock:

Zamykajcie klatkę!!!!!

: śr kwie 07, 2004 2:14 pm
autor: Olga
jejku... bardzo mi przykro, naprawdę :cry:
Jeśli chodzi o zamykanie szczuraskom klatki, ja mam troszkę gorzej.
Mo Chomerek , nie dość zę opanował już otwieranie wszystkich drzwiczek w swojej klatce 8) , to jeszcze nauczył się otwierać drzwiczki zamknięte na spinacz (dodatkowo) :roll: , ale to nie wszystko :nauczył się otwierać drzwiczki zapięte na 2 spinacze!! :o
Na szczęście nie wyrządził żadnej większej szkody(pomijając odgryzioną wtyczkę od lampek choinkowych, i obgryzienie mojego zdj.ecia z wycieczki)

...

Zamykajcie klatkę!!!!!

: pt kwie 09, 2004 11:16 am
autor: BartO
Boze masakra!!! Wspolczuje wyrazy wspolczucia, ja jestem strasznie malo odporny na krzywde zwierzat , moge patrzec jak czlowika zabijaja cos(chodzi mi o filmy oczywiscie) ale jak widze zwierzaka chodzby np zostawiaja go czy cos to odrazu przychodza mi czarne mysli.Wracajac do tematu moj poprzedni szczur nie potrfail otwierac klatki ciekawe czy Anakin sie nauczy ale naszczescie nie milaby kogo pozrec chyba ze mojego jamnika(nie wiem w jaki sposob) jeszcze raz wyrazy wspolczucia pozdrowka