 
 Gama z tego co na razie zauważyłam jest o wiele bardziej odważna od siostry. Poza tym bardziej ruchliwa i większa. Jeśli tylko zauważy, że gdzieś można wejść lub się wcisnąć to ona już na pewno to zrobi
 Do tego niezły z niej żarłoczek w porównaniu z siostrą (wydaje mi się, że wiem już dlaczego jest większa
 Do tego niezły z niej żarłoczek w porównaniu z siostrą (wydaje mi się, że wiem już dlaczego jest większa  )
 )Lana jest spokojniejsza i nieco mniej wszędobylska. Lubi sobie pospać (o wiele bardziej od siostry)
 Dwa razy zasnęła mi na rękach
 Dwa razy zasnęła mi na rękach  Do tego czasami usiłuje otworzyć mi usta i zabawić się w dentystkę
 Do tego czasami usiłuje otworzyć mi usta i zabawić się w dentystkę  
 W ogóle to obie dziewczyny bardzo sympatyczne i świetnie bawią się razem, które to zabawy-walki w większości wygrywa Gama, ale Lana bynajmniej za wygraną nie daje i zawsze się próbuje "odgryźć"
 
 To teraz fotki:
Gama
 
  
  
 
 
  
 
Lana
 
  
  
 

I tu razem:
 
 
No i teraz czas przyszedł na trochę mniejsze ogonki..., które też chciałabym tu przedstawić(bo powiedziały mi, że inaczej strzelą focha, bo w końcu one też maja ogonki i są z tej samej rodziny (szantaż)
 Mychy są z nami już od kilku miesięcy. Bardzo fajne stworzonka przez niektórych niedoceniane trochę. Mimo, że maleńkie to dość cwane bestie. Wydaje mi się, że nieźle udało nam się je oswoić, bo jak je przynieśliśmy to były małe dzikuski. Teraz czasem niemożna się od nich opędzić czasem, choć na rękę wejdą tylko kiedy chcą. Za to uwielbiają wspinać się po nogawce i wcinać płatki owsiane. Jedna z nich (wiedźma) sygnalizuje, że mam jej dać smakołyk(jeśli długo tego nie robię) skubaniem palca u nogi
  Mychy są z nami już od kilku miesięcy. Bardzo fajne stworzonka przez niektórych niedoceniane trochę. Mimo, że maleńkie to dość cwane bestie. Wydaje mi się, że nieźle udało nam się je oswoić, bo jak je przynieśliśmy to były małe dzikuski. Teraz czasem niemożna się od nich opędzić czasem, choć na rękę wejdą tylko kiedy chcą. Za to uwielbiają wspinać się po nogawce i wcinać płatki owsiane. Jedna z nich (wiedźma) sygnalizuje, że mam jej dać smakołyk(jeśli długo tego nie robię) skubaniem palca u nogi  . Poza tym zdarza im się powspinać po firance
 . Poza tym zdarza im się powspinać po firance  . Jedna umie zeskoczyć z łózka, a druga wskoczyć na łóżko
 . Jedna umie zeskoczyć z łózka, a druga wskoczyć na łóżko  . Zazwyczaj po około godzinie biegania po podłodze (oczywiście od razu ich tam nie puszczałam) same wracają do klatki
 . Zazwyczaj po około godzinie biegania po podłodze (oczywiście od razu ich tam nie puszczałam) same wracają do klatki  
 Parę fotek:
Goti(Gotka)
 
  
  
 

 
 Emi
 
  
 
Razem:
 
 




 szczurzynki są cudne... mysiaki rasowe, czy mi się wydaje? wyzmiazaj gang ogonkowy...
  szczurzynki są cudne... mysiaki rasowe, czy mi się wydaje? wyzmiazaj gang ogonkowy... . Tydzień chodziliśmy z nią na zastrzyki + jeszcze kilka tygodni smarowania maścią codziennie no i jeszcze do końca jej to  nie przeszło(drapanie). Przykre to trochę. I tak dziwi mnie, że nie zdziczała od tego. A weterynarze miałam wrażenie, że po raz pierwszy leczyli mysz (a byliśmy w dwóch przychodniach)... No, ale ogólnie próbowali pomóc z niezłym skutkiem. Mam nadzieję jednak, że ze szczurkami mają trochę większe doświadczenie.
 . Tydzień chodziliśmy z nią na zastrzyki + jeszcze kilka tygodni smarowania maścią codziennie no i jeszcze do końca jej to  nie przeszło(drapanie). Przykre to trochę. I tak dziwi mnie, że nie zdziczała od tego. A weterynarze miałam wrażenie, że po raz pierwszy leczyli mysz (a byliśmy w dwóch przychodniach)... No, ale ogólnie próbowali pomóc z niezłym skutkiem. Mam nadzieję jednak, że ze szczurkami mają trochę większe doświadczenie. 




























