Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
- Bulletproof
- Posty: 73
- Rejestracja: pt paź 26, 2007 12:18 pm
- Lokalizacja: Ełk
Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
Ekhhmm... mam przyjemność przedstawić wam mój (no w sumie nie tylko mój:)) mały gang ogonkowy. Zacznę może od dwóch szczurzych panienek, które są z nami od niedawna (od czwartku), a o których dowiedziałam się właśnie z tego forum. Szczurki marzyły mi się od dość dawna już, wiec kiedy zobaczyłam, że tak blisko maluchy szukają domków nie mogłam się już oprzeć. No i tak przybyły do nas: Lana i Gama (jeszcze tak do końca nie jestem przekonana do tych imion, ale chyba zostaną) - 5-tygodniowe maluchy
Gama z tego co na razie zauważyłam jest o wiele bardziej odważna od siostry. Poza tym bardziej ruchliwa i większa. Jeśli tylko zauważy, że gdzieś można wejść lub się wcisnąć to ona już na pewno to zrobi Do tego niezły z niej żarłoczek w porównaniu z siostrą (wydaje mi się, że wiem już dlaczego jest większa )
Lana jest spokojniejsza i nieco mniej wszędobylska. Lubi sobie pospać (o wiele bardziej od siostry) Dwa razy zasnęła mi na rękach Do tego czasami usiłuje otworzyć mi usta i zabawić się w dentystkę
W ogóle to obie dziewczyny bardzo sympatyczne i świetnie bawią się razem, które to zabawy-walki w większości wygrywa Gama, ale Lana bynajmniej za wygraną nie daje i zawsze się próbuje "odgryźć"
To teraz fotki:
Gama
Lana
I tu razem:
No i teraz czas przyszedł na trochę mniejsze ogonki..., które też chciałabym tu przedstawić(bo powiedziały mi, że inaczej strzelą focha, bo w końcu one też maja ogonki i są z tej samej rodziny (szantaż) Mychy są z nami już od kilku miesięcy. Bardzo fajne stworzonka przez niektórych niedoceniane trochę. Mimo, że maleńkie to dość cwane bestie. Wydaje mi się, że nieźle udało nam się je oswoić, bo jak je przynieśliśmy to były małe dzikuski. Teraz czasem niemożna się od nich opędzić czasem, choć na rękę wejdą tylko kiedy chcą. Za to uwielbiają wspinać się po nogawce i wcinać płatki owsiane. Jedna z nich (wiedźma) sygnalizuje, że mam jej dać smakołyk(jeśli długo tego nie robię) skubaniem palca u nogi . Poza tym zdarza im się powspinać po firance . Jedna umie zeskoczyć z łózka, a druga wskoczyć na łóżko . Zazwyczaj po około godzinie biegania po podłodze (oczywiście od razu ich tam nie puszczałam) same wracają do klatki
Parę fotek:
Goti(Gotka)
Emi
Razem:
Gama z tego co na razie zauważyłam jest o wiele bardziej odważna od siostry. Poza tym bardziej ruchliwa i większa. Jeśli tylko zauważy, że gdzieś można wejść lub się wcisnąć to ona już na pewno to zrobi Do tego niezły z niej żarłoczek w porównaniu z siostrą (wydaje mi się, że wiem już dlaczego jest większa )
Lana jest spokojniejsza i nieco mniej wszędobylska. Lubi sobie pospać (o wiele bardziej od siostry) Dwa razy zasnęła mi na rękach Do tego czasami usiłuje otworzyć mi usta i zabawić się w dentystkę
W ogóle to obie dziewczyny bardzo sympatyczne i świetnie bawią się razem, które to zabawy-walki w większości wygrywa Gama, ale Lana bynajmniej za wygraną nie daje i zawsze się próbuje "odgryźć"
To teraz fotki:
Gama
Lana
I tu razem:
No i teraz czas przyszedł na trochę mniejsze ogonki..., które też chciałabym tu przedstawić(bo powiedziały mi, że inaczej strzelą focha, bo w końcu one też maja ogonki i są z tej samej rodziny (szantaż) Mychy są z nami już od kilku miesięcy. Bardzo fajne stworzonka przez niektórych niedoceniane trochę. Mimo, że maleńkie to dość cwane bestie. Wydaje mi się, że nieźle udało nam się je oswoić, bo jak je przynieśliśmy to były małe dzikuski. Teraz czasem niemożna się od nich opędzić czasem, choć na rękę wejdą tylko kiedy chcą. Za to uwielbiają wspinać się po nogawce i wcinać płatki owsiane. Jedna z nich (wiedźma) sygnalizuje, że mam jej dać smakołyk(jeśli długo tego nie robię) skubaniem palca u nogi . Poza tym zdarza im się powspinać po firance . Jedna umie zeskoczyć z łózka, a druga wskoczyć na łóżko . Zazwyczaj po około godzinie biegania po podłodze (oczywiście od razu ich tam nie puszczałam) same wracają do klatki
Parę fotek:
Goti(Gotka)
Emi
Razem:
- susurrement
- Posty: 1957
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
boskie szczuraski
i jakie śliczne mysie!
a to zdjęcie, gdzie dają sobie buzi.. po prostu nieziemskie
przeurocza ta rodzinka. ucałować i wymiziać ode mnie proszę
i jakie śliczne mysie!
a to zdjęcie, gdzie dają sobie buzi.. po prostu nieziemskie
przeurocza ta rodzinka. ucałować i wymiziać ode mnie proszę
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Re: Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
Fotki szczurasów były pierwsze, więc najpierw wyrażam swój wielki podziw dla tego gatunku gryzoni: urrrocze ogony dużo mizianka ode mnie dla tych szczurzych potworków
Myszki kocham tak samo jak szczurki, bo są wspaniałe i niech nikt nie mówi mi, że myszki bardziej czuć, bo zawsze będę twierdzić, że kochanego zapachu nigdy za wiele
Dożo mizianka dla musich stworków
Całkiem niedawno opuściła nas myszka, która żyła z nami prawie trzy lata.
Myszki kocham tak samo jak szczurki, bo są wspaniałe i niech nikt nie mówi mi, że myszki bardziej czuć, bo zawsze będę twierdzić, że kochanego zapachu nigdy za wiele
Dożo mizianka dla musich stworków
Całkiem niedawno opuściła nas myszka, która żyła z nami prawie trzy lata.
- Pamelka666
- Posty: 255
- Rejestracja: ndz cze 17, 2007 12:44 pm
- Lokalizacja: Kobyłka
- Kontakt:
Re: Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
mrau. jakie piękne ogoni i ogonki szczurzynki są cudne... mysiaki rasowe, czy mi się wydaje? wyzmiazaj gang ogonkowy...
- Bulletproof
- Posty: 73
- Rejestracja: pt paź 26, 2007 12:18 pm
- Lokalizacja: Ełk
Re: Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
Wszystkie cztery pannice dziękują za komplementy
Paweł69 z tym zapaszkiem to prawda, przynajmniej wiadomo, że ma się zwierzątko w mieszkaniu A tak na serio to z klatki myszek nie czuć jakoś szczególnie. Tylko jak hmm na ubranko zdarzy się im nasikać, to wtedy cóż... jakby spryskać się "perfumą" o bardzo rzekłabym... intensywnym, "intrygującym" i trwaaaałym zapachu
Pamelka666 - myszki zwykłe laborki
Paweł69 z tym zapaszkiem to prawda, przynajmniej wiadomo, że ma się zwierzątko w mieszkaniu A tak na serio to z klatki myszek nie czuć jakoś szczególnie. Tylko jak hmm na ubranko zdarzy się im nasikać, to wtedy cóż... jakby spryskać się "perfumą" o bardzo rzekłabym... intensywnym, "intrygującym" i trwaaaałym zapachu
Pamelka666 - myszki zwykłe laborki
- susurrement
- Posty: 1957
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
a wyglądają jak rasowe przez te uszy.Bulletproof pisze:Pamelka666 - myszki zwykłe laborki
ale są prześliczne, nie mogę się napatrzeć.
a jak jest z długością życia takich maluszków? i podatnością na choroby?
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
- Bulletproof
- Posty: 73
- Rejestracja: pt paź 26, 2007 12:18 pm
- Lokalizacja: Ełk
Re: Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
Susurrement :Uszy w sumie spore mają jak na laborki, rasowe chyba jeszcze większe(tzn. i uszy i ogólnie niby trochę większe ) A zdjęcia wstawiłam te, które najlepiej udało mi się je uchwycić, co takie proste nie jest (szczególnie jak aparat nie pierwszej młodości )
No niestety, podobnie jak szczurki, zbyt długo mychy na ogół nie żyją (2 lata to już sporo, a 3 - tyle ile napisał(napisała?;)) Paweł69 to już naprawdę dużo, chyba za często się nie zdarza).
A co do podatności na choroby, to też dość delikatne są (wydaje mi się, że też podobnie jak szczurki). Jedna z naszych po jakimś czasie zaczęła się drapać okropnie, badania wykazały gronkowca . Tydzień chodziliśmy z nią na zastrzyki + jeszcze kilka tygodni smarowania maścią codziennie no i jeszcze do końca jej to nie przeszło(drapanie). Przykre to trochę. I tak dziwi mnie, że nie zdziczała od tego. A weterynarze miałam wrażenie, że po raz pierwszy leczyli mysz (a byliśmy w dwóch przychodniach)... No, ale ogólnie próbowali pomóc z niezłym skutkiem. Mam nadzieję jednak, że ze szczurkami mają trochę większe doświadczenie.
No ale nasze to zwykłe sklepowe, u rodowodowych pewnie lepiej z tym jest.
No niestety, podobnie jak szczurki, zbyt długo mychy na ogół nie żyją (2 lata to już sporo, a 3 - tyle ile napisał(napisała?;)) Paweł69 to już naprawdę dużo, chyba za często się nie zdarza).
A co do podatności na choroby, to też dość delikatne są (wydaje mi się, że też podobnie jak szczurki). Jedna z naszych po jakimś czasie zaczęła się drapać okropnie, badania wykazały gronkowca . Tydzień chodziliśmy z nią na zastrzyki + jeszcze kilka tygodni smarowania maścią codziennie no i jeszcze do końca jej to nie przeszło(drapanie). Przykre to trochę. I tak dziwi mnie, że nie zdziczała od tego. A weterynarze miałam wrażenie, że po raz pierwszy leczyli mysz (a byliśmy w dwóch przychodniach)... No, ale ogólnie próbowali pomóc z niezłym skutkiem. Mam nadzieję jednak, że ze szczurkami mają trochę większe doświadczenie.
No ale nasze to zwykłe sklepowe, u rodowodowych pewnie lepiej z tym jest.
Re: Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
Śliczne szczurzyczki .
mysiaki oczywiście też. Mają ciekawe kolorki, jak na takie 'zwykłe' myszy . Ja widziałam do tej pory tylko białe, czarne, szare i łaciate. Jak bardzo da się oswoić myszki? bo mi się wydaje, że to dość dzikie zwierzątka.
mysiaki oczywiście też. Mają ciekawe kolorki, jak na takie 'zwykłe' myszy . Ja widziałam do tej pory tylko białe, czarne, szare i łaciate. Jak bardzo da się oswoić myszki? bo mi się wydaje, że to dość dzikie zwierzątka.
I TAK UMRZESZ.
Re: Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
Ooo a jak to sie stalo ze ja dopiero teraz dotarlam do tego tematu
Hhehehe ogoniasto i ogoniasto. Myszunki przesliczne. Super ze takie oswojone...
Wieksze myszki tez oczywiscie przeslodkie
Hhehehe ogoniasto i ogoniasto. Myszunki przesliczne. Super ze takie oswojone...
Wieksze myszki tez oczywiscie przeslodkie
- susurrement
- Posty: 1957
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... f30327a21d
nie mogę się napatrzeć na to zdjęcie. w ogóle to maleństwo strasznie mi się podoba jest przesłodka! ahh. zakochałam się!
szkoda tylko, że tak krótko żyją.. miałam nadzieję, że dłużej.. ech
nie mogę się napatrzeć na to zdjęcie. w ogóle to maleństwo strasznie mi się podoba jest przesłodka! ahh. zakochałam się!
szkoda tylko, że tak krótko żyją.. miałam nadzieję, że dłużej.. ech
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
- Bulletproof
- Posty: 73
- Rejestracja: pt paź 26, 2007 12:18 pm
- Lokalizacja: Ełk
Re: Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
Dziewczyny dziękują za wszystkie pochwały
Landrynka : Takie dzikie to one nie są Kiedy się je oswoi są naprawdę dość kontaktowymi zwierzakami Gdyby takie nie były to bałabym się je na podłogę puścić. Ta czarna(Goti), to z początku za każdym razem na rękę wchodziła, nawet jak na podłodze była (tzn. po tym jak ją oswoiliśmy). Po leczeniu niestety trochę mniej chętna jest, ale jej się nie dziwię. Ta druga trochę bardziej dzika, ale też przychodzi często, jak nie do ręki to do nogi A jeśli nawet nie przyjdą same to bardzo łatwo je złapać, bo za bardzo nie uciekają. Często też jedzą na ręce. Tylko niestety jak 3 sekundy w miejscu usiedzą to sukces Z tego co wiem to raczej większość osób tylko na łóżko, biurko mychy puszcza, no ale my uznaliśmy ze skoro nie chowają się i nie uciekają to nie ma przeciwwskazań. Oczywiście wszystkie szpary i dziury pod kontrolą No i pod nogi trzeba patrzeć przez tę godzinkę. A do klatki naprawdę wracają, czego nawet się nie spodziewałam po nich
Oczywiście aż takie jak szczurki jednak nie są, jeśli chodzi o np. głaskanie (nie lubią za bardzo), przytulanie, no i np. na ręce to one raczej nie zasną Małe samochodziki śmieszne takie
Oczywiście ja tylko tu o swoich piszę, a wszystkie to wcale takie być nie muszą.
Rany, jak ja się rozpiszę to się rozpiszę...
Landrynka : Takie dzikie to one nie są Kiedy się je oswoi są naprawdę dość kontaktowymi zwierzakami Gdyby takie nie były to bałabym się je na podłogę puścić. Ta czarna(Goti), to z początku za każdym razem na rękę wchodziła, nawet jak na podłodze była (tzn. po tym jak ją oswoiliśmy). Po leczeniu niestety trochę mniej chętna jest, ale jej się nie dziwię. Ta druga trochę bardziej dzika, ale też przychodzi często, jak nie do ręki to do nogi A jeśli nawet nie przyjdą same to bardzo łatwo je złapać, bo za bardzo nie uciekają. Często też jedzą na ręce. Tylko niestety jak 3 sekundy w miejscu usiedzą to sukces Z tego co wiem to raczej większość osób tylko na łóżko, biurko mychy puszcza, no ale my uznaliśmy ze skoro nie chowają się i nie uciekają to nie ma przeciwwskazań. Oczywiście wszystkie szpary i dziury pod kontrolą No i pod nogi trzeba patrzeć przez tę godzinkę. A do klatki naprawdę wracają, czego nawet się nie spodziewałam po nich
Oczywiście aż takie jak szczurki jednak nie są, jeśli chodzi o np. głaskanie (nie lubią za bardzo), przytulanie, no i np. na ręce to one raczej nie zasną Małe samochodziki śmieszne takie
Oczywiście ja tylko tu o swoich piszę, a wszystkie to wcale takie być nie muszą.
Rany, jak ja się rozpiszę to się rozpiszę...
- Bulletproof
- Posty: 73
- Rejestracja: pt paź 26, 2007 12:18 pm
- Lokalizacja: Ełk
Re: Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
Chyba czas parę kolejnych fotek wrzucić. I coś więcej o szczurkowych pannicach napisać, bo ostatnio myszkowo było
Hmm... więc muszę przyznać, że mi już kompletnie serce skradły te dziewczyniska Pierwszy raz mamy szczury i w ogóle nawet nie miałam nigdy wcześniej z nimi kontaktu żadnego. Ba - nawet nie widziałam nigdy na żywo (oprócz tych w sklepie) Ale kiedy sobie o nich poczytałam, to stwierdzam, że to fajne zwierzaki muszą być. No i jak na razie widzę, że sobie dobrze myślałam. Naprawdę fajne stwory
Gama - dalej bardziej odważna, choć Lana powoli zaczyna też wychodzić na swoje Jest też jak na razie bardziej kontaktowa. Częściej przychodzi i chyba bardziej lubi głaskanie. Raz już próbowała wciągnąć mnie do klatki za koszulkę(a przynajmniej tak to wyglądało ), bo jej nie wyjęłam. Dalej kombinuje gdzie by tu dał sie jeszcze wścibić nochal Wygląda jednak na to, że już tak nie wcina jak na początku (a już myślałam, że do mnie podobna będzie )
Lana - dalej bardziej nieśmiała, ale i tak lubi przychodzić i czasami nawet "pozaczepiać" . Śpiochem jest nadal, w jedzeniu też już dogoniła siostrę (zastanawiam sie nawet czy nie przegoniła ). Lubi czasem siostrę za ogon pociągnąć . I walk już tak często nie przegrywa.
Obie lubią oblizywać mi paluchy jak bym była wielką kostką solną (mam nadzieję, że to nie z powodu braku soli), włazić do rękawa i wyłazić drugim rękawem ( chyba sobie tunele ze mnie robią ) Próba otwierania mojej paszczęki i usiłowanie wepchnięcia tam łapki tudzież jęzora, to jedne z ich hobby i podejrzewam, że zemsta za to, że sama czymś tam dobrym się obżerałam, a im nie dałam
No to parę fotek:
pani na włościach :
polowanie na samolocik:
a tu uwaga! hit sezonu - gustowna i oryginalna poduszka z nadrukiem szczura :
Przyłapana na smakowaniu firanki:
"ale o cooo choodzi? to nie byłam ja" :
Tu dałam dziewczynom do recenzji i weryfikacji pewną książkę... :
A oto propozycje babek na nową okładkę:
(propozycja Gamy)
(propozycja Lany- proszę zauważyć jak się wpasowała w pomościk)
Ekhhmm... no i na tym recenzowanie dobiegło końca, bowiem panny pożarły sie o to kto ma być na okładce...
Poza tym czy ktoś mówił, że w Polsce nie ma pingwinów? Oto co ostatnio zaobserwowałam...
Jak widać tu już jest jeden pingwin... ale ale... cóż on tam ma pod swoim skrzydłem?...
zobaczmy ... tak tak...
... to małe PINGWINIĄTKO
A wracając do książek jeszcze... Ostatnio podpatrzyłam pasję czytelniczą Gamy:
"Hmmm...a to co?"
"M-E-R-V-Y-N P-E... chyba nie czytałam jeszcze..."
"No nic... zobaczmy..."
Tu razem:
A tu "senne placki" :
No i jeszcze parę myszek
wyłupiastook :
wąsalek:
A tu jeszcze z mychami robiliśmy chatę z kokosa :
No i na koniec (tak to już naprawdę koniec ) 2 filmiki nominowane do oscara :
szczurki zgłębiające tajniki budowy samolotu:
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... 0853113406
i myszka - alpinistka:
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... 9518826501
Hmm... więc muszę przyznać, że mi już kompletnie serce skradły te dziewczyniska Pierwszy raz mamy szczury i w ogóle nawet nie miałam nigdy wcześniej z nimi kontaktu żadnego. Ba - nawet nie widziałam nigdy na żywo (oprócz tych w sklepie) Ale kiedy sobie o nich poczytałam, to stwierdzam, że to fajne zwierzaki muszą być. No i jak na razie widzę, że sobie dobrze myślałam. Naprawdę fajne stwory
Gama - dalej bardziej odważna, choć Lana powoli zaczyna też wychodzić na swoje Jest też jak na razie bardziej kontaktowa. Częściej przychodzi i chyba bardziej lubi głaskanie. Raz już próbowała wciągnąć mnie do klatki za koszulkę(a przynajmniej tak to wyglądało ), bo jej nie wyjęłam. Dalej kombinuje gdzie by tu dał sie jeszcze wścibić nochal Wygląda jednak na to, że już tak nie wcina jak na początku (a już myślałam, że do mnie podobna będzie )
Lana - dalej bardziej nieśmiała, ale i tak lubi przychodzić i czasami nawet "pozaczepiać" . Śpiochem jest nadal, w jedzeniu też już dogoniła siostrę (zastanawiam sie nawet czy nie przegoniła ). Lubi czasem siostrę za ogon pociągnąć . I walk już tak często nie przegrywa.
Obie lubią oblizywać mi paluchy jak bym była wielką kostką solną (mam nadzieję, że to nie z powodu braku soli), włazić do rękawa i wyłazić drugim rękawem ( chyba sobie tunele ze mnie robią ) Próba otwierania mojej paszczęki i usiłowanie wepchnięcia tam łapki tudzież jęzora, to jedne z ich hobby i podejrzewam, że zemsta za to, że sama czymś tam dobrym się obżerałam, a im nie dałam
No to parę fotek:
pani na włościach :
polowanie na samolocik:
a tu uwaga! hit sezonu - gustowna i oryginalna poduszka z nadrukiem szczura :
Przyłapana na smakowaniu firanki:
"ale o cooo choodzi? to nie byłam ja" :
Tu dałam dziewczynom do recenzji i weryfikacji pewną książkę... :
A oto propozycje babek na nową okładkę:
(propozycja Gamy)
(propozycja Lany- proszę zauważyć jak się wpasowała w pomościk)
Ekhhmm... no i na tym recenzowanie dobiegło końca, bowiem panny pożarły sie o to kto ma być na okładce...
Poza tym czy ktoś mówił, że w Polsce nie ma pingwinów? Oto co ostatnio zaobserwowałam...
Jak widać tu już jest jeden pingwin... ale ale... cóż on tam ma pod swoim skrzydłem?...
zobaczmy ... tak tak...
... to małe PINGWINIĄTKO
A wracając do książek jeszcze... Ostatnio podpatrzyłam pasję czytelniczą Gamy:
"Hmmm...a to co?"
"M-E-R-V-Y-N P-E... chyba nie czytałam jeszcze..."
"No nic... zobaczmy..."
Tu razem:
A tu "senne placki" :
No i jeszcze parę myszek
wyłupiastook :
wąsalek:
A tu jeszcze z mychami robiliśmy chatę z kokosa :
No i na koniec (tak to już naprawdę koniec ) 2 filmiki nominowane do oscara :
szczurki zgłębiające tajniki budowy samolotu:
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... 0853113406
i myszka - alpinistka:
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... 9518826501
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
Fajne macie te kluchy . Uśmiałam się szczególnie z filmiku z samolocikiem. Łaciata panna jest "umysłowa" a czarna "fizyczna". Ładnie aportuje:) jak mój pies, i on też nie chce oddać.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: śr sty 23, 2008 3:19 pm
Re: Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
twoje mysiaki to nie dokońca laboratorki. mialam tez niby laborka o umaszczeniu czrny z bialym brzuchem, a widzialam naprzyklad myszowe rexy. w pseudohodowlach, ktore sprzedaja ogonki do sklepow typu Kakadu dają półrasowe myszki. zwykle ojciec jest rasowy i przenosi geny na małe.
ogonki cudniaste. jesdna z myszek ma umaszczenie sh argente chyba ^^
ogonki cudniaste. jesdna z myszek ma umaszczenie sh argente chyba ^^
Moje kochane ogonki Mafia, Cappuccino i Blues ;* ... Oraz sunia Pamela, kot Elton.
Re: Nasze dwa szczurze ogonki i dwa nieco mniejsze;)
tyle się mówi o szczurzej inteligencji.
powątpiewam.
czytanie książki odwrotnie??
świetne stadko macie szczuraski wzruszająco śpią w dłoni. moje tez tak robiły, jak były małe, a jak podrosły, to się wypięły, jeszcze czasem pod swterem im się zdarzy albo na kolanach
pozdrawiam
powątpiewam.
czytanie książki odwrotnie??
świetne stadko macie szczuraski wzruszająco śpią w dłoni. moje tez tak robiły, jak były małe, a jak podrosły, to się wypięły, jeszcze czasem pod swterem im się zdarzy albo na kolanach
pozdrawiam
ten się nie myli, kto nic nie robi