Tekla dziwny przypadek
: pt sty 04, 2008 7:00 pm
Ostatnio Tekli zmarła przyjaciółka nie widzę żeby się za bardzo przejęła ale nie o to mi dzisiaj chodzi, przechodząc do sprawy... Tekle mam od końca sierpnia, i był o ok,a nie razu mnie ni dźabneła czy coś koło tego normalnie jak mam ją na renkach to wchodzi mi na ramię itd. Ale problem jest taki że jeśli chce żeby pobiegała po łużku to od razu chowa się pomiędzy poduszki! a jak otworze jej klatkę żeby sama wyszła. to trochę się zejdzie zanim zacznie sie przymierzać, dzisiaj rano otworzyłem klatkę ona nie spała, i tak się czaiła, wychylała pyszczek i chowała, jak położyłem ręce na drzwiczkach od klatki to postawiła przednie łapki na niej i się rozglądała ALE NIE WYSZŁA
Co zrobić żeby ją ośmielić? a pro po jak inny zwierzak wchodzi do pokoju to go wyganiam a się bawię z nim później bo wiem że Tekla się stresuje na widok psa, Marian się jej boi więc z kotem nie ma problemu (marina To Kot) a innych zwierząt w domu nie mam. A więc (pewnie się powtarzam) Co Zrobić żeby mój ciurek przestał uciekać i się chować wszędzie
PS. Ona jeszcze nigdy mi nie uciekła, myślę że to przywiązanie do mnie,
Czekam na odp.
![Undecided :-\](./images/smilies/undecided.gif)
PS. Ona jeszcze nigdy mi nie uciekła, myślę że to przywiązanie do mnie,
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
![Grin ;D](./images/smilies/grin.gif)
Czekam na odp.