Strona 1 z 2

Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: ndz gru 02, 2007 11:34 pm
autor: limba
Umarl Kenio, najdzielniejszy z dzielnych.
Całe zycie walczyl z kalectwem, i radzil sobie swietnie. Jedyny ktory zostal uratowany przed smutnym losem.
Dowiedzialam sie o nim przez przypadek, ktos adoptujacy szczurki z Oazy napisal na forum ze jest taki samczyk co ma niedowlad tylnich lapek, ale ze chyba nie do adopcji bo szczur specjalnej troski. Pojechalam, pogadalam i tak Keks trafil do mojego zycia. Nieduzy, brazowy kastracik z wielkimi wybaluszonymi ze strachu oczami. Na widok czlowieka potrafil zamierac na 20 min w totalnym bezruchu. Mimo strachu nigdy nikogo nie ugryzl. Po jakims czasie zaufal na tyle chyba ile potrafil. Zawsze jak na niego patrzylam to go szczerze podziwialam za to z jak sobie radzi. Mial swojego przyjaciela Imbira ktory wyrosl na dwa razy wiekszego szczura od Kenia. Mimo to nigdy miedzy nimi nie zdarzylo sie zadne spiecie.
To byl szczur ktory kazdego lapal za serce. Po jakims roku do niedowladow doszla padaczka. Jakos ja opanowalismy, potem Kenio nie wiadomo jak zlamal sobie lapke i zotal na 3 tyg z jedna sprawna. I tez dawal sobie rade. Jakies 4 miesiace temu zaczely sie problemy z zebami, niedawno z dziaslami. Bylo podejrzenie raka, RTG nie chcialo wyjsc. Kenio wyszedl z tego, ale juz nie powrocil do pelni sil. Jadl juz tylko miekkie jedzonko, ale nadal mial wole zycia. W piatek rano byl slaby, a ja juz wiedzialam co to znaczy. Widzialam to juz za duzo razy, zblizajacy sie koniec. Swiadomie podjelam decyzje ze nie bede go usypiac. On tak bardzo sie bal podrozy, obcych ludzi, miejsc. Umarl w swoim domku, wsrod swoich zapachow. Zasnal, i juz sie nie obudzil. Zdazylam sie z nim pozegnac...
Powiem szczerze ze oprocz ogromnej pustki poczulam tez ulge. Teraz wiem ze na pewno nic go nie boli. Zeby tylko serce tak nie bolalo.
To byl niesamowity szczur. Mial cos innego w sobie, i najbardziej wyraziste spojrzenie jakie w zyciu widzialam. Brakuje tych oczu... Pusto....

Moj kochany szczurzy terminator... Chyba juz tylko dla mnie dozyl 2 lat. Tak bardzo chcialam zeby mu sie udalo. Urodzil sie pod koniec listopada, odszedl 29.11.

Nie bedzie juz takie jak on... :(
Kolejny kawal serca zabrany za TM....

Dla Ciebie Keniu ['][']['].... na droge...


Juz nie ma tych oczu....

Obrazek

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: ndz gru 02, 2007 11:42 pm
autor: PeLINKA
Dla Kenia ['] ['] [']
Teraz już nie jest niepełnosprawny i hasa sobie z innymi szczurzymi aniołkami.
Smutno :( Taki dzielny ogonek, który tak wiele przeszedł...

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: ndz gru 02, 2007 11:53 pm
autor: ESTI
Dla Kenia [']['][']

Niezwykle wyjatkowy byl z niego pan szczur...
Strasznie przykro...


Limbus - przytulam z daleka...

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: ndz gru 02, 2007 11:53 pm
autor: Oleczka
oj tak lapal za serce :) pamietam jak sie spotkalysmy w Oazie i mi go pokazalas byl taki bidniutki ale wlasnie bylo w nim to cos co lapie za serce
Jest mi bardzo przykro :(
teraz z Mysia nas obgaduje ze wozilysmy ich do tego weta taki kawal drogi... ale wspominaja pewnie tez ze dalysmy im kawal serca :)
Trzymaj sie jestem z Toba

[']

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: pn gru 03, 2007 2:29 am
autor: Basial
I łzy się cisną do oczu i wielki żal....  :(
ale KENIO już szczęśliwy.
[']

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: pn gru 03, 2007 6:57 am
autor: Layla
Bardzo mi przykro limba :*

['][']['] dla chłopczyka

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: pn gru 03, 2007 9:30 am
autor: koopa
Limba tak bardzo mi przykro. popłakałam sie normalnie..... Jedyna pociecha, tak jak mówisz, że za TM już nie cierpi, tylko te nasze serca biedne... ale nie możemy przedłużać niczyjego życia w cierpieniu tylko dlatego , że nam z powodu ich odejścia źle...

(*) dla Keksika, przepiękny czekoladowy ogoneczek...

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: pn gru 03, 2007 9:31 am
autor: Telimenka
['] dla Kenia... dzielnego i uroczego Ogonka.. :'(

trzymaj sie limba..


[']['][']....

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: pn gru 03, 2007 10:17 am
autor: Ewqa
(*) dla Keksika

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: pn gru 03, 2007 10:34 am
autor: Magamaga
Dla dzielnego maluszka - niech mu się wesoło bryka na 4 nóżkach za Tęczowym Mostem.

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: pn gru 03, 2007 4:39 pm
autor: Pamelka666
['] dla Kenia :(

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: pn gru 03, 2007 4:41 pm
autor: Nina
[*] dla Kenia
Kolejny szczurek którego kojarze od początku mojego 'szczurowania' :(

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: pn gru 03, 2007 6:34 pm
autor: nairda
(*) dla dzielnego szczurka...

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: pn gru 03, 2007 7:34 pm
autor: Nikitka_219
Szkoda,bardzo szkoda.Czyatłam i omal mi serce nie pękło  :( Taki dzielny.. [' ]

Odp: Keks, Kenio... maly, wielki wyjatkowy ktos....

: pn gru 03, 2007 9:57 pm
autor: Elly
['] ['] ['] dla dzielnego małego Kenia..
Teraz już korzysta ze wszystkich czterech łapek.

Limba, trzymaj się.