szczury.org

Już prawie 2 lata odkąd zarejestrowałam się na forum, ale dopiero teraz przedstawiam Wam moje ogoneczki Moim pierwszym szczurem był Szczurek ['], tak po prostu. Kupiłam go parę lat temu w zoologicznym (przed ujrzeniem forum na własne oczy). Na 90% był z chowu wsobnego. Żył 5 dni Aktualnie posiadam 2 szczurzyce - husky i black hooded. Nazywają się Ściema (nie komentujcie tego imienia, dopiero ostatnio będąc u weta i podając jej imię zauważyłam, że jest beznadziejne) i Finka.

Mała Ściema


Mała Finka


Duże dziewczyny razem

22 grudnia jadę po kolejne dziewczynki do forumowej dagi Ich imiona robocze (czyt. nadane przez właścicielkę) to Czarna i Dziubcia.


Czarna


Dziubcia

Przy okazji przedstawię Wam mojego psa - Brandy. Jest to najukochańsza pod słońcem, 3letnia nibylabradorka, nazywana również Brechą, Brendusią, Brendikiem


Brandy

Wszystkie zwierzaczki są cudne, ale pyszczek Ściemki mnie rozwalił - uwielbiam takie znaczenia  .

PeLINKA, Twoje dziewczyny pasowałyby idealnie do moich chłopaków. U mnie też husky i kaptur. Ściemka była pięękna, kiedy była mała. Ah, te plamki na pyszczku. A Finka naprawdę wygląda dla mnie jak damska wersja Antona.

Dziewczyny śliczne, prosze je ode mnie wymiziać

Dziewczyny dziękują za komplementy Już zostały wymiziane

Cudna rodzinka. Mizianko dla dużych i małych futrzastych

jasne, że są śliczne wszystkie dwadzieścia łap!
Mnie się imię Ściema bardzo podoba i właściwie pasuje do szczurzego charakteru, boż to na ogół kombinatory som  a w chwilach gdy jest grzeczna, zawsze możesz zwracać się do niej: Ciemka - ćmy to piękne, delikatne i tajemnicze istoty 

Dziewczęta ostatnio zaczęły psikać. Poszłam do jednego weterynarza, a ten powiedział, że to jest zwierzę laboratoryjne, a takich się nie leczy Potem pojechałyśmy do drugiej lecznicy, a tam spotkałyśmy fajnś p. weterynarz, która przepisała nam Olbas Oil do inhalacji i Biostyminę. Dziewczęta właśnie się inhalują W środę jedziemy na wycinanie guzka, o którym mowa była tu --> http://szczury.org/viewtopic.php?t=18271.0 Mam nadzieję, że pomimo prawie 2 lat Ściemy, przeżyje ona operację i będzie żyła długo i szczęśliwie. Jeśli tak, to moje słoneczko zobaczy jeszcze na własne oczka wolierę i w niej zamieszka

Na pewno przeżyje! nawet tak nie myśl! taka śliczna szczura nie może nie zamieszkać w wolierze.

Ściema cudooowna Pięknu husky. Trzymam kciuki wraz z moimi pannami za szczurkę...

Śliczne te Twoje ogoniaste
Trzymamy z Demonem kciuki za Ściemkę, na pewno wszystko będzie w porządku!

A co do teamów kaptur + husky... Też taki będę miała
Odezwij się do mnie na gg w celu ugadania transportu stadka : )))

Dziś byłam u weta. Operacji nie było. Były 2 nagłe wypadki, 2 połamane psy, jeden ze złamaniem otwartym, do natychmiastowej operacji. Wet obejrzał guzka ze strupkiem (teraz bez wahania można tak nazwać wcześniej opisaną "kropkę"), dał Detreomycynę do smarowania 2, 3 razy dziennie. We wtorek mam zadzwonić i powiedzieć jak wygląda guzek. Od tego zależy czy Ściemuch będzie operowany w przyszłą środę.

trzymam kciuki za Ściemę... maleńka, wracaj do zdrowia i niewygłupiej się z tym guzkiem...

Uwaga! Uwaga! Dziś pokonałam trasę Rybnik-Gliwice-Strzelce Opolskie-Gliwice-Rybnik, czego rezultatem są kolejne ogonki w moim domu. Dziewczynki są przesympatyczne, wylizały mi całą rękę

Wczoraj byłyśmy u weta z psikaniem i, jak to określiła pani wet, dusznościami (w wypadku Ściemy). Dziewczyny dostały jakieś zastrzyki, dzisiaj miały Baytril.
Od godziny ryczę jak mops, obawiam się, że to jest ostatnia noc Ściemy. Ciężko oddycha, nie podbiega na zawołanie... Jej stan jest gorszy niż zły. Niestety moja lecznica jest już zamknięta, a do innych nie mam zaufania. Nie pozostaje mi nic jak czekać do rana Mam nadzieję, że moja kruszynka wytrzyma i o 10.00 będziemy już u weta.

Duszność

Szczur może dostać duszności nagle, bez żadnego ostrzeżenia, niezależnie od tego, czy miał jakieś wcześniejsze objawy, czy też nie. Oznakami duszności są chwytanie powietrza przez otwarty pyszczek i/lub rzucanie się w panice [oraz praca mięśni brzucha widoczna jako wyraźne „pompowanie” boczkami – przyp. tłum.]. Szczur może mieć (ale nie musi) posiniałe łapki i ogon. Problemy ze złapaniem oddechu są wyjątkowo nieprzyjemnym, sprawiającym duże cierpienie doznaniem i szczurowi trzeba pomóc bez chwili zwłoki.

Jedną z pierwszych rzeczy, którą możesz zrobić, to zapewnić szczurowi dostęp do wilgotnego powietrza - wytworzonego przez specjalny nawilżacz lub powstałego przez parowanie wody, np. w łazience po puszczeniu gorącej wody z prysznica. Możesz też zagotować wodę, ale nie pozwól szczurowi wdychać bezpośrednio gorącej pary (nie trzymaj go tuż nad parującym garnkiem), gdyż może ona poparzyć płuca. Przytrzymaj szczura przynajmniej 10 centymetrów od brzegu naczynia.

Jeśli wygląda na to, że szczur ma w gardle śluz blokujący swobodny dostęp powietrza, postępuj jak w przypadku zadławienia (zobacz niżej).

Jeżeli szczur wciąż ma problemy ze złapaniem oddechu, a problemem są zwężone drogi oddechowe (jak w przypadku ataku astmy), pomoże lek rozszerzający oskrzela. Najlepszym wyjściem jest podanie szczurowi podskórnego zastrzyku z aminofiliny [1]. W większości przypadków spowoduje on ustąpienie duszności w ciągu kilku minut. Zaleca się także podskórne podanie deksametazonu w celu zmniejszenia stanu zapalnego płuc. Jeśli deksametazon nie jest dostępny, możesz podać szczurowi ibuprofen [2] w dawce 130-135 mg/kg dwa razy dziennie.

Jeśli nie masz dostępu do aminofiliny, możesz spróbować użyć inhalator przeznaczony do zwalczania ataków astmy. Możesz kupić w aptece lek o nazwie Primatene Mist, dostępny bez recepty. [3] Włóż szczura do niewielkiej papierowej torby czy plastikowego pojemnika lub przykryj kocem i dwa lub trzy razy rozpyl lekarstwo. Postaraj się przytrzymać szczura przez kilka minut, żeby mógł wchłonąć wystarczającą dawkę leku.

W przypadku gdy podanie leku rozszerzającego oskrzela nie przynosi efektów w ciągu 15 minut, możesz podać szczurowi zastrzyk z furosemidu, środka moczopędnego, który odciągnie nadmiar płynów z płuc.

Jeżeli żaden z przedstawionych powyżej sposobów nie działa, szczur musi dostać tlen. Gdy nawet po jego podaniu nie widać poprawy, oznacza to, że płuca szczura nie są w stanie dłużej pracować i zwierzę trzeba uśpić. Jeśli jednak stan szczura się poprawia, można poczekać trochę czasu i dać podanym lekom szansę na zadziałanie.

Kiedy już uda się pokonać atak duszności, szczur przez pewien czas powinien dostawać amoksycylinę [4] oraz Baytril [5] (obydwa). Zwierzę może też potrzebować kolejnych dawek aminofiliny (dwa razy dziennie), środka przeciwzapalnego (prednizonu [6] lub niesteroidowego leku przeciwzapalnego), furosemidu [7] lub nawet enalaprilu [8] i atenololu [9].

http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=16878