Strona 1 z 1

Ciamek

: śr gru 19, 2007 9:51 pm
autor: Elf
Wczoraj wieczorem odszedł Ciamek...:(

Był u mnie 2 lata ale dostałam go jako 8-miesięcznego samca. Przeżył więc jak widzicie dość długo.
Dla mnie jednak nie dość i nie mogę się pogodzić z faktem, że nie ma już mojego fukacza.

Ciamek nie miał łatwego życia i przez to nie byl typem milusiego stworzonka.
Pani, która go mi oddała, stwierdziła że nagle ma na niego astmę i alergię i musi się pozbyć z domu szczura. Za pośrednictwem zaprzyjaźnionej lecznicy Ciamek trafił do mnie jako skrajnie agresywny samiec z problemami skóry. Pani wykąpała Ciamka w mydełku, żeby się lepiej prezentował przed adopcją, bo nie wpadła na to, że dziwna sierść może być objawem choroby... jej pierwsze słowa po przyniesieniu go do mnie brzmiały - on jest milusi i wcale nie gryzie.
W pierwszych dniach oswajania Ciamka okazało się, czemu zawdzięcza swoje imię. Pani twierdziła, że on ciamka, ale on po prostu fukał jak wściekły. Pogryzł mnie kilka razy dotkliwie, co dało mi do myślenia. Przypominał zaszczute zwierzę, które broni się przed wszystkim.
Ale Ciamek nie był głupi i choć oswajanie trwało długo, udało się.
Po kilku miesiącach dawał się pogłaskać, wziąć na ręce, przychodził na zawołanie, ale dopiero po roku zaczął się zachowywać jak inne moje szczury - sam domagał się zabawy, poświęcenia mu uwagi, co zawsze demonstrował włażeniem mi na ramię.
Niestety tolerował tylko mnie, bo dalej na obecność ludzi reagował fukaniem i jeżeniem się. Stal się moim osobistym obrońcą, bo kiedy siedział na ramieniu i ktoś chciałby mnie wtedy dotknąć, gryzł bez mrugnięcia okiem, po czym przytulał się do mojego policzka.
Przyznacie że to wyjątkowy dowód przywiązania.
Bo Ciamek był wyjątkowy. Teraz biega po drugiej stronie tęczy.
Odszedł ze starości. We śnie.

Ciamek

: śr gru 19, 2007 11:06 pm
autor: susurrement
biedny, kochany Ciamek.. :(
strasznie wzruszyło mnie i zasmuciło to co napisałaś.. a jednocześnie uśmiechnęłam się w duszy, ciesząc się, że miał taki cudowny dom.. że nie został odrzucony pomimo tego jaki był, że pokochałaś go i otoczyłaś opieką.. to naprawdę cudowne..
współczuję, cholernie współczuję takiej straty.. ale Twój Skarb na pewno bardzo za Tobą tęskni i nigdy nie zapomni Ci tego, co dla niego zrobiłaś..
trzymaj się cieplutko!

Odp: Ciamek

: czw gru 20, 2007 12:11 am
autor: Oleczka
dzieki tobie zaznal spokoju i milosci :)
Bardzo mi przykro ale chyba kazdy by chcial tak dlugiego zycia dla swojego ogonka i tak spokojnej smierci, dalas mu wspanialy spokojny dom tylko mu mozna zazdroscic takiej pani.
dla aniolka [']

Odp: Ciamek

: czw gru 20, 2007 9:30 am
autor: koopa
Elfi........ brak mi słów, nie znałam za dobrze Ciameczka, ale widać było po jego pycholku, że to wyjątkowy ogonek.

(*) dla Ciameczka

Odp: Ciamek

: czw gru 20, 2007 9:42 am
autor: Telimenka
['] dla Ciamka..

dalas mu nowe zycie i on jest Tobie teraz za to wdzieczny..ciesze sie ze odszedl we snie
to wiele daje i jest lepsze niz patrzenie na cierpienie chorego Ogonka

[']['][']...

Odp: Ciamek

: czw gru 20, 2007 10:35 am
autor: Elf
Dziękuję wam bardzo za słowa otuchy. To bardzo pomaga.
Aha - mam nadzieję, że historia Ciamka przekona wszystkich, którzy mają problem z oswajaniem gryzoni, że cierpliwość i poświecenie swojego czasu przynosi efekty. I to naprawde cieszy.

Odp: Ciamek

: czw gru 20, 2007 10:14 pm
autor: limba
Taka wielka szczurza milosc i wdziecznosc. :( Cudownie... Az lzy sie w oczach kreca...

Trzymaj sie cieplutko... Ciamek juz na pewno imprezuje z innymi aniolkami ...

Dla Ciamka [']['][']...