szczury.org

Witam!
Od września posiadam dwóch chłopaczków. Ostatnio zauważyłam u jednego z nich strupki na brodzie i szyi. Wiem że może być to objaw alergii. Problem w tym że szczurasek nie drapie się a bardziej mam wrażenie że to braciszek poprzez intensywne iskanie go w tych miejscach robi mu krzywdę. Może być też tak, że biedactwo samo nadstawia mu ta miejsca bo go swędzi. Nie wiem czy rozpatrywać to zjawisko jako objaw alergii czy też wygryzania przez brata? Poradźcie czy udać się z poszkodowanym do weta czy może jest jakiś sposób by oduczyć braciszka tak intensywnego iskania? A może jest jakiś domowy sposób na wyleczenie strupków?

Pomoc dobrego weterynarza może pomóc. Moim zdaniem problem to strupki, a nie iskanie.

Z tego co zauważyłam szczurki usuwają sobie nawzajem to co się nowego pojawi na skórze. Może wzmożone iskanie jest spowodowane pojawieniem się strupków, a nie odwrotnie.

Ostatnio córka miała plaster na palcu. Szczurki od razu, jak go tylko zauważyły, przecięły go ząbkami i ściągnęły z palca. W ten sam sposób usuwają, również bandaż z ręki córki.

odgrzebuję temat.

Mam podobny problem. U mojego Cyryla zauważyłam w chyba 5 miejscach strupki, ale takie świeże. MIał jeszcze krew na sierści.
I nie wiem czy to jakaś choroba ale chyba Mambo mu to zrobił. Dosyć często się biją, przeważnie towarzyszą temu piski, raczej Cyryla. Jeśli to przez Mambo, to boję się że w koncu stanie się coś gorszego..
może rozdzielić ich na jakiś czas? żeby zobaczyć czy Cyryl dalej będzie miał te strupki.
A czy jeśli okaże sie ze to przez Mambo (jestem tego prawie pewna) to co mam z nim zrobić? wykastrować (Mamba)?

help.

oddziel na kilka dni, jeżeli Cyrylowi strupki zejdą, lub nowych nie będzie, to bardzo prawdopodobne, że to przez Mambo.

Jeżeli ogon jest agresywny, to najlepszym wyjściem jest kastracja. Ale największa agresja u szczurów jest ok 6 miesiąca zycia, ale nie wiem ile trwa. Może mu przejdzie?


Jeżeli to nie przez Mambo, to radziłabym wybrać się z Cyrylem do weterynarza.

ja mam dwa szczurki często się biją i też iskają i też czasem mają jakieś strupki ale to po jakimś czasie znika i nie widzę w tym problemu bo nie jest to takie straszne jakoś jeszcze nie pozabijały się :-) ale jeśli było by to bardzo częste i o wiele większe ranki to bym odseparował pozdro

To chyba zależy od tego, czy się iskają, czy tłuką Bo iskaniem raczej krzywdy sobie nie zrobią. Ja u moich panien też zauważyłam, że ściągają z rąk co się da, a już do obrączki dobierają się za każdym razem jak mają do niej dostęp. Jak szczurki są razem od jakiegoś czasu i nie ma wyraźnych oznak agresji, bez sensu rozdzielać. Może to uczulenie na ściółkę?

no właśnie raczej tłuką ;/
zawsze był spokój a teraz...
chociaż nie wiem bo Cyryl nawet przy ustach ma strupy.

a jeśli chodzi o uczulenie to nie wiem.. śpią przeważnie na polarkach, które piorę przy każdej wymianie żwirku (hmm. no właśnie.. piorę je zwykłym płynem do prania albo proszkiem może to od tego? )
no ale Mambo tych strupów nie ma.

yhh.. no nic. wybiore sie z nimi do wetka.